Wkraczamy w epokę, która wymaga nowego języka i wrażliwości. Dawne pojęcia, jak postęp czy rozwój, wymagają rewizji, podobnie jak związane z nimi hierarchie społeczne i systemy wartości. Kształt przyszłości nadal nadają trendy, jednak zupełnie inne niż dotychczas. O to, czym dzisiaj są, kto je wyznacza i czy warto je śledzić, zapytaliśmy ekspertów różnych dziedzin – od mody po nowe technologie.
Moda: Nowy system wartości
– Trendy są łącznikami między możliwościami a praktyką społeczną – mówi Julia Strużycka. Zdaniem trend hunterki tendencja do wyczytywania tropów przyszłości z otoczenia jest bardzo ludzka. Podobnie jak same trendy, które z jednej strony wyrastają z racjonalnej kalkulacji, a z drugiej – z irracjonalnych popędów. – Trendy zawsze są subiektywne. Kolejne mody zapalają się i gasną. Niektórych fenomenów zwyczajnie nie da się wytłumaczyć. Jedne do nas przemawiają, inne budzą sprzeciw. Nie musimy ślepo za nimi podążać. Choć zdarza się nam o tym zapominać – mówi. W tym „zapomnieniu” Strużycka dostrzega największą wadę dawnych trendów. – Ostatnie dekady upłynęły pod znakiem hegemonii trendów. Brane zbyt dosłownie stały się przeciwieństwem autentyczności. Tymczasem nie są to przecież gotowe instrukcje, a raczej otwarte na interpretacje wzory. Pula inspiracji, z której możemy, ale nie musimy czerpać. Takie podejście reprezentują zoomersi, nie bez powodu nazywani slash generation. Zamiast podążać za trendami, wolą, gdy to one podążają za nimi. Filtrują je przez swoje gusta, wyłuskują niuanse i są skłonni do eksperymentów. Dzięki nim indywidualny styl wraca do mody.
Julia Strużycka – dyrektorka kreatywna, trend hunterka od lat związana z WGSN, największą światową organizacją prognozującą trendy.
Technologia: Nowa wizja przyszłości
Jak podkreśla Natalia Hatalska, nie ma jednej przyszłości. To wielowymiarowy splot czasu i przestrzeni – od każdego jutra po odległe losy całej planety. Aby lepiej zrozumieć przyszłość, konieczne jest połączenie tych perspektyw. – Ziemia to system zamknięty: cokolwiek dzieje się tu i teraz, będzie miało konsekwencje tam i wtedy. Nasza planeta reaguje nawet na najdrobniejsze zmiany, ale z opóźnieniem. Dlatego czasem trudno powiązać przyczyny i skutki, szczególnie, gdy dzielą je lata czy tysiące kilometrów – mówi Hatalska. Ekspertka przypomina, że nawet mówiąc o najbliższej przyszłości, czyli takiej, która dotyczy nas, naszych dzieci i wnuków, mówimy o perspektywie blisko 200 lat. – Kto z nas, podejmując decyzje, myśli, jakie będą jej konsekwencje za dwa stulecia? A to perspektywa, która powinna stać się nową normą. Przyszłość nie jest konstruktem, który dopiero przyjdzie. To konsekwencja teraz. Wszystkie nasze działania mają wpływ na jej ostateczny kształt. Przyszłość jest jedynym miejscem, które możemy zmienić – dodaje.
Natalia Hatalska – analityczka trendów, autorka książek „Cząstki przyciągania” i „Wiek paradoksów”, założycielka infuture.institute.
Architektura: Nowy dialog
Dotychczas Robert Konieczny nie był zwolennikiem trendów w architekturze, bo kojarzyły mu się z modą, która szybko przemija, a celem architektury jest przecież trwanie. Jednak zderzenie z niemożliwą do wyparcia wizją katastrofy klimatycznej wywołało systemowy wstrząs, który sprawił, że zmienił perspektywę. – Dostrzegam nowy trend, który będzie kształtował przyszłość architektury. Projektanci z całego świata zaczęli się zastanawiać, jak budować inaczej – mądrzej i bardziej odpowiedzialnie. Stoimy przed nie lada wyzwaniem – równie przerażającym, co fascynującym. Na szczęście architektura to sztuka rozwiązywania problemów. Musimy tylko nauczyć się zauważać połączenia tam, gdzie ich jeszcze nie ma – mówi. Konieczny wierzy, że taki globalny nowy trend nakierowany na wspólne ratowanie świata przed katastrofą ma szansę stać się skutecznym narzędziem zmiany.
Robert Konieczny – architekt i założyciel nagradzanego biura KWK Promes.
Pełne wypowiedzi ekspertów, również tych z innych dziedzin, znajdziecie w „Vogue Polska Leaders”, którego hasłem przewodnim jest „Zmiana”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.