W sezonowej kolekcji Loewe, dostępnej już w VITKACU, Jonathan Anderson zaprasza nas w podróż w czasie i przestrzeni, odwiedzając pulsujące rytmem Baleary. Szczególną wagę przywiązuje do Paula’s, legendarnego butiku, który powstał na Ibizie w latach 70.
Paula’s, powstały w 1972 roku na Ibizie legendarny butik, był świątynią stylu. Jego założyciel, Armin Heinemann, niemiecki architekt, przyjechał na wyspę po burzliwym rozwodzie w poszukiwaniu ucieczki. Dla niego i całego pokolenia Ibiza okazała się rajską wyspą, na której życie zwalnia i nabiera lekkości. Na przestrzeni lat słynąca z szalonych imprez wyspa przyciągała artystów i najbardziej charyzmatyczne osobowości popkultury. Wśród stałych bywalców wymienia się m.in. Freddiego Mercurego, Valentino, czy Donnę Summer.
Dziś, blisko pół wieku później, Jonathan Anderson nawiązuje do historii butiku, tworząc kolekcję na chyba najtrudniejszy dla branży sezon wiosna-lato 2020. Kieruje ją zarówno do kobiet, jak i mężczyzn, a w krótkiej notce pisze, że zamiast analizować, powinniśmy „cieszyć się nią tak po prostu, spontanicznie”.
„Ibiza zawsze była miejscem bliskim mojemu sercu. To punkt najmocniej łączący mnie z Hiszpanią. Nawiązuje do wspomnień z dzieciństwa i okresu dojrzewania” – pisze Jonathan Anderson o nowej kolekcji Loewe, Paula’s Ibiza.
Projektant przyznaje, że starał się uchwycić hedonistycznego ducha Balearów, który choć na chwilę pozwala uciec od rzeczywistości.
„W kulturę rave wpisany jest eskapizm, który wykiełkował właśnie tutaj. Uważam, że jest bardzo aktualny i chciałem go eksplorować” – pisze Anderson i dodaje: „Ta kolekcja to wizualna uczta”. I rzeczywiście, w ubraniach, akcesoriach, a nawet flakonie uniseksowego zapachu wybrzmiewają echa subkultury rave, cyber dog, czy neonowe kolory. Ale znajdziemy też nasycone barwy przyrody – żywy pomarańcz wschódu słońca, czy głęboki granat nocnego nieba.
Swój udział w projekcie mają też właściciele legendarnego butiku Paula’s. Armin Heinemann i jego wspólnik, Stuart Rudnick zaprojektowali wzory inspirowane światem natury z motywami syreny, koralowca czy lilii wodnej, które przewijają się przez całą kolekcję.
„Chodzi o wakacyjną swobodę” – pisze Anderson, ale jednocześnie podkreśla, że kluczowe dla marki Loewe jest utrzymanie najwyższej klasy rzemiosła. Dlatego produkty kolekcji powstały w oparciu o naturalne surowce i współpracę z mistrzami rękodzieła, a nawet społecznościami, które kultywują rzemieślnicze tradycje.
We flagowych produktach marki, czyli koszach, możemy dopatrzeć się zarówno suszonych na słońcu palmowych liści wyplatanych zgodnie z balearską techniką llata, jak i przędzoną agawę, z której rdzenni Ekwadorczycy tworzą unikalne wzory shigra. Niektóre modele łączą jednobarwną plecionkę ze skórzanymi elementami, dzięki czemu są wyważone i eleganckie, inne wykorzystują kolory i geometryczne wzory, żeby wyróżnić się lekkim, niezobowiązującym charakterem.
„Eskapizmu i radość stają się totalne. To pozytywne i energetyzujące przesłanie uważam za bardzo odpowiednie dla tego momentu” – podsumowuje Anderson.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.