Uma Thurman, Samuel L. Jackson i John Travolta odegrali na gali pamiętną scenę z „Pulp Fiction”.
Jeden z zabawniejszych momentów tegorocznej gali rozdania Oscarów? Spotkanie Umy Thurman, Samuela L. Jacksona i Johna Travolty po latach. Trójka aktorów z „Pulp Fiction” w krótkim skeczu przypominała kultowy film z 1994 roku.
Podczas gdy Thurman i Travolta odtańczyli swój pamiętny taniec, Jackson skwitował ich występ: – Pulp Fiction to arcydzieło, ale oni uważają, że chodziło o konkurs taneczny. Później rozwinął teorię na temat znaczenia walizki, którą trzymał w ręce.
Jak się okazało rekwizyt skrywał kopertę z nazwiskiem zwycięzcy Oscara w kategorii „Najlepszy aktor”. Statuetka powędrowała do Willa Smitha, za rolę w filmie „King Richard: Zwycięska rodzina”
A. Jeszcze tego samego wieczora Samuel L. Jackson dostał honorową nagrodę – Oscara za swój wieloletni wkład w rozwój przemysłu filmowego.
O ile występ Travolty i Jacksona nie jest wielkim zaskoczeniem (aktorzy pojawili się razem w 2020 roku w świątecznej reklamie), o tyle udział Umy Thurman nawiązującej do roli w filmie Tarantino może zastanawiać. Aktorka i reżyser nie pracowali ze sobą od 2004 roku, co miało być spowodowane obrażeniami Umy odniesionymi na planie. Wzajemne pretensje nie były tajemnicą. Thurman wytłumaczyła się w oscarowym wywiadzie: – Pracowaliśmy razem przez 25 lat. Długo się kłóciliśmy. Bywało ciężko? Jasne. Ale to nie wyklucza wspólnej historii i wspomnień.
Wrażenie zrobiła też wieczorowa kreacja Umy. Jedwabna koszula zapinana na guziki i długa, czarna suknia Bottegi Venety mogły nawiązywać do ikonicznego looku Mii z „Pulp Fiction”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.