Zanim w nocy z 27 na 28 marca poznamy tegorocznych laureatów Oscarów, warto nadrobić zaległości. Podpowiadamy, gdzie zobaczyć nominowane filmy.
W kinach
„Licorice Pizza”
Moda, muzyka, kino – film Paula Thomasa Andersona zabiera nas do roztańczonych lat 70. XX wieku. Dzięki historii zakochanych nastolatków (Alana Haim i Cooper Hoffman) reżyser powraca do dekady wolnej miłości i przemian kulturowych. „Licorice Pizza” zgarnęło trzy najważniejsze nominacje. Zdaniem wielu zabrakło tej dla fenomenalnej Alany Haim.
„Zaułek koszmarów”
Utrzymany w estetyce kina noir thriller śledzi losy mistrza manipulacji Stana Charlisle’a (Bradley Cooper), który wraz z wróżką Zeeną (Toni Collette) i jej mężem oszukują uczestników nocnych festynów. Tropem szajki podąża dr Lilith Ritter (Cate Blanchett), która daje się wciągnąć w niebezpieczną grę. Cztery nominacje do Oscarów, w tym budząca największe kontrowersje, za najlepszy film.
„Oczy Tammy Faye”
Historia telewizyjnej ewangelistki Tammy Faye Bakker (Jessica Chastain), która wraz z mężem Jimem (Andrew Garfield) zbudowała religijne imperium medialne oparte na intrygach, przekrętach i skandalach. „Oczy Tammy Faye” zawalczy o dwa Oscary – za trudną do poznania Chastain oraz charakteryzację i fryzury.
„Dom Gucci”
Film Ridleya Scotta o wzlotach i upadkach imperium Gucci okazał się jednym z największych przegranych tegorocznych nominacji. Choć był oscarowym faworytem, ostatecznie powalczy tylko o jedną statuetkę – za charakteryzację i fryzury. Mimo to film warto zobaczyć dla niezwykłej metamorfozy Lady Gagi i zjawiskowych kreacji z archiwów włoskiego domu mody.
„Matki równoległe”
Gdy Janis i Ana (Penélope Cruz i wschodząca gwiazda Milena Smit) spotykają się na oddziale położniczym, losy ich i dzieci splatają się ze sobą na zawsze. Pedro Almodóvar z czułością przygląda się matkom. Dwie nominacje – za kreację Cruz i najlepszą muzykę oryginalną. W kinach od 18 lutego.
„Córka”
Drugi po „Matkach równoległych” nominowany film o wyzwaniach i wyrzeczeniach macierzyństwa. Pod wpływem spotkania z Niną (Dakota Johnson) Leda (Olivia Colman) wraca wspomnieniami do czasu, gdy sama była matką małych dzieci. Filmowy debiut Maggie Gyllenhaal w roli reżyserki doceniono trzema nominacjami, w tym za świetny występ Jessie Buckley w roli młodej Ledy.
„Belfast”
Belfast, 1969 rok. Irlandia Północna znajduje się na granicy wojny domowej. Kilkuletni Will i jego rodzina (w składzie Jamie Dornan, Caitriona Balfe i Judi Dench) próbują nawigować między codziennymi problemami, marzeniami o lepszym życiu i wielką historią. Film Kennetha Branagha powalczy aż o siedem statuetek, w tym za najlepszy film, reżyserię i scenariusz. Do polskich kin trafi 25 lutego.
„Drive My Car”
Po śmierci żony Yūsuke (Hidetoshi Nishijima) przyjeżdża do Hiroszimy, by znaleźć odpowiedzi na dręczące go pytania. W podróży towarzyszy mu milcząca szoferka Misaki (Tôko Miura). Adaptacja opowiadania Harukiego Murakamiego o tym samym tytule najpierw poruszyła canneńskich krytyków, a teraz także oscarowe jury, które doceniło film czterema nominacjami, w tym za najlepszy film. W kinach od 11 marca.
„Najgorszy człowiek na świecie”
„To historia miłosna na miarę naszych czasów”, pisali krytycy o nowym filmie Joachima Triera podczas festiwalu w Cannes. Trzydziestoletnia Julia (nagrodzona Złotą Palmą Renate Reinsve) wiedzie z pozoru ułożone życie. Mimo udanej kariery i wieloletniego związku z Akselem w bohaterce odżywają życiowe rozterki. Film może zapewnić Norwegii pierwszego Oscara. W kinach od 11 marca.
Online
„Nie patrz w górę” (Netflix)
Dawno żaden film nie wywołał tak szerokiej dyskusji społecznej. O „Nie patrz w górę” równie dużo mieli do powiedzenia naukowcy, co internetowe trolle. Nic dziwnego, skoro komedia Adama McKaya w gwiazdorskiej obsadzie podejmuje tak ważne tematy, jak kryzys wiary w naukę, katastrofa klimatyczna czy polityzacja mediów. Netfliksowy przebój powalczy o cztery statuetki, w tym za najlepszy film i scenariusz oryginalny.
„Psie pazury” (Netflix)
Największe wrażenie na oscarowym jury zrobiły „Psie pazury”. Malowniczy western o konflikcie dwóch braci (a szerzej, o konflikcie różnych typów męskości) doceniono aż 12 nominacjami. Film powalczy o statuetkę we wszystkich najważniejszych kategoriach, a Jane Campion już przeszła do historii jako jedyna kobieta z dwiema nominacjami za reżyserię. O tym, czy „Psie pazury” okażą się największym wygranym czy przegranym gali, dowiemy się już niedługo.
„To była ręka Boga” (Netflix)
Włoski mistrz Paolo Sorrentino w najbardziej osobistym z dotychczasowych filmów opowiada o nastolatku dorastającym w Neapolu lat 80. XX wieku. Reżyser do rodzinnego miasta powrócił, by opowiedzieć o miłości i stracie, kinie i sporcie, przeznaczeniu i rodzinie. Sorrentino jak zwykle zadbał, by seans jego filmu był ucztą dla zmysłów. „To była ręka Boga” to włoski reprezentant w oscarowym wyścigu.
„Tick, tick… Boom!” (Netflix)
Kolejny musical Lina-Manuela Mirandy, który powalczy o nagrodę Amerykańskiej Akademii. Jonathan Larson (Andrew Garfield) za dnia kelneruje, a nocami pracuje nad dziełem życia – rockową operą „Rent”. Netfliksowa produkcja, nominowana za montaż i kreację Garfielda, to prawdziwa gratka dla miłośników musicali.
„Coda” (Apple TV+)
Amerykański remake francuskiego przeboju z 2014 roku. Miejsce Bélierów z „Rozumiemy się ze słów” zajmuje rodzina Rossich. Ruby jest jedyną słyszącą osobą w domu. Po szkole pomaga rodzicom w prowadzeniu rodzinnego biznesu, ale jej największym marzeniem jest kariera muzyczna. Ku zaskoczeniu wielu „Coda” ma szansę zostać filmem roku.
„Tragedia Makbeta” (Apple TV+)
Film-spektakl Joela Coena to bardzo klasyczna i bardzo estetyczna adaptacja szekspirowskiego dramatu. Za sprawą wystudiowanych kadrów, imponującej scenografii i gwiazdorskiej obsady znana historia wydaje się równie fascynująca co przy pierwszej lekturze. Produkcja Apple TV+ powalczy o trzy statuetki, w tym właśnie za scenografię, zdjęcia i występ Denzela Washingtona.
„Diuna” (Apple TV)
Denis Villeneuve dał fanom powieści Franka Herberta wymarzoną adaptację (z ekranizacją nie poradził sobie wcześniej sam David Lynch). Pierwsza (z dwóch, a być może nawet trzech) część sagi zarysowuje tło historii księcia Paula – walkę o Arrakis, zagładę rodu Atrydów i spotkanie z rdzennymi Fremenami. Tytuł zgarnął aż 10 nominacji, ale ani jednej w kategoriach aktorskich. Tytuł jest dostępny na Apple TV, ale najpewniej od 8 marca również na debiutującej w Polsce platformie HBO Max.
„Cruella” (Apple TV)
Prequel disnejowskiej animacji wyjaśnia, jak Estella stała się Cruellą De Mon (Emma Stone). Przyszła geniuszka zła zaczynała skromnie. Dorastając na londyńskich ulicach lat 60., marzyła o projektantowaniu mody, jak jej idolka Baronowa (Emma Thompson). Kolejne porażki i upokorzenia stopniowo obudzą w niej nienawiść do świata. Nominacje za charakteryzacje i kostiumy Jenny Beavan.
„Being the Ricardos” (Amazon Prime Video)
Życie Lucille Ball (Nicole Kidman) i Desiego Arnaza (Javier Bardem) toczy się na planie serialu „Kocham Lucy”. Spędzają tu cały tydzień – od poniedziałkowych prób po piątkowe nagrania. Kochani przez widzów, za kulisami mierzą się z kolejnymi kryzysami, które zagrażają i produkcji, i ich małżeństwu. Występy Kidman, Bardema i J.K. Simmonsa doceniono nominacjami.
„King Richard. Zwycięska rodzina” (HBO GO)
Pozycja obowiązkowa dla miłośników sportu. Zanim Richard Williams (nominowany w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowany Will Smith) stał się tytułowym „królem”, pokonał wiele życiowych przeciwności. Jego doświadczenia utwierdziły go w przekonaniu, że chce dać córkom – Serenie i Venus – lepsze, wolne od ograniczeń życie. Biografia ojca słynnych tenisistek zgarnęła aż sześć nominacji i zawalczy o tytuł najlepszego filmu minionego roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.