Polskie szkło przeżywa renesans. Jego twórcy chętnie odnoszą się do tradycji, którą interpretują na nowo. Eksperymentują z formą, barwą, strukturą, ornamentami. Oto wybrane ciekawe kolekcje rodzimych projektantów.
Kształty pierwsze
Kolekcja szkła „Primitivo” została zaprojektowana przez Jana Kochańskiego dla marki Krosno i należy do – obok projektów między innymi Karima Rashida – specjalnej linii premium: Krosno D’sign. Nazwa nawiązuje do popularnego szczepu wina, ale także do „standardowych prymitywów”, czyli podstawowych brył 3D. To właśnie bazowe formy (stożek, kula, walec) zostały użyte do uformowania zestawu kieliszków oraz karafki. Każdy z przedmiotów jest miniaturową rzeźbą, w której mocna, monolityczna nóżka stanowi podstawę, jakby oś świata, a wokół niej harmonijnie rozbudowuje się kosmos geometrycznych kształtów.
Kryształowy rebel
Magdalena Gazur na co dzień pracuje z ceramiką bolesławiecką. Kolekcję „HopOnTop” stworzyła na zaproszenie Huty Julia i było to dla niej zupełnie nowe doświadczenie. Projektantka podeszła do zadania i materii z szacunkiem, zaproponowała nową odsłonę szkła szlifowanego, zainspirowaną zmianami w kulturze biesiadowania, celebrowania przy stole. Kolekcja przełamuje etykietę związaną z używaniem kryształu i zachęca, by wyciągać go z kredensu nie tylko od święta, bawić się nim i używać na co dzień.
Wielka improwizacja
Henryk Albin Tomaszewski to jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci wśród projektantów polskiego szkła artystycznego. Wypracował absolutnie nowy i oryginalny język, eksperymentując najpierw ze szkłem unikatowym formowanym na gorąco, później koncentrując się na tak zwanym wolnym formowaniu z bańki mydlanej przy pomocy własnoręcznie wykonanych narzędzi. Jego realizacje to w dużej mierze abstrakcje przestrzenne, które często tworzył pod wpływem ulubionej muzyki.
Totemy do kontemplacji
Aleksandra Kujawska z dużą swobodą porusza się zarówno w szkle użytkowym, jak i artystycznym. Jej miłość do tego surowca rozpoczęła się od kontaktu z pracami Tomaszewskiego i nie sposób nie zauważyć tej fascynacji w jej realizacjach. „Zabawki” to seria rzeźb, która powstała w pandemii. Zostały wykonane w hucie, ze szkła barwionego w masie i dmuchanego do drewnianej formy. Niewielkie (wielkości od ok. 30 do 36 cm) totemy służą – jak sama mówi – odwracaniu myśli od codzienności, podziwianiu gry światła, konstelacji drobnych pęcherzyków powietrza zamkniętych w materii.
Naczynia połączone
Agnieszka Bar jest zanurzona w rzemiośle od dzieciństwa; jej ojciec miał warsztat stolarski, babcia była krawcową. Podchodzi do pracy rzemieślniczej z dużym szacunkiem, uznaje ją za rodzaj drogi nie tylko do pięknego, lecz także mądrego życia. Stosuje bardzo oszczędne środki – zwykle przezroczyste, formowane na gorąco szkło, z którego tworzy naczynia w krótkich seriach oraz unikatowe obiekty. Jej prace mają delikatną linię, bywają też przewrotne. Bar chętnie sięga po znany repertuar, stare technologie czy tradycyjne techniki, by spojrzeć na nie świeżym okiem. Kolekcja „Na palec” wiąże się z dialogiem z użytkownikami. Miseczki i szklanki z drobnymi wgłębieniami na palce sprawiają, że obiekty i ludzie, którzy z nich korzystają, stają się naczyniami połączonymi.
Nowa fala
Studio zostało stworzone przez Elżbietę i Sebastiana Pietkiewiczów, którzy podobnie jak Zbigniew Horbowy czy Jan i Eryka Drostowie ukończyli wrocławską Akademię Sztuk Pięknych. Pierwsze szlify, pod okiem starszego pokolenia, zdobywali w hutach Crystal Works czy Ząbkowice, dzisiaj współpracują z Hutą Szkła Kryształowego Julia w Piechowicach, projektując i tworząc formy artystyczne oraz użytkowe. Patery „Kulka” są doskonałym przykładem ich nowoczesnego myślenia o tradycji i szlachetnym materiale. Powstały z prostych brył, klejonych na zimno.
Sitodruk na szkle
Aleksandra Stencel projektuje wyrafinowane szkło dla słowackiej fabryki Rona. Jej znakiem firmowym są kolekcje inspirowane naturą, w których wykorzystuje rozpikselowane motywy, wykonywane techniką sitodruku. Szklanki, karafki, wazony zasiedlone zostają przez ślimaki, owady, często umieszczone na barokowym tle w motywy florystyczne. Seria „Secret Garden” powstała we współpracy z Patrikiem Illo – słowackim mistrzem, który tworzy dla hut szkła w Słowacji i Czechach, a także dla naszego Krosna.
Szkło na nowo
Pracownia Tynka tworzy kolekcje w technice fusingu – recyklinguje szklane elementy starych drzwi i mebli oraz inne niepotrzebne szklane przedmioty, nadając im całkiem nowe formy i funkcje. Hitem w portfolio Tynki są naczynia wykonane ze stopionych butelek. Połączone ze sobą w procesie termicznej obróbki, na ręcznie wykonanych formach, sprawdzają się jako patery na owoce albo tacki na wędliny czy sery.
Dłoń jako medium
Oto kolekcja, która pokazuje rozmach i holistyczny sposób myślenia o projektowaniu przedmiotów codziennego użytku. Seria „Przyłączanie” narodziła się jako praca dyplomowa pod kierunkiem prof. Zbigniewa Horbowego i prof. Małgorzaty Dajewskiej na wrocławskiej ASP. Składa się na nią zestaw ergonomicznych naczyń szklanych, które za sprawą naturalnych ruchów dłoni „dźwigamy” – w cudzysłowie, bo jest to działanie pozbawione wysiłku, przyjemne. Naczynia interdyscyplinarnej artystki o pseudonimie Gabukow są idealne na bankiety i przyjęcia, na których pijemy i jemy na stojąco, w trakcie rozmowy.
Szlachetny minimalizm
Prosta forma, idealna pojemność – „Open Glass”, zaprojektowane przez Kamilę Widz dla Tre Product, są wykonane ręcznie z dmuchanego szkła barwionego w masie. Kształt tulipana pozwala pijącym docenić smak i aromat napoju oraz idealnie synchronizuje się z ustami oraz dłonią trzymającego. To kolejne – po oryginalnych „menzurkach” – udane podejście Tre Product do tworzenia akcesoriów do stołu.
Więcej inspiracji znajdziecie w pierwszym wydaniu magazynu „Vogue Polska Living”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.