Znacie Demnę Gvasaliego z Vetements? To poznajcie jego zdolnych rodaków – Irakliego Rusadzego, którego fanką jest Bella Hadid, absolwentkę Central Saint Martins Anukę Keburię oraz Vasiliego Tabatadze twórczo interpretującego gruzińskie rzemiosło. Ich projekty można było oglądać na targach mody męskiej Pitti Immagine Uomo we Florencji.
We Florencji na Pitti Uomo spotykają się ludzie z branży mody z całego świata. Wystawiają się tu największe marki z Londynu, Nowego Jorku, Paryża, ale pierwsze skrzypce grają Włosi. Od kilku lat związana z targami fundacja Pitti Discovery oddaje też przestrzeń projektantom z państw, w których moda dopiero się rozwija. W jego ramach prezentowane są dokonania obiecujących młodych projektantów, którzy pochodzą z państw o niezbyt dobrze rozwiniętym rynku mody. Gośćmi Pitti byli już twórcy z Ukrainy, Turcji, Finlandii i Australii. Dzięki temu wydarzeniu dziennikarze i buyerzy mogą przekonać się, że modę tworzy się nie tylko w Paryżu, Mediolanie, Londynie czy Nowym Jorku, ale także w Lwowie i Helsinkach. Bohaterem Guest Nation podczas czerwcowej edycji targów była Gruzja. W czerwcu do Florencji zaproszono sześć marek z Gruzji: Aznauri, Anuka Keburia, Gola Damian, Situationist, Tatuna Nikolaishvili oraz Vaska. Wybór nie był przypadkowy. Wybrani przez Pitti Uomo projektanci wzięli wcześniej udział w Mercedes Benz Fashion Week w Tbilisi.
Dlaczego Pitti Discovery postawiło właśnie na Gruzję? Lapo Cianchi, sekretarz generalny fundacji tłumaczy, że Gruzja i kraje Europy Wschodniej to ośrodki mody, które rozwijają się dziś najbardziej dynamicznie. – Postanowiliśmy pokazać przekrój przez gruziński świat mody. Zaprosiliśmy uznane marki oraz młodych projektantów, którzy dopiero zaczynają budować swoją pozycję na rynku – mówi Cianchi. I dodaje, że wszystkie sześć zaproszonych marek łączy umiejętność łączenia lokalnej tradycji z nowoczesnym podejściem do projektowania. Kogo te słowa nie przekonują, niech przypomni sobie, że to właśnie z gruzińskiego Suchumi pochodzi Demna Gvasalia, założyciel głośnego kolektywu Vetements, a teraz także nowy dyrektor kreatywny Balenciagi.
Gruzja może się pochwalić więcej niż jednym zdolnym projektantem. Ci, którzy uważnie śledzą modowe nowinki, znają już markę Situationist. To właśnie jej założyciel, Irakli Rusadze jest jednym z szóstki gości Pitti. Oprócz Situationist zaprezentował tam też swoją drugą markę, Aznauri. Do fanek Rusadze należy już Bella Hadid. Popularność 27-letni Gruzin zawdzięcza jednak przede wszystkim talentowi. Nie skończył szkoły projektowania, ale już od dziecka wiedział, że chce tworzyć ubrania. Pierwsze projekty wykonał już wieku 13 lat. Konstrukcji nauczył się od doświadczonej krawcowej Guary, mistrzyni printów z Tbilisi. Na przełom w karierze musiał jednak długo czekać, bo dopiero dwa lata temu dostał zaproszenie do udziału w gruzińskiej edycji Mercedes Fashion Week. Jaka jest moda według Irakliego? On sam nazywa ją hołdem dla silnych kobiet, które go wychowały. – Koncepcja kobiecości według mnie jest związana nie tyle z kształtem ciała, co z kształtem osobowości. Modą chcę wyrazić wewnętrzną siłę, która drzemie w każdej kobiecie – mówi Ruszadze. Silna kobieta według Situationist nosi skórzane trencze, płaszcze utrzymane w palecie czerni i oliwkowej zieleni, bawi się też estetyką lat 90. Aznauri, druga marka Rusadzego, to propozycja dla mężczyzn. Tu też pojawiają się skóry, tym razem połączone z postsowiecką estetyką i stylem sportowym. Jedna z kurtek, wykonana z winylu, była inspirowana strojem radzieckiego strażaka, który projektant znalazł w opuszczonej fabryce. Rusadze podkreśla, że ubrania Aznauri będą równie dobrze wyglądały na kobietach. Podobnie jak Situationist, Aznauri jest niezwykle świeża. Widać wyraźnie, że choć Demna Gvasalia jest najbardziej znanym Gruzinem w świecie mody, konkurencja depcze mu po piętach.
Nazwisko Irakliego Rusadze miało przyciągnąć do gruzińskiego pawilonu tłumy. Nie tylko jego projekty warto było tam jednak zobaczyć. Ciekawą próbkę swoich umiejętności zaprezentowała Anuka Keburia, absolwentka Central Saint Martins, która kształciła się również we Florencji. Keburia oprócz ubrań i akcesoriów projektuje też kostiumy dla teatrów Tumanishvili i Rustaveli. Jej estetyka to połączenie geometrycznych linii ze stonowaną, czarno- srebrną kolorystyką. Anuka podkreśla, że ważne dla niej jest dziedzictwo jej kraju. W swoich projektach chce też zacierać granice między płciami, tworząc ubrania uniseksowe. Gruzińskie projektantki we Florencji reprezentowała też Tatuna Nikolaishvili z kobiecymi sylwetkami, które choć niepozbawione nowoczesnego sznytu, czerpią z gruzińskiej tradycji.
Podobne artykułyGruzja modą stoi. Za nami Tbilisi Fashion WeekMichalina Murawska
Gola Zumbulidze, znany szerzej pod pseudonimem artystycznym Gola Damian, jest określany mianem enfant terrible gruzińskiej mody. Na swoje miano 25-latek zasłużył projektami balansującymi na granicy dobrego smaku. Łączy bowiem estetykę kiczu i sportu, dodając elementy looku rodem z gejowskich klubów. Koszulkę polo z haftem „I need your love” na plecach i „Sebastian” na piersi Damian zestawia z lateksowymi spodniami. Wśród jego propozycji znaleźć można też paski w panterkę, uprzęże z sex shopów w intensywnych kolorach, i sztuczne futra we fluorescencyjnych barwach. Najnowsza kolekcja została stworzona we współpracy z tatuatorką z Berlina, która przeniosła swoje rysunki na spodnie i szorty. Towarzyszą im przewrotnie romantyczne bluzki z żabotami oraz przeskalowanymi kokardami w wersji dla mężczyzn, a dla kobiet sukienki przywodzące na myśl stroje łyżwiarek figurowych z lat 70. Gola Damian w spódnice ubiera też mężczyzn. I wcale nie są to szkockie kilty. – Pomimo, że Tbilisi jest konserwatywne, i żaden facet nie odważyłby się tu wyjść na miasto w spódnicy, ja chcę pokazać, że też możemy je nosić – mówi projektant. I dodaje, że ma nadzieję, że w przyszłości gruzińskie ulice wyzbędą się zachowawczego wyglądu.
Vasili Tabatadze, właściciel marki Vaska, stawia na unikatowość. Żaden z jego projektów nie powstaje w ilości większej niż dwa egzemplarze, a do ich tworzenia używa materiałów takich jak japońskie jedwabie z dawnych lat, które łączy z bawełną czy lnem. Projektant współpracuje z rzemieślnikami, podkreślając, że to właśnie ręczne wykonanie jest tym, co wyróżnia jego ubrania. Gruzja może się poszczycić wielowiekową tradycją rękodzieła, grzechem więc byłoby z niej nie czerpać – mówi Vasili.
Czerpanie z rodzimych tradycji, odwaga w sięganiu po awangardowe rozwiązania, oraz apetyt na sukces sprawiają, że w gruzińskiej modzie drzemie ogromny potencjał. Przekonała się już o tym publiczność Pitti Uomo, czas na fanów mody z całego świata.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.