Na potrzeby nowej produkcji, „The Girl From Plainville”, aktorka znana z „Wielkiej” przeszła niezwykłą metamorfozę. Serial opowie prawdziwą historię kobiety, która nakłoniła swojego partnera do samobójstwa.
Rok 2022 zapowiada się obiecująco dla fanów filmowych biografii. W najbliższych miesiącach do kin trafią produkcje, m.in. o Elvisie Presleyu, Madonnie i Bobie Dylanie. Aby upodobnić się do swoich bohaterów, wielu aktorów i aktorek przechodzi spektakularne metamorfozy. Najnowszą gwiazdą, która zmieniła się nie do poznania, jest Elle Faning.
Aktorka znana z serialu „Wielka” zagra główną rolę w nowej serii platformy Hulu, „The Girl From Plainville”. Opowiada o procesie, który wstrząsnął amerykańską opinią publiczną kilka lat temu. Michelle Carter, nastolatka z Massachusetts, została oskarżona i skazana za nieumyślne spowodowanie śmierci swojego chłopaka Conrada Roya. Pomimo złego stanu zdrowia psychicznego partnera, dziewczyna wysyłała mu wiadomości, w których zachęcała go do samobójstwa. W konsekwencji Roy odebrał sobie życie niedługo przed 18. urodzinami.
Proces Carter zakończył się bezprecedensowym wyrokiem – nastolatkę skazano na dwa i pół roku więzienia. Wyrok ostatecznie skrócono do 15 miesięcy i 5 lat w zawieszeniu. Carter wyszła na wolność w 2020 roku za dobre sprawowanie.
Na pierwszych zdjęciach z planu „The Girl From Plainville”, Fanning w tlenionych, zaczesanych na bok włosach i ciemnych brwiach jest prawie nie do poznania. Aktorka godzinami oglądała zapisy z procesu, by lepiej wczuć się w postać.
Serial ma zadebiutować na platformie Hulu jeszcze tej wiosny.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.