Znaleziono 0 artykułów
24.07.2024

Nowe restauracje i kawiarnie w Warszawie, które warto odwiedzić nie tylko latem

24.07.2024
Musa Bar (Fot. Małorzata Minta)

W wakacje Warszawa nadal tętni życiem. Otwierają się nowe kawiarnie, miejsca na kolację i bary na sekretne koktajle. Polecamy miejsca, które warto w stolicy odwiedzić latem i jesienią 2024 roku. 

Muszelka: Nowa kawiarnia na Saskiej Kępie

Fot. Natalia Polak

Nie mam szczególnego sentymentu do architektury czasów PRL-u, ale wyjątek robię dla przeszklonych pawilonów usługowych z tamtej epoki. W jednym z takich budynków przy Zwycięzców na Saskiej Kępie rozgościła się niedawno Muszelka. Wnętrze kawiarni speciality wypełniają subtelne pastele i naturalne materiały, takie jak drewno i wiklina, a oszklona witryna wpuszcza do środka słoneczne światło oraz przytłumiony gwar ulicy. Napijemy się tutaj kaw na bazie espresso i tych przyrządzanych metodami alternatywnymi, z wykorzystaniem ziaren, a także matchy. Przy barze pysznią się rumiane drożdżówki z piekarni Dej i z wegańskiej pracowni Kostki. Kuszą też maślane ciastka z Bułki z chlebem. A na słono? Sycące kanapki.

Muszelka, ul. Zwycięzców 55

Salto Bar Sady: Bajgle, pizza i kultura

Jeśli miałabym wskazać, czego brakuje mi w Warszawie, to na pewno miejsc z dobrymi bajglami w nowojorskim stylu. Choć mam ulubione adresy, gdzie mogę kupić je na wynos w wersji sauté, chciałoby się zjeść czasem bajgla przy filiżance kawy. Właśnie na to postawili twórcy Salto Baru Sady w Sadach Żoliborskich, gdzie od rana do wieczora kręci się bajgle oraz pizzę tonda romana (w tym zakresie Salto wsparła bielańska Mystic Pizza). W menu znajdziemy Ariela (bajgiel z kremowym serkiem, wędzonym łososiem, piklowaną cebulką, koperkiem i kaparami), wegańską Renatę BBQ (bajgiel z boczniakami w śliwkowej glazurze bbq, wegański coleslaw oraz plasterki kwaskowatego jabłka) czy bajgla z pastrami, chrzanowym majonezem, listkami pikantnej mizuny. W dziale z pizzą serwuje się zarówno klasyczne pozycje, takie jak margherita czy marinara, jak i pizzę z mozzarellą, pastą truflową i pancettą oraz zestem z cytryny. Na barze kawa speciality, autorskie koktajle (także bez procentów) oraz wina. W wakacyjnym sezonie Salto organizuje cotygodniowe koncerty oraz pokazy filmów pod chmurką.

Salto Bar Sady, Sady Żoliborskie 4

Pan od Kawy: Kawa dla pani i pana

Fot. materiały prasowe

Takie miejsce chciałoby się mieć zawsze pod domem, niewielką, niezobowiązującą dziuplę, do której można wpaść na szybką kawę lub kupić sobie ziarna do domu. Pan od Kawy to działająca już od kilku lat micro palarnia speciality, a teraz także flagowa, choć równie kameralna w charakterze i rozmiarze, kawiarnia na Górnym Mokotowie. Za projektem stoi tytułowy Pan od Kawy, czyli Marcin Potkański, dla którego kawa była najpierw pasją i odskocznią od pracy, a stała się pomysłem na własny biznes, oraz Julia Hanczewska, którzy postanowili stworzyć w sąsiedztwie miejsce, które będzie nawiązywać do tego, co sami lubią: klasycznych włoskich espresso barów, gdzie wpada się na caffee al banco (czyli kawę pitą na stojąco przy barze) oraz kawiarnianego designu rodem z Seulu i Tokio. Mariaż dwóch kultur wyszedł nader udanie – choć miejsce jest malutkie, zwraca uwagę przemyślanym wystrojem oraz zestawieniem nowoczesnych, metalowych mebli oraz chromowanych akcesoriów. Przez zabytkową witrynę zerkają azjatyckie magazyny lifestylowe, a na półce prężą się paczki firmowych kaw gotowe do kupienia na wynos. Menu to raptem kilka kaw na bazie espresso oraz kawa przelewowa do wypicia na parapecie lub porwania w dalszą drogę.

Pan od Kawy, ul. Narbutta 1a

Musa Bar: Na słodko i na słono

Fot. Małgorzata Minta

Lokal wyróżnia się nie tylko ascetycznym designem, lecz także nietypowym pomysłem na menu. Za Musa Barem stoi polsko-włoski duet, Dagmara i Luigi, którzy postawili na dobre wina i przepyszne lody we włoskim stylu. Do wyboru mamy gelato z pistacji, z serem gorgonzola, gruszką i orzechami lub sorbet z orzechów pecan doprawiony wędzoną papryką. Warto dodać, że do wybranych lodów ekipa sommelierska pomoże nam dobrać odpowiednie wino. Oczywiście na deserach nie koniec, bo w menu Musa Baru znajdziemy także wytrawne talerzyki, np. brioszkę z morelami czy anchois i lardo, włoskie sery. Bestseller karty? Krabowe masło serwowane ze smażonymi kwiatami cukinii wypełnionymi ricottą.

Musa Bar, ul. Wilcza 17 

Peaches: Aktualny adres sprawdzonego miejsca

Fot. Małgorzata Minta

Peaches to miejsce, które pokochali nie tylko wegetarianie i weganie, ale wszyscy ci, którzy cenią sobie fajnie przyrządzone warzywa. Po kilku latach podejmowania gości w lokalu SPATiF-u Klaudia Górak i Monika Mazurek, czyli właścicielki i twórczynie Peaches, zapraszają do nowego lokalu w pięknie odrestaurowanej kamienicy przy ulicy Stalowej. Dla gości przygotowano dwie obszerne sale, a także zaciszny ogród idealny na letnie obiady i kolacje. W menu niezmiennie królują sezonowe warzywa, z których Klaudia tworzy niebanalne autorskie dania – risotto kukurydziane z plastrami kolorowych pomidorów, nektarynką i olejem XO, smażone leniwe z roślinną kwaśną nie-śmietaną, pangrattato, ogórkiem gruntowym i pesto z niedźwiedziego czosnku czy młody bób z fasolką i roślinnym masłem pomidorowym.

Peaches, ul. Stalowa 36

Dwójka Kielichów: Jak za dawnych dobrych czasów

Fot. materiały prasowe

Dwójka Kielichów to młodsza kuzynka Trójki Kielichów ze Stalowej. Gdybym miała opisać ten lokal jednym słowem, użyłabym określenia „nostalgia” – do smaków, do designu i muzyki z naszego dzieciństwa. Menu to kuchnia polska, klasyczna, sentymentalna, ale przefiltrowana przez XXI-wieczną estetykę i duszę. Jeśli pierogi, to z nadzieniem z ziemniaków i wędzonego tofu podawane z gęstą kwaśną śmietaną lub jej roślinnym odpowiednikiem. Jeśli sznycel, to „jak w resorcie”, serwowany na górze złocistych frytek, jeśli pampuchy to ze świeżą salsą z truskawek. Dwójka Kielichów działa od rana do wieczora, a w menu znajdziemy zarówno pozycje bliższe śniadaniowym potrzebom, jak i takie, które sprawdzą się na lunch czy kolację. Do tego ciekawe, bezalkoholowe koktajle, kombuchę oraz naturalne wina oraz sporo wnętrzarskich detali, często poruszających nostalgiczne struny, jak choćby szkło pokrywające obrusy na stołach czy talerze vintage.

Dwójka Kielichów, ul Nieporęcka 6

Łaskawość Tytusa: Wino i przekąski

Fot. materiały prasowe

Wcześniej działająca na terenie Fortu Służew, w nowej odsłonie Łaskawość Tytusa otworzyła się na początku lipca w samym sercu miasta przy ulicy Pięknej. W zaprojektowanym przez Studio Metraż wnętrzu pierwsze skrzypce grają płaszczyzny naturalnego kamienia oraz światło wpadające przez panoramiczne witryny. Na miejscu czekają na nas wina dostępne na kieliszki i butelki, w tym wina z Polski. Do pary z winem małe przekąski – świeże ostrygi, tatar, oliwki marynowane w skórkach cytrusów.

Łaskawość Tytusa, ul. Piękna 49

Donkey Shoe: Klimat Nowego Świata

Fot. materiały prasowe

Bar w stylu speakeasy, ukryty za ciężkimi drzwiami we wnętrzach Fabryki Norblina. Wystrój Donkey Shoe przywołuje na myśl meksykańskie puebla – królują w nim odcienie złocistego beżu i terakoty oraz ciemnej zieleni. Bar specjalizuje się w koktajlach na bazie alkoholi z Nowego Świata, m.in. burbonów czy tequili.

Donkey Shoe, Fabryka Norblina, ul. Żelazna 51/53 

Małgorzata Minta
  1. Styl życia
  2. Miejsca
  3. Nowe restauracje i kawiarnie w Warszawie, które warto odwiedzić nie tylko latem
Proszę czekać..
Zamknij