Nowa zapachowa marka w Mood Scent Barze. 27 87 to pochwała teraźniejszości
Mood Scent Bar stale rozbudowuje kolekcję perfum niszowych. Zespół poszukuje zapachów, za którymi stoją intrygujący twórcy i ich historie. Do portfolio największej sieci perfumerii niszowych w Polsce właśnie dołączyła barcelońska marka 27 87, która niebanalnymi kompozycjami oddaje hołd teraźniejszości. To kwintesencja niszowego perfumiarstwa.
Romy Kowalewski, założycielka 27 87 to projektantka urodzona w Berlinie, która swoje serce związała z Barceloną. Marka jest odzwierciedleniem jej pasji do sztuki, desingu i innowacji. Zapachy, które tworzy, mają być czymś więcej niż tylko perfumami, a odbiciem współczesnego społeczeństwa. Zainspirowana Barceloną łączy w swoich kompozycjach tradycję z nowoczesnością, tworząc niezwykle aktualne zapachy uniseksowe. Twórczyni nie boi się prowokować i eksplorować nowych ścieżek w świecie perfum. Celem, który przyświeca jej od początku założenia marki, jest stałe odkrywanie nieznanych dotąd fuzji składników, które będą zaskakiwać unikalnością. Każda kompozycja 27 87 to małe dzieło sztuki, zaprojektowane tak, aby każdy, kto je wącha odkrył coś osobistego.
Nazwa perfum również nie jest przypadkowa, to nawiązanie do flakonów o nietypowych rozmiarach. Podczas gdy większość zapachów na rynku perfumeryjnym dostępnych jest w pojemnościach 30 ml i 100 ml, barcelońska marka przeciwstawia się konwenansom i oferuje swoje perfumy w niestandardowych pojemnościach 27 ml i 87 ml.
Flakon carte blanche
Romy Kowalewski świadomie podchodzi do wzornictwa produktowego. Przez minimalistyczny design flakonów cała uwaga skupia się na zawartości – liczy się to, co jest w środku. Białe butelki stanowią czyste płótno, na których użytkownik może zapisywać osobiste skojarzenia z danym zapachem. Twórczyni unika zbędnych dodatków, skupiając się na czystości zarówno formy, jak i treści.
Zapachy 27 87, na które warto zwrócić uwagę
W ofercie 27 87 znajdują się kompozycje, które pobudzają różne zmysły i emocje, podkreślając indywidualność każdego użytkownika. Twórczyni 27 87 niszę interpretuje w kategoriach nowoczesności oraz perfumiarstwa, które prowokuje i kwestionuje granice. Per Sē to pierwszy w branży perfumeryjnej zapach, który oddaje istotę teraźniejszości akordem kwiatowego bukietu, masłem irysowym i liśćmi fiołka. Romy Kowalewski opisuje ten zapach jako manifest transformacji i nieustającego czasu, który – podobnie jak zapach – nigdy się nie zatrzymuje.
Genetic Bliss to zapach molekularny, który łączy w sobie akcenty drzewne takie jak akigalawood, belambra i drzewo sandałowe. Został skomponowany tak, aby harmonizować z naturalnym zapachem skóry użytkownika. Jako perfumy molekularne nie zmieniają się w czasie, lecz konsekwentnie wtapiają się w otoczenie, podkreślając indywidualizm oraz istotę tego, kim jesteśmy.
Flâneur to z kolei kompozycja dla wędrowca – osoby, która poszukuje, bacznie obserwuje i zatraca się w melancholii swoich przemyśleń. Zapach łączy w sobie świeżość bergamotki, gorzki aromat absyntu oraz ciepło drewna kaszmirowego, ambry i wetywerii. Idealnie współgra z dynamicznym życiem współczesnego nomada.
Warto również wspomnieć o Wandervogel, zapachu inspirowanym duchem przygody i żądzą eksploracji. Nuty morskie, aromat egzotycznej pachnotki i marokańska mięta tworzą kompozycję o transcendentnym uroku, który zabiera w podróż w nieznane. Ten zapach wybrał dla siebie Łukasz Podolski, legenda piłki nożnej. Podjął współpracę z marką 27 87 w ramach cyklu „What Does Now Smell Like? – The Athletes Edit.” ujawniając tym samym swoją mniej znaną pasję – miłość do niszowych perfum.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.