To ponury dzień dla świata kultury. 24 stycznia 2025 roku zmarł Marcin Wicha. Polski pisarz, eseista, grafik i projektant odszedł w wieku 53 lat. Informację o jego śmierci przekazał tygodnik „Polityka”.
„On nas uczulał na słowa i na to, żeby nie nadużywać wielkich liter i patosu. Nie możemy teraz napisać, że był wielkim pisarzem, a przecież był. Tylko powinniśmy znaleźć inne słowo. On by potrafił” – pisze o Justyna Sobolewska, krytyczka literacka, pisarka i dziennikarka tygodnika „Polityka”, w którym Marcin Wicha publikował felietony.
Z wykształcenia grafik – projektował okładki książek, czasopism, plakaty. Jako autor zadebiutował w 2011 roku książką dla dzieci „Klara: proszę tego nie czytać”. Potem były „Łysol i Strusia: Lekcje niegrzeczności” (2013) oraz „Bolek i Lolek: genialni detektywi” (2014). Rok później Wicha opublikował esej „Jak przestałem kochać design”. Był autorem „Kierunku zwiedzania” (2021) i zbioru felietonów „Nic drobniej nie będzie” (2022). Najważniejsze w jego karierze okazało się jednak studium straty zamknięte w niewielkiej książce „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” (2017), w której opisał żałobę po śmierci matki. Publikację wyróżniono Paszportem „Polityki”, Nagrodą Literacką „Nike” oraz Nagrodą Literacką im. Witolda Gombrowicza. „A teraz nie żyje. Siedzę w jej mieszkaniu. Wszystko zniknęło. Zostały tylko książki” – pisał w niej.
Odszedł 24 stycznia 2025 roku w wieku 53 lat.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.