Już 15 sierpnia na ekrany polskich kin trafi film „Na bank się uda”. Na widzów czekają dowcipne dialogi i zawrotna akcja w wykonaniu m.in. Mariana Dziędziela, Adama Ferencego i Lecha Dyblika.
– To historia o tym, że każdy musi mieć jakiś cel, który nada sens jego życiu – powiedział Adam Ferency. Eryk (Marian Dziędziel), Chudy (Lech Dyblik) i Tolek (Adam Ferency) są przyjaciółmi od lat. Starsi panowie, którym nie sprzyja los, postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i obrabować bank. Z konkretnym planem, uzbrojeniem i w maskach włamują się do podziemnego sejfu pod okiem kamer monitoringu. Po fakcie policja stwierdza, że nic nie zniknęło, ale czy aby na pewno?
Zagadkę tajemniczego włamania postanawia rozwikłać prokurator Słota (w tej roli Maciej Stuhr). Gwiazda mediów i z pozoru idealny urzędnik stanie przed trudnym zadaniem. Głównym bohaterom towarzyszą na planie Józef Pawłowski (Patryk), Paulina Gałązka (Olga) oraz Emma Giegżno (Maja), którzy mają niezwykły talent wplątywania się w kłopoty.
Pracując nad scenariuszem, Szymon Jakubowski, który jednocześnie odpowiada za reżyserię, oparł historię o prawdziwe zdarzenia. Za produkcję obrazu odpowiadają Ewa Lewandowska i Tomasz Mandes, którzy stoją za sukcesem filmu „Underdog”. Dystrybutorem jest NEXT FILM.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.