Żegnamy się z więźniarkami z Litchfield. Ostatni sezon serialu będzie można zobaczyć na Netfliksie latem 2019 roku. – Czas wypuścić dziewczyny na wolność – mówi twórczyni kultowej produkcji, Jenji Kohan.
Gdy „Orange Is The New Black” zadebiutowało na Netfliksie w 2013 roku, nikt nie spodziewał się tak oszałamiającego sukcesu. Twórczyni serialu, Jenji Kohan, odpowiedzialna wcześniej za komediową „Trawkę”, w której wdowa i matka dwóch synów Nancy Botwin (Mary-Louise Parker) zarabiała na dom, hodując marihuanę, w swojej drugiej wielkiej produkcji zaadaptowała wspomnienia Piper Kerman spisane po pobycie w więzieniu. Ale sława serialu przerosła książkowy oryginał, okazując się drugim po „House of Cards”, który też dobiega końca, flagowym serialem platformy.
W dowód uznania dla produkcji w 2016 roku Netflix podpisał z Kohan umowę na trzy kolejne sezony. Pod koniec sezonu szóstego wiele bohaterek przeniosło się z więzienia o minimalnym rygorze do tego o maksymalnym. Twórczyni serialu ze smutkiem żegna się ze swoimi dziewczynami, podkreślając jednak, że „najwyższy czas wypuścić je na wolność”. – To koniec popkulturowego fenomenu – dodaje Kevin Beggs, szef studia Lionsgate Television Group.
Serialowi udało się wykreować gwiazdy docenione nagrodami Emmy. To właśnie dzięki „OITNB” zwrócono uwagę na Taylor Schilling (Piper), wcześniej widywaną tylko w drugoplanowych rolach w filmach klasy B. Powróciły do pierwszej ligii także Laura Prepon z „Różowych lat 70.” i Natasha Lyonne z „American Pie”. Ale prawdziwy popis dały zupełnie wcześniej nieznane aktorki, głównie czarne. Uzo Aduba, czyli Suzanne 'Crazy Eyes' Warren, Dascha Polanco (Dayanara Diaz) i Samira Wiley, którą oglądamy teraz też w „Opowieści podręcznej”.
Wyjątkowość „OITNB” polega na tym, że pokazuje kobiecą solidarność w ekstremalnych warunkach, kreując bohaterki doskonałe w swojej niedoskonałości. Najlepiej ujęła to Kate Mulgrew, odtwórczyni roli Rosjanki Red. – Te kobiety nie przepraszają za błędy i mówią, co myślą. Dzięki serialowi takich kobiet jest w telewizji coraz więcej. Bez „OITNB” nie byłoby takich hitów jak „Obsesja Eve/Killing Eve” o zabójczyni i równie zawziętej policjantce, czy Camille Preaker z „Ostrych przedmiotów”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.