Jej flagowy makijaż bazuje na mocno podkreślonych oczach obsypanych połyskującymi drobinkami. Podpatrując, jak pracuje, rozmawiamy z Natashą Denoną, jedną z najsłynniejszych makijażystek świata.
Najbardziej pożądanym produktem z jej autorskiej kolekcji kosmetyków są cienie do powiek. Chociaż to jedne z najdroższych dostępnych na rynku, dziewczyny – żeby je kupić – zapisują się na listy oczekujących.
O tym, czym sama się maluje, czego w makijażu unikać, a także o czym śni, Natasha Denona opowiedziała nam podczas wizyty w Polsce. Przyjechała na zaproszenie Sephory.
Trening w balecie
Przez wiele lat była modelką i baleriną. – Pamiętam, jak w sztywnym stroju do tańca malowałam koleżanki przed wyjściem na scenę – mówi. W ten sposób ćwiczyła nakładanie makijażu i oswoiła się z malowaniem innych. Modeling z kolei nauczył ją tego, jak makijaż współgra ze światłem i co dobrze wygląda przed obiektywem aparatu. Do laboratorium pierwszy raz zaprowadziła ją mama, z zawodu chemiczka. Natasha wróciła do niego po wielu latach już po to, żeby wraz z chemikami ustalać składy produktów jej autorskiej linii kosmetyków.
Kosmetyki Natasha Denona
Pierwsze kosmetyki z autorskiej linii wypuściła na rynek w 2016 roku. Są sygnowane jej nazwiskiem i tworzy je od A do Z. Opracowuje formuły chemiczne i kolory. Wybiera nazwy szminek oraz cieni do powiek. – Traktuję je jak dzieci. Nie potrafię wybrać jednego ulubionego – mówi.
Niemal nie używa kosmetyków innych marek. Wyjątek robi tylko dla maskary i eyelinera. – Nie mam ich w swojej kolekcji, to dlatego – tłumaczy. – Czasami też sięgam po produkty konkurencji, żeby je przetestować albo gdy dostanę je w prezencie od przyjaciół, na przykład od Anastasii.
Anastasia Soare jest właścicielką marki Anastasia Beverly Hills.
Drogo, ale wydajnie
„Dlaczego palety Natashy Denony są takie drogie?” – to jedno z częściej wpisywanych do wyszukiwarki Google’a pytań związanych z Denoną. Podstawowa paleta kosztuje 599 zł – prawie dwa razy drożej niż konkurencyjnych marek dostępnych w tych samych perfumeriach.
Natasha jest dobrze przygotowana do odpowiedzi na to pytanie. – Produkty z mojej kolekcji zrobione są ze świetnych jakościowo, a więc droższych pigmentów. Mogą ich używać profesjonaliści. Są też bardzo wydajnie, wystarczy odrobina, by pokryć całą powiekę – mówi. Aby jej produkty stały się bardziej dostępne, wprowadziła niedawno minipalety – kompaktowe opakowanie mieści pięć odcieni i kosztuje 109 zł.
Flagowy makijaż
Jej popisowy makijaż można obejrzeć na Instagramie albo jej kanale na YouTubie (jej filmiki mają kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń). Od razu widać, że Denona nie należy do minimalistek. Uwielbia błysk, kolor i mocno podkreślone oko.
– Oczy są najważniejsze – powtarza. – Uważam, że powinno się używać przynajmniej trzech cieni do powiek: ciemnego, średniego i jaśniejszego. Z ich pomocą da się „zbudować” powiekę, tak jak robią to profesjonaliści. W moich paletach pasujące do siebie cienie ułożone są obok siebie w pionowych i poziomych rzędach.
Na warszawskich master class, czyli specjalnych warsztatach makijażowych, Natasha pokazuje, że ciemniejsze cienie nakłada się po zewnętrznej stronie oka. Im bliżej kącika oka, tym cień powinien być jaśniejszy. – W ten sposób oko się otwiera – tłumaczy.
Podczas pokazowego makijażu nie oszczędza też błyszczących cieni do powiek – jej makijaże niemal zawsze połyskują i mają metaliczne wykończenie (można je nakładać też na mokro!).
Jak się okazuje, ceni też naturalność. Na pytanie, co sądzi o makijażu typu make-up no make-up, odpowiada: – Kocham taki look. Wiem, że jestem kojarzona z mocnymi makijażami, a to zupełnie inny styl. W no make-up interesuje mnie gra fakturami i sztuka nakładania kosmetyków tak, by niemal nie było ich widać. Mają spełniać swoją rolę, ale niezauważalnie.
Błędy w makijażu
Jakie błędy najczęściej popełniają kobiety, nakładając makijaż?
– Najczęściej nie potrafią dobrać odpowiedniego odcienia podkładu. – Natasha przyznaje, że gdy widzi tak umalowaną dziewczynę, ma ochotę do niej podejść i powiedzieć: „Hej, nie powinnaś używać fluidu z czerwonym, tylko z żółtym pigmentem”. – Podkład powinien wyglądać jak część skóry.
Drugi częsty błąd to nieumiejętne nakładanie cieni – kobiety często malują powiekę aż do brwi. Najlepiej nakładać cień tylko wokół oka.
Inspiracje i plany
– Inspiruje mnie wiele rzeczy. To może być niemal wszystko – posadzka, detal architektoniczny, jakieś konkretne połączenie kolorystyczne. Tworząc nowe produkty, przyglądam się tym, które już mam w swojej ofercie, i zastanawiam się, czego brakuje. Pomysły pojawiają się w mojej głowie nawet podczas snu. Śnię i myślę jednocześnie: „Muszę to zapamiętać”.
Wyśniła na przykład pędzelek. Narysowała po przebudzeniu i wkrótce pojawił się w kolekcji.
Natasha Denona nie chce zdradzić, jakie niespodzianki szykuje na nowy rok. Mówi tylko, że wiosną i latem 2020 pojawi się „coś rewolucyjnego”, a także nowe kosmetyki do używania na co dzień. – Myślę, że rynek makijażowy długo czekał na to, co przygotowujemy. Nie mogę powiedzieć więcej, bo nie chcę, żeby ktoś nas wyprzedził. To będzie hit.
Sądząc po dotychczasowych sukcesach, trudno jej nie uwierzyć.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.