Znaleziono 0 artykułów
26.11.2020

Najpodlejsze randkowe zagrywki

26.11.2020
(Fot. Getty Images)

Randkowanie w sieci rodzi nieporozumienia. Osoby, które wcale nie chcą się wiązać, wymyślają coraz to nowe, okrutne strategie na poderwanie, porzucenie i wykorzystanie. Wystrzegajmy się zombieingu, casperingu i orbitingu.

Zombieing: Powrót do żywych

Z pozoru przypomina ghosting – partner lub partnerka znika z naszego życia bez żadnego ostrzeżenia. Relacja rozpada się z dnia na dzień, nie wiadomo nawet, z jakiego powodu zostaliśmy porzuceni. Kiedy zaczynamy oswajać się ze stratą, eks powraca, jak gdyby nigdy nic. Jedni twierdzą, że powodem jest tęsknota za rozrywką, drudzy dopatrują się w zombieingu potrzeby walidacji. Jedno jest pewne – szczera komunikacja nie należy do mocnych stron partnera, który stosuje taką zagrywkę.

(Fot. Getty Images)

Caspering: Subtelna niedostępność

Subtelniejsza forma ghostingu, której nazwa pochodzi od imienia ducha Kacperka z bajki „Kacper i przyjaciele”. Osoba stosująca strategię casperingu nie zniknie na zawsze z naszego życia. Zignoruje za to nasze telefony, a na wiadomości odpisze po kilku dniach. Na propozycje spotkania odpowie niechętnie, ale nadal będzie chciała utrzymać kontakt. Wydawałoby się, że caspering to domena osób, które nie chcą sprawić nam przykrości. Efekt jest jednak odwrotny. Zamiast jasnego wyrażania intencji ktoś unika odpowiedzialności. 

Sneating: Nieszczere intencje

Osoby, które stosują sneating, umawiają się na randkę tylko po to, aby nowo poznana osoba zapłaciła rachunek. Zazwyczaj nie dochodzi do kolejnego spotkania. Konsekwencja? Wyzysk finansowy i emocjonalny. 

Orbiting: Obecność w sieci

Orbiting zahacza o stalking. Osoba zrywa z nami kontakt i znika z naszego życia, ale trzyma nas w swojej „orbicie”, co daje jej poczucie bezpieczeństwa. I choć nie odzywa się do nas w prawdziwym życiu, regularnie śledzi nasze aktywności w mediach społecznościowych. Lajkuje zdjęcia, sprawdza, gdzie byliśmy, i przegląda najnowsze wpisy. Orbiting to częściowe zniknięcie, które rozbudza w nas nadzieję na drugą szansę. Ale osoba stosującą taką strategię wcale nie chce do nas wrócić.

Curving: Potajemne zwodzenie

Podobny do orbitingu, oznacza porzucenie osoby bez poinformowania, że nie jest się zainteresowanym bliższą relacją. Strategia opiera się na ignorowaniu wiadomości i odwoływaniu randek na ostatnią chwilę. Ofiara curvingu nie wie nawet, że dla drugiej osoby ich relacja to już przeszłość.

Paperclipping: Plan B

Tytułowy spinacz nawiązuje do funkcji programu Microsoft Office. To nic innego, jak trzymanie drugiej osoby blisko, na wypadek gdyby inna relacja się nie rozwinęła. Paperclipping stosują osoby, które nie chcą być przez nas zapomniane – co jakiś czas pojawiają się w naszym życiu, a następnie szybko znikają. Dzięki temu zabiegowi mają plan ratunkowy na wypadek, gdyby zostały same. Możemy jednak zapomnieć o prawdziwej relacji z taką osobą. Dla niej będziemy zawsze ostatnią deską ratunku.

Wokefishing: Fałszywy wizerunek

Udawanie kogoś innego, niż jesteśmy w rzeczywistości, często zasadza się na oszukiwaniu w kwestii poglądów politycznych. W sieci przedstawia się jako feminista, w rzeczywistości to szowinista wychowany na patriarchacie. W świecie spolaryzowanych opinii wielu z nas stosuje wokefishing, aby ukryć kontrowersyjne przekonania. W ten sposób pozornie zwiększamy szansę na znalezienie drugiej połówki, ale kiedy spotkamy się na żywo, kłamstwo wyjdzie na jaw.

Pigging: Rozkochiwanie dla sportu

Wcale mi się nie podobasz, ale nudzi mi się, więc chętnie się tobą pobawię… Niestały w uczuciach piggujący szybko ofiarę porzuca, często do zranienia dochodzi już na pierwszej randce, w miejscu publicznym albo w obecności znajomych, potęgując upokorzenie. Zabawa uczuciami może mieć tragiczne konsekwencje – kto raz da się nabrać, może już nigdy nikomu nie zaufać. 

Kamila Wojtkiewicz
  1. Styl życia
  2. Społeczeństwo
  3. Najpodlejsze randkowe zagrywki
Proszę czekać..
Zamknij