Są już na szczycie albo za chwilę się na niego wdrapią. Oto cztery intrygujące marki z Europy i Stanów Zjednoczonych, dla których 2022 rok był przełomowy. Nowi uznani projektanci i projektantki mają coś ważnego do powiedzenia, a ich wzornictwo wywodzi się z kultury i sztuki.
Długa i dotkliwa epidemia, rewolucja Black Lives Matter, nadchodząca katastrofa klimatyczna czy wojna w Ukrainie to dramatyczne wydarzenia, które kształtują nastroje społeczne, a także świat mody. Wśród projektantów zrobiło się miejsce dla tych, którzy nie tworzą fatałaszków i fetyszy z ikonicznym logo, nie produkują modowych hitów do szybkiego zużycia. Moda stała się dziś nieco poważniejsza, co nie znaczy, że nie posługuje się ironią i żartem.
Puppets and Puppets: Zabawa w przebieranie
Żart i surrealizm to specjalność nowojorskiego Puppets and Puppets. Na eleganckich pantofelkach z kolekcji wiosna-lato 2020 pojawiły się obiekty w kształcie jaj. Kroje butów i strojów nawiązywały do ubiorów z przełomu XIX i XX wieku. Inspiracją była Anastazja Romanowa, córka ostatniego cara Rosji. W kolekcji widać również odwołania do stylu wiktoriańskiego. Nakrycia głowy przypominają z kolei aktorkę Annę Dymną w roli Barbary Radziwiłłówny, królowej polski z epoki renesansu. W tym chaosie istnieje wzornicza logika.
Puppets and Puppets powstało w 2018 roku i niemal od razu wymieniane było wśród najciekawszych wschodzących marek z Nowego Jorku. Z artykułu Nicole DeMarco opublikowanego w magazynie „i-D” dowiadujemy się, że nazwa firmy („puppet” to po polsku lalka, marionetka, kukiełka) nawiązuje do przebierania modelek przed wyjściem na wybieg oraz do imienia pieska projektantki.
Dom mody wymyślili Carly Mark i Ayla Argentina. Pierwsza jest cenioną artystką sztuk wizualnych, absolwentką nowojorskiej The School of the Visual Arts. Wystawiała m.in. w MoMA i podczas Shanghai Biennale. Ayla to osoba z dyplomem Fashion Institute of Technology, asystująca niegdyś przy tworzeniu kostiumów do rzeźb i filmów.
Podczas ostatniego pokazu Puppets and Puppets (jesień-zima 2022) zobaczyliśmy torebkę w kształcie dzbanka, torbę ozdobioną talerzem, kuferek z doczepionymi marchewkami i nakrycie głowy w kształcie trójkątnego kawałka sera. Ta najbardziej użytkowa kolekcja, najdojrzalsza, sprzedawana w prestiżowych domach towarowych, nawiązywała do konwentu czarownic.
W zbiorach Metropolitan Museum of Art przechowywana jest patchworkowa sukienka z kolekcji jesień-zima 2021/2022, której formę tworzy połowa turniury.
ERL: Christian Dior po kalifornijsku
Niemal każdy artykuł o urodzonym w 1991 roku Elim Russellu Linnetzu pełen jest zachwytów nad osiągnięciami młodego wciąż twórcy. Grafiki dla domu mody Comme des Garçons, reżyseria przełomowych teledysków Kany’ego Westa, „Famous” i „Fade”, scenografia trasy koncertowej Lady Gagi i fotograficzne portrety piosenkarki, estetyka instagramowego profilu Kim Kardashian, płaszcz z kapy założony na Met Galę przez ASAP Rocky’ego – to tylko niektóre z przedsięwzięć założyciela marki ERL.
Najnowszym głośnym projektem Linnetza jest męska kolekcja Diora zaprojektowana wspólnie z Kimem Jonesem. Dyrektor artystyczny francuskiego domu mody otworzył przed Elim bogate archiwa i powiedział: – Rób, co czesz, a ja ci powiem, jeśli to nie będzie Dior. Linnetza zainteresowały bogactwo, luksus i elegancja kolekcji z lat 90., z czasów, gdy za sterami firmy stał Włoch Gianfranco Ferre. Dodał do tego kalifornijski luz i artystyczną swobodę, z której słynie Venice, nadbrzeżna dzielnica Los Angeles, w której mieszka i pracuje Eli Linnetz. W rezultacie na wybiegu pojawiły się lśniące, szaroperłowe marynarki wywinięte na lewą stronę. Sweter zdobi srebrny napis „California Couture”, a srebrne krótkie spodnie z jedwabnej tafty ozdobione są połyskującymi haftami i aplikacjami w kształcie fal, marzeń windsurfera. Wysadzane błyskotkami są także lampasy spodni. Futrzany piterek ma kształt saddle bag, słynnej torebki w kształcie siodła. Woalki, czerwone pudełkowe kapelusiki i naszyjniki to cytaty ze starego, dobrego damskiego Christiana Diora.
Kolekcje ERL to z kolei kwintesencja mody z Ameryki Północnej. Projektant nawiązuje do globalnie rozpoznawalnych estetycznych symboli z USA, takich jak: styl kowbojski, futbol i baseball, flaga z pięćdziesięcioma gwiazdami, suknia konserwatywnej chrześcijanki czy święta w stylu „Kevina samego w domu”.
Han Kjøbenhavn: Kontrowersyjny, szokujący, dramatyczny
Po międzynarodowej scenie mody kroczył również duński Han Kjøbenhavn. Jego długą czarną, skórzaną suknię zakończoną chwytającą za szyję potworną dłonią założyła niedawno Julia Fox. Gwiazda, aktorka i modelka, nosiła ją podczas oscarowego afterparty. Ubiór dopełniały długie czarne rękawiczki i torebka ozdobiona ludzkimi włosami. Kontrowersyjna, szokująca, głęboko dramatyczna – to słowa, którymi opisywano stylizację w prasie.
Eksperymentujące, gotycko-futurystyczne, odrealnione, lecz użytkowe kolekcje rodzą się w umyśle kopenhażanina Jannika Davidsena. Najnowszą kolekcję, tę, z której pochodzi kreacja Fox, zaprezentowano w Mediolanie. Dominują w niej mroczne rzeźbiarskie, graficzne suknie i stroje. Tytuł kolekcji to „Sculpting Darkness”, czyli „Rzeźbienie ciemności” – co ciekawe, w tej ciemności błyszczy również róż.
Kluczową rolę w procesie projektowym Jannika odgrywają emocje oraz potrzeba snucia opowieści. Kolekcje Han Kjøbenhavn to intrygujące, futurystyczne baśnie, dziejące się na statku kosmicznym czarnoksiężników i czarnoksiężniczek z przyszłości lub z równoległego świata.
Założona w 2008 roku awangardowa skandynawska firma, na początku marka okularów, w 2022 roku przeszła do mainstreamu.
Botter: Ważne sprawy w genialnej oprawie estetycznej
Urodzony w Curaçao Rushemy Botter ukończył Królewską Akademię Sztuk Pięknych w Antwerpii i od początku skazany był na sukces. Pierwsze wyróżnienie dostał już na drugim roku studiów. Potem nagrodziła go m.in platforma VFiles, wygrał także Hyères Fashion Festival, a jego marka przeszła do finału LVMH Prize.
Rushemy prowadzi firmę wspólnie z Lisi Herrebrugh, która ma holendersko-dominikańskie korzenie, a studiowała w Amsterdam Fashion Institute. Pracowała dla domu mody Viktor & Rolf.
Od 2018 do końca 2021 roku duet stał za sterami Niny Ricci. W tym krótkim okresie nobliwa, nieco zapomniana marka mody znowu była nowoczesna. Dziś Rushemy i Lis tworzą tylko Botter. I dobrze, tak wspaniali twórcy nie mogą ulec wypaleniu.
Botter łączy zachwycającą estetykę z aktywizmem. W antwerpskim MoMu na niedawno minionej wystawie „E/MOTION. Fashion in Transition” pokazano białą bluzę z hasłem „Do You See Us Now?” (wiosna-lato 2021), które w ustach czarnego projektanta i w towarzystwie hasztagu „blacklivesmatter” staje się mocnym, dramatycznym i ważnym przesłaniem.
Moda według Botter to „złota siostra” wszystkich sztuk, a natura jest „złotą matką” sztuki. Bez natury nie ma sztuki, czyli także mody. Botter założyło Coral Reef Farm, organizację ratującą rafę koralową, którą dewastują przemysł turystyczny, rybołówstwo i zwiększająca się temperatura wody. Jednym z surowców wykorzystywanych do tworzenia ubrań i dodatków jest wyłowiony z oceanu plastik. Botter tworzy też z biodegradowalnych, organicznych materiałów i współpracuje z europejskimi fabrykami, które starają się zmniejszyć negatywny wpływ produkcji ubrań na środowisko. Robią to na przykład poprzez wykorzystywanie energii pochodzącej z odnawialnych źródeł.
W trakcie pokazu najnowszej kolekcji (jesień-zima 2022) Botter wyraziło wsparcie dla zaatakowanej przez Rosję Ukrainy. Frędzle jednej z kurtek tworzyły przekaz „No War”. Na wybiegu pojawiły się żółto-niebieskie stylizacje. Pokaz nosi tytuł „Caribbean Couture”, a otworzyli go modele z plastikowymi krzesłami ogrodowymi na plecach. Pokryte kolorowymi futerkami meble odnosiły się do Karaibów, gdzie tanie, mało eleganckie krzesła zabiera się ze sobą do kościoła. Kolekcja oparta jest na zmodernizowanym i zdekonstruowanym krawiectwie, urozmaiconym przez bogatą kolorystykę, która przywodzi na myśl faunę rafy koralowej i dekoracyjnie ubranych Karaibów.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.