Oliviero Toscani odszedł w wieku 82 lat. Słynny włoski fotograf zmarł 13 stycznia 2025 roku. To dzięki kampaniom reklamowym jego autorstwa marka United Colors of Benetton zyskała międzynarodowy rozgłos. W latach 80. i 90. XX wieku jego zdjęcia szokowały, wywoływały dyskusję i, przede wszystkim, zmuszały do refleksji.
Urodzony w 1942 roku w Mediolanie Oliviero Toscani był synem słynnego fotoreportera dziennika „Corriere della Sera”, Fedelego Toscaniego. Chcąc iść w ślady ojca, podjął studia w Zurychu, po których nawiązał współprace z licznymi pismami modowymi, w tym „Vogiem" oraz „Harper's Bazaar".
Gdy został jej dyrektorem kreatywnym, włoska marka United Colors of Benetton stała się znana na całym świecie. Wszystko za sprawą odważnych i prowokacyjnych zdjęć, które całkowicie odbiegały od utartych schematów znanych dotąd z kampanii reklamowych. Na billboardach na całym świecie zawisły wielkoformatowe zdjęcia całujących się zakonnicy i księdza, aktywisty Davida Kirby'ego umierającego na AIDS w otoczeniu rodziny (zdjęcie wykonała Therese Frare i po raz pierwszy ukazało się w magazynie „Life" w 1990 roku), skąpane w krwi ubrania żołnierza zabitego w Bośni.
Fotograf Oliviero Toscani przejdzie do historii dzięki rewolucyjnym kampaniom Benettona
W swoich zdjęciach Oliviero Toscani podejmował tematy, od których społeczeństwo odwracało wzrok - HIV, rasizm, karę śmierci. Na prowokacyjnych billboardach wcale nie przedstawiano kolorowych ubrań z metką Benettona. Wystarczyło logo, które wszyscy zapamiętali. Ubrania stały się dla Toscaniego narzędziem do poruszania ważnych społecznie kwestii. W ciągu niemal dwóch dekad współpracy przychód Benettona zwiększył się niemal dwudziestokrotnie. Toscani opuścił markę w 2000 roku. Za namową jednego z założycieli, Luciano Benettona, powrócił do współpracy z marką w 2017 roku.
Toscani zasłynął nie tylko kontrowersyjnymi zdjęciami, ale także wypowiedziami. W 2019 roku został skazany za obrazę uczuć religijnych na grzywnę w wysokości czterech tysięcy euro. Podczas jednego z wywiadów fotograf nazwał Kościół katolicki „klubem sadomasochistów”, a papieży „mordercami”, odnosząc się do polityki Watykanu zakazującej używania prezerwatyw w czasie epidemii HIV. Krytykował także podrzędną rolę kobiet w Kościele, określając go mianem „organizacji seksistowskiej”. – Wyrok nie zmienia mojej opinii na temat religii – powiedział po ogłoszeniu wyroku Toscani. – Jako fotograf mówię o tym, co widzę. Przecież każdy słyszał o problemie pedofilii wśród księży. Ależ Włosi są hipokrytami. Jesteśmy narodem skorumpowanych, korumpujących i gotowych do bycia skorumpowanymi. Co to za kraj, który skazuje kogoś za opowiadanie o tym, co widzi?
Oliviero Toscani chorował na rzadką chorobę, amyloidozę. O jego śmierci rankiem 13 stycznia 2025 roku poinformowała żona.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.