Przekaz nowej kampanii SEXEDPL jest prosty – reaguj, gdy jesteś świadkiem przemocy. W przetłumaczeniu hasła na język filmu pomógł fundacji zespół młodych twórców z aktorką Heleną Englert na czele. Tylko na Vogue.pl prezentujemy reżyserską wersję kampanii.
To mogło zdarzyć się każdej z nas. Ona dobrze się bawi do czasu, gdy zjawia się on i zabawa się kończy. Świat na chwilę zamiera. Cichnie muzyka, co potęguje zagubienie bohaterki. Tłum wokół nie dostrzega jej wołania o pomoc. Jak gdyby nagle stała się niewidzialna.
Grana przez Helenę Englert dziewczyna zastyga w bezruchu, niezdolna zaprotestować czy poprosić o pomoc. „Czy nie mogłaś się po prostu ruszyć?” – pyta bohaterka, niczym echo powtarzając zarzut, który sama zapewne usłyszała, gdy wreszcie zdecydowała się opowiedzieć o swoim doświadczeniu. W tym krótkim pytaniu udaje się zamknąć całą złość, żal i rozpacz bohaterki Englert. Widzów, a zarazem świadków jej historii, ma zachęcić do działania.
Poruszające spoty z nowej kampanii fundacji SEXEDPL są skierowane do osób będących świadkami przemocy. Trzy alternatywne zakończenia przypominają, jak niewiele czasem potrzeba, by pomóc.
Projekt zespołowy
Ze względu na tematykę kampanii niezwykle ważne było zaangażowanie twórców o podobnym poziomie wrażliwości. Za kamerą stanął reżyser Jan Dybus, muzykę skomponowali Mary Komasa i Antoni Komasa-Łazarkiewicz, a Helenie Englert na ekranie partnerowali m.in. Wojciech Ziętek i Mateusz Kościukiewicz.
– Dzięki mojej pracy mam możliwość dotarcia do sporej grupy młodych odbiorców. Współpraca z SEXEDPL sprawia, że mogę wykorzystać to w naprawdę ważnych sprawach. Takich, w które wierzę i które, ze względu na mój wiek i płeć, dotyczą mnie bezpośrednio. Włożyliśmy w tę kampanię całe serce, więc wierzę, że przyczynimy się do zwiększenia świadomości społecznej w sprawie przemocy na tle seksualnym i tego, jak na nią reagować – mówi Helena Englert.
Aby właściwie przygotować się do tak ważnego zadania, obsada i twórcy odbyli wiele rozmów z ekspertami fundacji oraz swoimi bliskimi: – To były bardzo trudne, ale ważne rozmowy. Każda z osób mówiła o towarzyszącym im na co dzień poczuciu zagrożenia, które jest stałym elementem rzeczywistości. Ich historie utwierdziły mnie w przekonaniu, że to, co robimy, jest ważne. Stanąłem za kamerą jako syn, brat i chłopak – dodaje Dybus.
W niespełna dwuminutowym filmie udało się zawrzeć maksimum treści – od samego doświadczenia przemocy aż po victim blaming. Przystępna, teledyskowa formuła pozwala spotom dotrzeć do szerokiej publiczności: – Nawet jeśli nie zmienimy świata, to mam nadzieję, że nasz klip będzie skłaniał do namysłu. Tylko tyle i aż tyle.
Gdzie szukać pomocy?
Celem kolejnej odsłony kampanii jest promocja prowadzonej przez fundację Antyprzemocowej Linii Pomocy SEXEDPL. Pod numerem telefonu 720 720 020 osoby uwikłane w przemoc mogą otrzymać specjalistyczną pomoc i wsparcie psychologiczne. Linia działa od poniedziałku do soboty w godzinach 17–21. Partnerami strategicznymi projektu są „Vogue Polska” i marka Uber.
– Nasza infolinia jest przede wszystkim po to, aby pomagać. Każdy, kto doświadcza przemocy, każdy, kto czuje, że coś jest nie tak, lub po prostu chce podzielić się swoją historią, może zadzwonić i porozmawiać z jednym z naszych specjalistów. Linia jest bezpieczna, anonimowa i bezpłatna. Szczególnie ważne jest dla nas to, by zachęcać świadków przemocy do reagowania. Jeśli nie wiesz, jak się zachować zadzwoń, nasi specjaliści udzielą Ci wskazówek, jak możesz pomóc – mówi Anja Rubik, prezeska fundacji SEXEDPL.
Startowi kampanii towarzyszy premiera kolekcji apaszek twilly marki Spadiora. Cały dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany na rzecz fundacji.
Więcej o tym, jak rozpoznawać i nazywać przemoc, dowiecie się z cyklu prowadzonego przez Vogue.pl i SEXEDPL.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.