Kultowa komedia romantyczna, polski thriller psychologiczny i piękna animacja dla całej rodziny. Spośród nowości Netflixa wybieramy najlepsze nowe filmy, które od niedawna można oglądać na platformie.
„Czasem trzeba odpuścić”: Ostatnia szansa
W naszym przeglądzie najlepszych filmów ostatnich tygodni nie mogło zabraknąć kameralnego dramatu „Czasem trzeba odpuścić”. Stella ma pod kontrolą wszystko... poza wiecznie spragnionym uwagi synkiem, zbuntowaną nastoletnią córką i nieprzystępnym emocjonalnie mężem, który niespodziewanie oświadcza jej, że chce się rozstać. Mimo to ruszają razem w planowaną od dawna podróż, która może okazać się ostatnią szansą, by pogodzić rodzinę.
„Dzień świstaka”: Wielki powrót
Większość fanów kultowej komedii o dziennikarzu, który przeżywa ten sam dzień w nieskończoność, póki naprawdę nie zasłuży na to, żeby otworzyła się przed nim przyszłość, widziało „Dzień świstaka” tyle razy, ile dni Phil (Bill Murray) spędził w Punxsutawney. Nic więc dziwnego, że zaraz po powrocie na platformę tytuł znalazł się na liście najchętniej oglądanych filmów Netflix.
„Will i Harper”: Historia przyjaźni
Poruszający film dokumentalny Netflix to zapis wyjątkowej podróży po Ameryce, w którą wyruszają wieloletni przyjaciele – Will Ferrell i Harper Steele, której coming out jako transpłciowej kobiety staje się pretekstem do wyjazdu. Wspólnie spędzony czas pozwoli im na nowo odkryć swoją relację i siebie samych. „Will i Harper” to przede wszystkim wzruszająca historia przyjaźni silniejszej niż uprzedzenia, dlatego nie mogło jej zabraknąć w naszym rankingu najlepszych filmów.
„Jego trzy córki”: Siostrzeństwo
Jeden z najciekawszych filmów Netflix tej jesieni to wzruszający portret siostrzanych relacji. Katie (Carrie Coon), Christina (Elizabeth Olsen) i Rachel (Natasha Lyonne) spotykają się po latach w nowojorskim mieszkaniu swojego umierającego ojca. Choć wydają się pochodzić z różnych światów, wspólnie spędzone dni pomogą im zrozumieć, że ostatecznie więcej je łączy niż dzieli. „Jego trzy córki” przywodzą na myśl jedne z najlepszych filmów Netflixa – „Opowieści o rodzinie Meyerowitz” i „Historię małżeńską”.
„Rebel Ridge”: Walka o sprawiedliwość
Miłośnikom filmów akcji polecamy nowy thriller Jeremy’ego Saulniera, reżysera „Blue Ruin”, „Sali strachu” i netflixowego „Powstrzymać mrok”. „Rebel Ridge” śledzi losy byłego żołnierza Terry’ego Richmonda (Aaron Pierre partnerujący we „Wrogu” Paulowi Mescalowi i Saoirse Ronan), który przybywa do małego, skorumpowanego miasteczka rządzonego przez miejscowego szeryfa (Don Johnson, czyli Sonny z „Policjantów z Miami”).
„Napad”: Thriller psychologiczny
Do listy polecanych filmów Netflix dorzucamy „Napad”, który przenosi nas do Polski czasów transformacji. Były policjant (Olaf Lubaszenko) otrzymuje szansę na odzyskanie dawnego życia, pod warunkiem że uda mu się rozwiązać sprawę napadu na bank. Musi jednak działać szybko, bo sprawa jest nie na rękę nowej władzy. W nowym polskim filmie oryginalnym występują również Jędrzej Hycnar, Wiktoria Gorodeckaja i Magdalena Boczarska.
„Chłopiec i czapla”: Dla całej rodziny
Najpiękniejsza animacja minionego roku według oscarowego jury śledzi losy Mahito, nastoletniego chłopca, który z tęsknoty za matką wyrusza w niebezpieczną podróż do zaświatów. Balansowanie na krawędzi życia i śmierci sprawi, że będzie musiał szybko dorosnąć. „Chłopiec i czapla” to najpiękniejsza animacja Hayao Miyazakiego od czasów „Spirited Away: W krainie duchów”, a zarazem jeden z najlepszych filmów familijnych Netflix.
„Historia braci Menendez”: Prawdziwa historia
Serial kryminalny „Potwory: Historia Lyle'a i Erika Menendezów” spotkał się z ostrą krytyką ze strony tytułowych braci, którzy od 1996 roku odsiadują dożywotni wyrok za zabójstwo swoich rodziców. W nowym dokumencie to oni zabierają głos. Po raz pierwszy od prawie 30 lat bracia opowiadają o morderstwach, procesie i nadziei na odzyskanie wolności. „Historia braci Menendez” pokazuje również przygotowania do rewizji ich sprawy w świetle nowych dowodów.
„Nie!”: Na Dzikim Zachodzie
Ranczo na pustkowiu, znikające zwierzęta i… tajemnicza chmura – film Jordana Peele’a wymyka się gatunkowym podziałom, podobnie jak jego poprzednie „Uciekaj!” i „To my”. „Nie!” to udana mieszanka horroru, czarnej komedii i science fiction czerpiąca z estetyki westernu. Po śmierci ojca OJ i Em Haywoodowie (Daniel Kaluuya i Keke Palmer) otrzymują w spadku stadninę koni tresowanych na potrzeby branży filmowej. Rodzinny biznes nie ma jednak szans z korporacjami, a wizja bankructwa wisi nad bohaterami. Gdy w okolicy dochodzi do serii niewyjaśnionych zdarzeń, Haywoodowie postanawia rozwiązać zagadkę i zarobić na swoim odkryciu.
„Bilet do raju”: Gwiazdorski duet
Choć ten film raczej nie trafi na listę najlepszych komedii Netflix, to i tak warto dać mu szansę. Przede wszystkim dla gwiazdorskiego duetu Julii Roberts i George’a Clooneya wcielających się w role byłych małżonków, którzy spotykają się po latach na ślubie swojej córki (Kaitlyn Dever, którą niebawem zobaczymy w roli Abby w drugim sezonie „The Last of Us”). Jak można się spodziewać, dawne konflikty odżywają tylko po to, żeby przypomnieć bohaterom o tym, co w życiu najważniejsze.
Zobacz także:
- Nie tylko „Znachor”. Oto najlepsze polskie filmy Netflix
- Najlepsze komedie Netflix, które skutecznie poprawiają nam humor
- Najlepsze seriale Netflix, które od niedawna można oglądać na platformie
- Przegląd najlepszych filmów Netflix, które wprawią cię w świąteczny nastrój
- Ranking najlepszych filmów romantycznych Netflix w sam raz na seans z ukochaną osobą
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.