Znaleziono 0 artykułów
17.10.2024
Artykuł partnerski

O tym, co naprawdę znaczy biegać, w nowej kampanii New Balance

17.10.2024
Fot. Materiały prasowe

Jedni biegają, by poczuć się częścią społeczności. Inni bieganie traktują jak terapię, która pomaga radzić sobie ze stresem, rozładowywać emocje i oderwać się od codzienności. Są też tacy, którzy biegają, żeby wygrywać – nie tylko z przeciwnikami, lecz także z samym sobą. W świecie sportu nie ma jednej drogi, którą należy podążać. Właśnie na tej różnorodności koncentruje się kampania New Balance Run Your Way. Podstawowa zasada? Nieważne, kim jesteś, nieważne, jaki jest powód, dla którego zaczęłaś/zacząłeś biegać. Jeśli biegniesz, jesteś biegaczem.

Kiedy myślimy o biegaczach, w naszych głowach często pojawia się obraz profesjonalistów na linii startu maratonu, gotowych do kolejnego wysiłku niemal na granicy ludzkich możliwości. Czy jednak biegaczami nie są też ci, którzy ruszają na poranny jogging w parku, by zebrać myśli przed kolejnym dniem pełnym obowiązków? Lub ci, którzy pokonują pierwsze kilometry, przerywając długą przerwę w aktywności fizycznej i walcząc z własnymi ograniczeniami? Kiedy przychodzi ten moment, w którym już możemy nazwać siebie biegaczem? New Balance w kolejnej odsłonie kampanii Run Your Way celebruje indywidualność każdego joggera i przypomina, że wszyscy – bez względu na poziom zaawansowania, wiek czy motywację – mają swoje miejsce w tej różnorodnej społeczności. Wystarczy tylko zacząć. 


Bieganie bez granic

Mike Kratzer, maratończyk z Niemiec, będący jedną z twarzy tegorocznej kampanii, świetnie ilustruję tę filozofię. Dla niego bieganie to nie tylko czas spędzony na trasie, lecz także spotkania z ludźmi, którzy dzielą jego pasję.

Fot. Materiały prasowe

Jak sam mówi: – Uwielbiam zapisywać się na maratony, nie ze względu na sam fakt pokonania królewskiego dystansu, ale po to, aby poznać lokalne ekipy i nawiązać z nimi pewnego rodzaju więź. Bieganie staje się dlań przestrzenią, w której ludzie mogą wymieniać energię, wspierać się i inspirować. W biegu nie liczy się wyłącznie cel. Liczy się droga, którą pokonujemy, oraz ludzie, których na niej spotykamy. 

Fot. Materiały prasowe

Szczególną popularnością cieszą się Running Crews. Te nieformalne subkultury biegowe ukierunkowane są nie tyle na wynik, ile na aktywne spędzanie czasu razem. Choć międzynarodowe drużyny pojawiły się już na początku lat 2000., w Polsce inicjatywa ta zaistniała dosyć niedawno.

Bieg po lepsze życie

Niektórym ta forma aktywności otwiera drzwi do zupełnie nowych światów. Weźmy na przykład Endricka, brazylijskiego piłkarza, który od najmłodszych lat biegał za piłką na ulicach rodzinnego miasta. Bieganie było dla niego nie tylko pasją, lecz także sposobem na ucieczkę od trudnej rzeczywistości. Dziś, jako zawodnik Realu Madryt, wciąż biegnie, na boisku i w życiu.

Fot. Materiały prasowe

– Biegałem za piłką, biegałem w życiu, biegałem, aby zapewnić mojej rodzinie lepsze życie – mówi. Dla Endricka bieganie jest symbolem nieustannej walki o lepszą przyszłość, o marzenia, które wymagają wytrwałości i odwagi. Jego historia przypomina nam, że dla wielu ludzi sport to coś więcej niż tylko aktywność fizyczna. To sposób na pokonywanie przeszkód, które stawia przed nimi życie.


Mogą mieć różny charakter – od ekonomicznych, jak w wypadku Endricka, po fizyczne, jak u Catherine Debrunner, szwajcarskiej paraolimpijki, która urodziła się z wrodzoną wadą kręgosłupa. Jej osiągnięcia są dowodem na to, że bieganie – czy to na własnych nogach, czy na wózku – jest możliwe, jeśli tylko mamy w sobie odpowiednią dawkę determinacji.


Debrunner mówi: – Nie ma znaczenia, jak się poruszasz i do jakich celów dążysz, ale to, czy robisz to z pasją. To przesłanie staje się sercem kampanii Run Your Way. W bieganiu ograniczają nas nie tyle fizyczne predyspozycje, ile granice, które sami sobie stawiamy. 

Fot. Materiały prasowe

Sztuka biegu

Bieganie może być też formą wyrażania siebie. To kwestia nie tylko fizyczności, lecz także kreatywności, którą odkrywamy, pokonując kolejne kilometry. Cat Burns, brytyjska piosenkarka i autorka tekstów, mówi o biegu jako o przestrzeni do autorefleksji i oczyszczania umysłu.


– Moje bieganie nie ma ustalonych zasad. Nie lubię kontrolować, jakie mam tempo. Czasami to robię, gdy chcę rywalizować z samą sobą, ale zazwyczaj biegam dla siebie – wyznaje. Cat Burns traktuje tę aktywność jako formę osobistej ekspresji, swój sposób na odnalezienie wewnętrznego spokoju i balansu, które pomagają w pisaniu. To spojrzenie jest bliskie również Jamesowi Dridiemu, założycielowi PaperBoy Paris. Jego paryskie bistro łączy elementy streetwearu z kulinarnym doświadczeniem. To przestrzeń, w której każdy, niezależnie od pochodzenia czy stylu, może znaleźć swoje miejsce.


– Myślę, że inicjatywa Run Your Way i PaperBoy mają ze sobą wiele wspólnego. Każdy jest mile widziany i każdy może to zrobić, tak jak w PaperBoy – zauważa Dridi. W biegu odnajduje wolność, którą każdy z nas może zinterpretować na swój sposób. – Run Your Way to dla mnie przede wszystkim nieustanny ruch. Nieważne, kim jesteś, nieważne, jakie masz osiągnięcia, nieważne, skąd jesteś, po prostu biegniesz. To wszystko.

Fot. Materiały prasowe

Wspólnota, która zbliża

Bohaterów kampanii New Balance łączy różnorodność. Każdy z nich biegnie inaczej – z innym celem, w innym tempie, po innej trasie. Wszyscy są częścią tej samej globalnej społeczności, w której nie ma miejsca na ocenę ani podziały. Kampania Run Your Way przypomina, że bieganie nie jest wyłącznie domeną profesjonalistów. Każdy, kto wkłada buty i wychodzi na zewnątrz, staje się częścią tej mozaiki entuzjastów z całego świata. 

Tegoroczna, jesienna odsłona Run Your Way po raz kolejny aktywizuje markę na największych wydarzeniach biegowych, takich jak Maraton Warszawski czy New York City Marathon. W ramach kampanii marka angażuje lokalne społeczności biegowe, a w specjalnie zorganizowanych strefach wspiera zawodników.

Wiktoria Melaniuk
  1. Moda
  2. Zjawisko
  3. O tym, co naprawdę znaczy biegać, w nowej kampanii New Balance
Proszę czekać..
Zamknij