Światowy Dzień Rzucania Palenia świętujemy w Polsce w każdy trzeci czwartek listopada
Gdy spojrzeć w kalendarz, okazuje się, że codziennie przypada jakaś okazja do świętowania czy upamiętnienia czegoś. Oprócz znanych wszystkim Dnia Kobiet, Dnia Ojca czy Dnia Dziecka swoje święto mają też reprezentanci wszelkich zawodów, rozmaite zwierzęta i przedmioty, a także uczucia czy wydarzenia historyczne. W tym gąszczu są jednak dni szczególne, które warto potraktować wyjątkowo poważnie, na przykład dni poświęcone walce z chorobami. Albo majowy Dzień bez Papierosa czy Światowy Dzień Rzucania Palenia, który przypada właśnie w tym tygodniu – w trzeci czwartek listopada.
Światowy Dzień Rzucania Palenia zawitał do nas ze Stanów Zjednoczonych, gdzie obchodzi się go już prawie od 50 lat. Jego oryginalna nazwa brzmi Great American Smokeout (Wielki Amerykański Dzień bez Papierosa), a wywodzi się od pomysłu doradcy zawodowego i społecznika Arthura P. Mullaneya, który w 1970 roku w Randolph w stanie Massachusetts zaapelował do mieszkańców, by na jeden dzień zrezygnowali z palenia, a pieniądze, które wydaliby wówczas na papierosy, przekazali na fundusz stypendialny dla uczniów lokalnego liceum.
Następnie w 1974 roku Lynn R. Smith, redaktor gazety „Monticello Times” z Minnesoty, zainicjował pierwsze stanowe wydarzenie D-Day, czyli Dzień bez Palenia (Don’t Smoke Day). Pomysł szybko zyskał na popularności, a 18 listopada 1976 roku kalifornijski oddział American Cancer Society (Amerykańskie Towarzystwo Onkologiczne) przekonał prawie milion palaczy do zrezygnowania z dymka na jeden dzień.
To wydarzenie w Kalifornii było pierwszym oficjalnym Dniem bez Papierosa, który rok później został rozszerzony na całe Stany Zjednoczone przez American Cancer Society. Z czasem do akcji dołączyły inne kraje, w 1991 roku – również Polska. Nad Wisłą trzeci czwartek listopada nazywamy Światowym Dniem Rzucania Palenia. Odbywa się wówczas wiele przedsięwzięć edukacyjnych – profilaktycznych oraz zachęcających do zerwania z nałogiem – prowadzonych zarówno z ramienia państwa, jak i przez liczne fundacje prozdrowotne.
Światowy Dzień Rzucania Palenia jest dobrą okazją, by przypomnieć, że papieros przynosi dużo więcej szkody niż przyjemności, a zawarta w tytoniu nikotyna uzależnia. To jeden z najsilniejszych i najbardziej niebezpiecznych nałogów. Według ostatnich badań CBOS w Polsce do regularnego palenia nadal przyznaje się co czwarta osoba, co daje aż 8 milionów ludzi. Najczęściej są to osoby w wieku między 40. a 49. rokiem życia. Do tego trzeba dodać jeszcze 8 proc. Polek i Polaków sięgających po papierosy okazjonalnie.
Choć to zdecydowanie mniej niż 30 lat temu, dane i tak budzą grozę. W ubiegłym roku Komisja Europejska wraz z Organizacją Współpracy Gospodarczej i Rozwoju opublikowała raport o nierówności w leczeniu i profilaktyce chorób nowotworowych w Unii Europejskiej. Polska na tle innych państw członkowskich wypada blado – dużo częściej niż nasi sąsiedzi umieramy w wyniku raka, a palenie zdecydowanie się do tego przyczynia.
W planie „Polskie zdrowie 2.0” z rekomendacjami na najbliższe lata opublikowanym przez Polską Akademię Nauk czytamy, że „palenie tytoniu jest najważniejszą przyczyną zgonów polskich mężczyzn (26,6% wszystkich zgonów w 2019 r.) oraz drugą co do częstości przyczyną zgonów kobiet w Polsce (13,7% wszystkich zgonów w 2019 r.)”. Zarówno państwo, jak i organizacje zdrowia czeka jeszcze dużo pracy, skoro w Polsce – jak wskazuje badanie CBOS – tylko co dziewiąta osoba paląca chciałaby rozstać się z nałogiem. Gorzej jest tylko na Węgrzech i w Rumunii.
Wielu osobom rzucenie palenia sprawia trudność. Wymaga bowiem decyzji, zaangażowania oraz dużego wsparcia. Zazwyczaj zaczyna się od planu, a często – podjęcia nawet kilku prób. Im młodsza była osoba, gdy zaczęła palić, tym silniejsze jest uzależnienie. Światowy Dzień Rzucania Palenia możemy więc potraktować jak wyzwanie i spróbować odstawić nałóg przynajmniej w trzeci czwartek listopada.
Osoby, które myślą poważnie o całkowitym zaprzestaniu palenia, ale z różnych przyczyn nie potrafią tego zrobić z dnia na dzień – nie pomogły plastry, akupunktura czy inne metody – sięgają po rozwiązania przejściowe, np. zastępują tradycyjnego papierosa potencjalnie mniej szkodliwym elektronicznym, podgrzewaczem tytoniu lub saszetką z tytoniem.
E-papierosem nowej generacji jest np. Vuse ePod 2, którego składniki starannie opracowuje i kontroluje ponad 50 doświadczonych naukowców. Postawili oni na cztery główne substancje: e-liquidy zawierają tylko glikol propylenowy (PG, który jest dodatkiem do pasty do zębów lub żywności, np. lodów czy gumy do żucia), glicerynę roślinną odpowiedzialną za gęstą parę (VG – również dodatek do żywności oznaczany jako e422), wodę destylowaną, nikotynę i aromaty.
Vuse ePod 2 to odporny na zachlapania e-papieros bez przycisków uruchamiany przez zaciąganie. Do 80 proc. ładuje się w zaledwie 35 minut. Pozwala szybko wymieniać magnetyczne wkłady. Do tego jest estetyczny, innowacyjny w formie, metaliczny, dostępny w trzech kolorach.
Z kolei nowoczesne, ciągle ulepszane podgrzewacze tytoniu, jak np. glo hyper+, są równie proste i wygodne w użyciu, łączą zaawansowaną technologię, prawdziwy tytoń i szeroką gamę smaków. Urządzenie jest gotowe do użycia już w 15 sekund (w trybie boost), a jedno ładowanie wystarcza na cały dzień. W nowym portfolio wkładów tytoniowych neo znajdują się zarówno warianty o klasycznym smaku tytoniowym, jak i mentolowe oraz szeroka gama owocowych. Urządzenie można także dopasować do własnego stylu pod względem kolorystycznym. Co ważne, glo hyper+ został gruntownie przebadany. Przeszedł 44 testy behawioralne, 164 analizy chemiczne, 46 badań klinicznych i 75 testów określających wpływ na komórki organizmu.
Natomiast najłatwiejszą w obsłudze saszetkę z nikotyną, np. VELO przypominającą poduszeczkę, wkładasz pod górną wargę. Nikotyna samoczynnie uwalnia się przez pół godziny. Nie zawiera tytoniu, a co najważniejsze – nie wydziela zatruwającego środowisko i szkodliwego dla ciebie oraz twoich bliskich dymu o nieprzyjemnym zapachu. Według naukowców saszetka VELO jest niemal o sto procent mniej szkodliwa w porównaniu do papierosa.
Sięgając po któryś z zamienników, należy mieć jednak świadomość, że to tylko połowa drogi do sukcesu. Niech tegoroczny Światowy Dzień Rzucania Palenia będzie pierwszym krokiem do celu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.