Pamela Anderson dalej zachwyca swoim naturalnym wizerunkiem, tym razem z siwymi pasmami
Pamela Anderson bez makijażu i z siwymi pasmami włosów zaprasza nas do swojego kanadyjskiego domu. Gwiazda prezentuje naturalny wizerunek, w którym równie ważna jak wygląd jest radość z codziennego zwyczajnego życia.
Mogę być po prostu sobą. Czuć się komfortowo we własnej skórze, to bardzo wyzwalające – mówi Pamela Anderson podczas robienia prania w swoim domu. I chociaż materiał powstał przy okazji kampanii marki The Laundress, pełni też inną rolę – przybliża naturalne piękno Anderson, mówi o jej motywacjach.
Biały idyliczny dom gwiazdy znajduje się na wyspie Vancouver w Kanadzie, w prowincji Kolumbia Brytyjska, na Oceanie Spokojnym. Zimne światło, surowa przyroda. W tej scenerii Pamela, ubrana w białą sukienkę, rozwiesza pranie, obok niej biegają psy, gwiazda przykuca, żeby je pogłaskać.
Brak makijażu, ze srebrnymi włosami, czyli naturalne piękno po pięćdziesiątce
– Nie muszę już być cool – mówi do kamery ze spokojem i uśmiechem. Ma 56 lat i naturalną twarz, bez szminki, mascary, cieni na powiekach. Taki sposób myślenia o swoim wyglądzie wybrała w 2023 roku, tłumacząc: – Wiem, że rezygnacja z makijażu nie uratuje świata. Ale pomyślałam, że zrobię to dla wszystkich dziewczyn, które mi się przyglądają. Mam pasierbice z poprzednich związków, a moi synowie mają dziewczyny – zrobiłam to właśnie dla nich – tłumaczyła Anderson w wywiadach.
Naturalny wygląd Pameli to również naturalnie siwe włosy, które odsłoniła subtelnie – mieszają się ze blondem. Jej wypielęgnowana skóra wygląda jak muśnięta słońcem, ma ciepły odcień złota. – Wciąż uwielbiam mocny makijaż, kiedy mam na to ochotę – może dodać siły… ale na moich warunkach – dodaje, odczarowując starzenie się, podkreślając własną wolność.
Troska o siebie wiąże się w jej przypadku z pielęgnacją – promienna, wypielęgnowana skóra, zrelakasowana twarz i witalność to, jak zdradziła niedawno Anderson, efekt używania m.in. olejku różanego, nawilżającego sprayu z dodatkiem róży i specjalnego balsamu do ust.
Czas naturalnego piękna, czyli sztuka czerpania przyjemności ze zwykłych rzeczy
Pamela Anderson jest szczera, gdy mówi o swoim wieku i kiedy pokazuje się publicznie – eksponuje przebarwienia, zmarszczki, siwe włosy. Krótkie wideo, zrealizowane dla The Laundress, mówi też o przyjemności, jaką stara się czerpać z życia, z każdej prozaicznej czynności. Zwyczajne pranie zamienia w zabawę. Podobną radość może dać jej kawa, czasem kieliszek różowego wina, muzyka z płyt. Aktorka mówi o tym, jak dużą wagę przywiązuje do zapachów, o swojej kolekcji białych serwet i pościeli w tradycyjnym stylu – białej, bawełnianej, z haftem richelieu. Piękno Pameli Anderson wydaje się wynikać z jej charakteru i podejścia do życia, nie tylko z wyglądu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.