Do stworzenia listopadowej okładki zaprosiliśmy Erdema Moralıoğlu, który konsekwentnie odrzuca wyścig o zasięgi, a inspiracji do swoich kolekcji szuka w archiwach muzeów czy na wiktoriańskich obrazach. „Sesja zdjęciowa do >>Vogue Polska<< to jego udany debiut w nowej roli” – pisze we wstępniaku do listopadowego wydania magazynu Ina Lekiewicz, redaktor naczelna. Najnowszy numer „Vogue Polska” poświęcamy tematowi vintage, a na czytelników czekają aż trzy wyjątkowe okładki oraz dodatek „Vogue Travel” w prezencie. Urzekający przewodnik po wybranych zakątkach Polski przygotowała Katarzyna Ciejka, autorka bloga Travelicious, wspierana przez dziennikarkę Małgorzatę Mintę.
– Patrzenie w przeszłość zawsze było dla mnie czymś niezwykłym. Zwłaszcza jeśli pomyślimy, że w XIX w. kobietom znacznie trudniej było się przebić niż dzisiaj, aby się wyróżnić, musiały być naprawdę niezwykłe – mówi Erdem Moralıoğlu w rozmowie z Karą Becker. W listopadowym numerze „Vogue Polska”, w którym sięgamy do estetyki sprzed dekad i inspirujemy się vintage, projektant zadebiutował w nowej roli – fotografa. Razem z nim i Ibem Kamarą, jednym z najważniejszych stylistów na świecie, udaliśmy się do XVII-wiecznego domu Southside House w Londynie. W rezydencji, w której w przeszłości gościli, m.in. lord Gordon Byron, Axel Munthe, lady Emma Hamilton i lord Nelson, wśród rodzinnych pamiątek i bibelotów powstały trzy wyjątkowe okładki nowego wydania „Vogue Polska”.
– Podczas dzisiejszej sesji czerpię z XIX-wiecznej mody, ale robię to na swój sposób – mówi Kamara. Z Erdemem współpracują od blisko trzech lat. – To bardzo cenne, spotkać kogoś, z kim możesz wykonywać kreatywny taniec – dodaje jeden z najważniejszych stylistów na świecie. Karierę zaczynał, tworząc niezwykłe kompozycje z ubrań wyszperanych na targach i w second-handach w Afryce Południowej. Pozwalał sobie na eksperymenty, co zresztą widać w jego pracy do dziś: – Nie ma znaczenia, kto zaprojektował daną rzecz, ważne, żeby odpowiadała mojej wizji. Może to być XIX-wieczny kostium, najnowsza kreacja topowego domu mody czy praca studenta.
Logomania, Crocsy, Uggi, biodrówki, ultrakrótkie spódniczki, welurowe dresy. Upiory przełomu mileniów powracają! Michał Zaczyński bierze pod lupę koszmary Y2K, które ponownie pojawiają się na ulicach oraz w kolekcjach domów mody i popularnych marek. Razem z nimi powracają celebryci, którzy w latach 2000. byli na ustach całego świata. Renesans przeżywa m.in. Paris Hilton, a fani Britney Spears ramię w ramię z piosenkarką walczą o uwolnienie jej spod kurateli despotycznego ojca. Analizując zachwyt pokolenia Z estetyką Y2K, Michał Zaczyński zastanawia się, czym w 2021 r. tak naprawdę jest zły gust.
Pisarka Małgorzata Rejmer również cofa się w czasie i na łamach nowego numeru „Vogue Polska” wspomina tandetny luksus ze Stadionu Dziesięciolecia z początków lat 90. – Porzuciliśmy szarość, bezformie i opresję, dostaliśmy barwy, bezczelność stylów i wolność. Wreszcie można było mieć rzeczy w zapasie i bez umiaru, nie zastanawiając się przez moment, na co komu gust – pisze autorka książek i reportażystka. Wspomina zwariowane czasy tuż po upadku komunizmu, kiedy marzyliśmy o Ameryce i czekaliśmy w kolejce do pierwszej w Polsce restauracji McDonald’s.
Po pandemii miłość do ubrań z minionych epok wybuchła z siłą wulkanu, ale takie osoby, jak Stacey Nishimoto (założycielka i właścicielka „The Corner Store” w Los Angeles), Bett Chappell (właścicielka „The Pansy Garden” w Newcastle) i Edda Hansen (właścicielka kopenhaskiego „The Wilde Shop”), pasjonowały się vintage dużo wcześniej. Dziś prowadzą butiki, w których wielbiciele mody znajdą prawdziwe perełki. Jak jednak odróżnić oryginał od podróbki? Gdzie wyczyścić, zreperować i przerobić cenne torebki czy buty? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w krótkim przewodniku autorstwa redaktorki mody, Kamili Wagner.
Co jeszcze czeka na was w nowym wydaniu „Vogue Polska”? W londyńskim mieszkaniu odwiedzamy Bay Garnett. Brytyjska stylistka w latach 90. zatrudniła się w awangardowym magazynie serdecznej przyjaciółki Kiry Jolliffe „Cheap Date”. Gazeta zasłynęła przede wszystkim sesjami stylizowanymi przez Garnett – najbardziej wyróżniały się podrabiane kampanie domów mody, wykonane za pomocą ubrań z drugiego obiegu. Sesje przyciągnęły uwagę ówczesnej redaktor naczelnej brytyjskiego „Vogue’a”. Tym sposobem Garnett wylądowała na planie zdjęciowym z Kate Moss i Juergenem Tellerem. Fotografia topmodelki ubranej w top z bananami, który należał do przyjaciółki Garnett, stała się hitem, a motyw zainspirował samą Phoebe Philo. Kolekcję Chloé na sezon wiosna-lato 2004 zdobiły banany.
– Zaczęłam wgłębiać się w temat i zorientowałam się, że cały czas zawzięcie wyburzamy nawet najbardziej unikatowe i nowatorskie w latach 60., 70. czy 80. obiekty. To, co ja uważam za fantazję minionych dekad, za sztukę, za świadectwo czasów, dla wielu nie ma żadnej wartości i kojarzy się wyłącznie z opresyjnym systemem – mówi projektantka Natalia Siebuła. W rozmowie z Michałem Zaczyńskim opowiada o fascynacji XX-wiecznymi obiektami, których ostatnie chwile nie tylko dokumentuje, ale również wplata w swoje kolekcje prêt-à-porter.
W dziale urody przypominamy trendy makijażowe z dawnych lat: fale w stylu „Wielkiego Gatsby’ego”, neonowe cienie z lat 80. czy metaliczną kreskę do oczu. Przyglądamy się perfumom i mydłom z nutą vintage i podpowiadamy, jak odpowiednio dbać o skórę wokół oczu. Duet Tatiana i Karol w klimatycznej sesji stylizowanej przez Ashlee Barrett-Bourmier przenosi nas do pensjonatu Patria w Krynicy, którego przedwojenną historię z udziałem sławnych postaci opisuje Grzegorz Piątek. Spotykamy się także z laureatami tegorocznego festiwalu filmowego w Gdyni, którzy zmieniają oblicze kina. W dziale kultury rozmawiamy ponadto z Mają Kleczewską. Już 19 listopada 2021 r. „Dziady” w jej reżyserii zadebiutują w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie.
Listopadowe wydanie „Vogue Polska” z dodatkiem „Vogue Travel” w regularnej cenie w sprzedaży od 28 października.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.