Dziecięca beztroska i artystyczne eksperymentatorstwo to główne składniki stylu Zomer – marki, która zaistniała w świecie mody w 2023 roku. Jak zapewniają jej założyciele, Danial Aitouganov i Imruh Asha: – Naszą misją jest niesienie humoru, optymizmu i radości.
Ubiegłoroczne tygodnie mody upłynęły pod znakiem świeżych startów, ale i nieuchronnych pożegnań. Gabriela Hearst rozstała się z marką Chloé, Sarah Burton zaprezentowała swoją ostatnią kolekcję dla domu Alexandra McQueena, a Ann Demeulemeester powierzyła własną markę Stefano Galliciemu. Na czele Gucci stanął Sabato De Sarno, natomiast Peter Do objął stery u Helmuta Langa. W natłoku pokazów, wielkich nazwisk i roszad na stanowiskach łatwo było przeoczyć tych, którzy dopiero wkraczali na modową scenę. Wśród debiutantów znalazł się Zomer – brand, założony przez dwóch Holendrów: projektanta Daniala Aitouganova oraz stylistę Imruh Ashę.
Najpierw wiedza i kompetencje, potem działanie
Poznali się w 2013 roku podczas studiów w Amsterdam Fashion Institute. Już wtedy myśleli o połączeniu sił i stworzeniu wspólnej marki. Uznali jednak, że rozsądniej będzie, jeśli najpierw poznają mechanizmy działania modowego przemysłu. – Aby zdobyć umiejętności, kontakty i doświadczenie zawodowe, postanowiliśmy, że każdy pójdzie we własną stronę – wyznał Aitouganov. Przez kilka lat designer doskonalił swój warsztat pod okiem Natachy Ramsay-Levi w Chloé, Riccardo Tisciego w Burberry, a także u Alexandra Wanga. W tym samym czasie Asha współpracował jako stylista z czołowymi magazynami mody (m.in. „Dazed”, „Vogue”, „AnOther”), a także cenionymi fotografami jak Paolo Roversi, Carlijn Jacobs czy Vivianne Sassen.
Rozwój indywidualnych karier nie przysłonił kolegom ze studiów ich pierwotnego planu. W 2023 roku, bogatsi o wiedzę i kompetencje, powołali do życia własny dom mody z siedzibą w Paryżu. Nadali mu nazwę Zomer (niderl. „lato”), ponieważ przywodzi na myśl optymistyczną aurę słonecznej pory roku. – Kiedy ja proponuję kierunek w zakresie designu, Imruh wzbogaca go swoimi talentami – wyjaśnia Aitouganov. – Na szczęście mamy podobne, choć nieidentyczne gusta, co jest korzystne, ponieważ pozwala nam łączyć różne punkty widzenia i tworzyć coś naprawdę unikalnego.
Przedszkolne zabawy i miniaturowe sobowtóry
Zaprezentowana na paryskim fashion weeku pierwsza kolekcja Zomer (wiosna–lato 2024) mogła w niektórych gościach pokazu obudzić wspomnienia z przedszkolnych zabaw lub zajęć plastycznych. Plisowane spódnice wyglądały jak poplamione wodnymi farbkami, a zapinane na zatrzaski szmizjerki jakby wycięto je z kolorowego papieru. Kilkuelementowe tuniki przypominały niedokończoną układankę, natomiast marszczone sukienki – patchworkowe ubranka dla lalek. Skojarzenia z dziecięcą twórczością nie były wcale przypadkowe. Pozwalały spojrzeć na projektowanie mody przez pryzmat beztroskiej rozrywki – wolnej od sztywnych zasad oraz otwartej na kreatywne eksperymenty. – Gdy dziecko kładzie kredkę na kartce papieru, nie kieruje się żadną konkretną koncepcją. Nie wie, jaki będzie końcowy efekt. Po prostu zaczyna gryzmolić to, co podpowiada mu serce. Rysuje dla czystej zabawy. Takie dziecięce podejście towarzyszy nam podczas projektowania. Polegamy na intuicji – tłumaczy Aitouganov.
O Zomer zrobiło się głośno jeszcze przed premierą debiutanckiej kolekcji za sprawą kampanii reklamowej, zatytułowanej „It’s Just Kids”. W sesji zdjęciowej wzięły udział kilkuletnie dzieci, które upodobniono do słynnych osobowości świata mody i sztuki. Miniaturowe wersje Anny Wintour, Grace Coddigton, Michèle Lamy, Andy’ego Warhola czy Jean-Michela Basquiata nie onieśmielały jednak tak jak oryginały. Urocze sobowtóry przypomniały, że „nawet wielkie postacie były kiedyś bobasami”. Dwa przedszkolaki w nakrapianych koszulach wcieliły się w Aitouganova i Ashę, wedle których kampania w humorystyczny sposób odzwierciedlała charakter ich „raczkującej” marki.
Ubrać się w sztukę
– Kiedy zaglądamy do jakiejś galerii, zadajemy sobie nawzajem pytanie: które dzieło zawiesilibyśmy na własnej ścianie? Jeśli nasze wybory się pokrywają, umieszczamy je na moodboardzie przyszłej kolekcji – zdradza Aitouganov. Dialog mody ze sztukami wizualnymi stanowi istotny składnik estetyki Zomer, „balansującej między dziecięcą figlarnością a awangardowym wyrafinowaniem”. W projektowanych przez Holendrów kreacjach dostrzec można wiele nawiązań do twórczości artystek i artystów XX wieku. Niektóre z nich są wyraźnie czytelne, wręcz bezpośrednie – jak choćby nadrukowane na tkaninach fragmenty obrazów Pabla Picassa i Marie Laurencin czy rozcięcia w ubraniach imitujące dziury w płótnach Lucio Fontany. Inne natomiast wydają się bardziej zawoalowane. Geometryczne kompozycje kolorów mogą odnosić się zarówno do abstrakcji Pieta Mondriana, jak i do nurtu „malarstwa ostrych krawędzi” (Hard-Edge Painting) z lat 60.
O bliskim związku ze światem sztuki świadczą również liczne współprace, jakie Zomer podejmuje ze współczesnymi artystami i rzemieślnikami. Jednym z nich jest Ibby Njoya. Brytyjsko-kameruński scenograf i ilustrator opracował graficzne printy, którymi pokryły się tkaniny z wiosenno-letniej kolekcji. Do stworzenia najbardziej niekonwencjonalnych akcesoriów przyczynił się natomiast francuski rzeźbiarz i stolarz Amaury Darras. Naramiennik oraz pękaty gorset à la cuirasse jego projektu zostały wykonane z twardego drewna orzechowego, któremu nadano organiczny, niemal zmysłowy kształt. Z kolei w powstanie rzeźbiarskich napierśników (jesień–zima 2024) zaangażowana była amerykańska manufaktura Heven, specjalizująca się w wyrobach z dmuchanego szkła.
Marka Zomer ma na koncie dopiero dwie sezonowe kolekcje. Różnorodność fasonów, rozwiązań technicznych, inspiracji i nietuzinkowych pomysłów sprawia, że warto śledzić jej rozwój. O tym, co przyniesie trzecia prezentacja holenderskiego duetu, dowiemy się już 25 września podczas tygodnia mody w Paryżu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.