Piąta odsłona flagowego projektu marki BMW – „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka” – to wielowątkowa refleksja o kreatywnym potencjale sztucznej inteligencji, jej relacji z człowiekiem i naturą.
– Najbardziej interesuje nas współpraca – mówi Marcin Nowicki, który z Katarzyną Nestorowicz tworzy multidyscyplinarne studio projektowe NOVIKI działające w obszarach edukacji, innowacji, kurateli artystycznej, grafiki i nowych mediów. Potrzebą zderzania punktów widzenia wyjaśnia naturalny rozwój kolektywu w stronę kooperacji z systemami opartymi na technologiach sztucznej inteligencji.
Piąta odsłona projektu „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka” koncentruje się na relacji człowieka z technologią
Ten twórczy dialog stał się tematem tegorocznej odsłony projektu „BMW Art Club. Przyszłość to sztuka”, która koncentruje się na relacji między człowiekiem a technologią i wykorzystaniem międzygatunkowej komunikacji do przekraczania granic kreacji i kreatywności. – Od dawna interesowały nas halucynacje systemów. Niektórzy to zjawisko kojarzą z błędem, ale literatura opisuje je jako halucynowanie w naturze podobne do naszych snów – mówi Nestorowicz. Jako przykłady takich mar wylicza pomnożone palce i nieostrości, które pojawiają się tak w grafikach generowanych przez AI, jak w naszych nocnych projekcjach. – Nie jesteśmy w stanie prześledzić w pełni, jak działa algorytm systemu opartego na sieci neuronowej, jest zbyt złożony, ma za wiele rozgałęzień. Nie umiemy złapać momentu, w którym w strumieniu danych powstają charakterystyczne wypaczenia. Podobnie jest z naszym śnieniem – tłumaczy.
Artyści w swoich pracach poruszają temat snów, fantazji i obrazów kreowanych przez AI
Artyści szukali tematu technologicznego i humanistycznego, znajomego i rozpoznawalnego dla widzów, do którego będą się mogli odnieść także przez doświadczenie. – Nikt nie pamięta dokładnie swoich snów, ale każdy z nas rozpoznaje ich naturę, krótkie przerywane sceny, scenografie budowane naprędce, często pomylone, niekompletne – dodaje Nowicki. Punktem rozważań była dla nich nie tylko natura śnienia, ale także jego estetyka, zbliżona do tej generowanej przez sztuczną inteligencję. – Zastanawiamy się, jak nasze rozumienie obrazu wpłynie na kulturę wizualną. Fantazjujemy o tym, jak głęboka może być to zmiana – mówi, przywołując przykład wpływu wynalezienia fotografii na nasze myślenie obrazem.
Te wszystkie refleksje projektanci złożyli w esej filmowy wykonany z połączenia generowanych w procesie halucynacji i technik analogowych. Film zrealizowano w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, będącym partnerem tegorocznego wydarzenia, i z udziałem jego aktorów. Tłem jest dekoracyjna, lekko nierzeczywista scenografia teatru, zmienna i w swojej naturze prowizoryczna. Ciągowi obrazów towarzyszy ludzki głos. – Czytany tekst też napisany jest przez człowieka, ale wypełniony metaforami, które konsultowaliśmy z systemami językowymi – tłumaczą twórcy z NOVIKI. W fabule w efekcie błędu powstaje nowy byt – gatunek rośliny, która zmienia porządek ekosystemu. – Myśleliśmy dużo o słynnym pojedynku w go programu sztucznej inteligencji AlphaGo z mistrzem tej starochińskiej gry. Lee Sedol przegrał pojedynek na skutek błędu, dziś znanego jako ruch 37. System wykonał wtedy ruch niezgodny z tradycją gry, początkowo przez sędziów uznany za niezgodny z zasadami, finalnie okrzyknięty zwycięskim – tłumaczy Nowicki. W tym przykładzie projektanci z NOVIKI znaleźli twórczy potencjał „błędu”, możliwość na poszerzenie perspektywy w konfrontacji z systemami, które operują innymi dedukcjami niż ludzki mózg.
Przedmiotem twórczego przekształcenia staje się w pełni elektryczna limuzyna BMW i7
– Szukaliśmy pięknych, poetyckich porównań do ruchu 37. W końcu skojarzył się nam z powstaniem nowego gatunku rośliny – zdradza Nestorowicz i odwołuje się do głośnego eseju Timothy’ego Mortona „Dark Ecology”, w którym autor jako część ekosystemu wymienia także wytwory kultury, w tym technologię. W jego założeniach mają podlegać tym samym prawom ewolucyjnym co biologiczna materia.
Od początku oprócz projekcji w zamkniętej przestrzeni Małopolskiego Ogrodu Sztuki, sceny Teatru im. Słowackiego przy ulicy Rajskiej 12, artyści chcieli stworzyć coś trwałego i oddać to mieszkańcom miasta. We współpracy z architektką zieleni Anną Gałecką-Drozdą i agrocybernetykiem Kubą Kuleszą, który zajmuje się projektowaniem opartym na synergii elementów technologicznych i naturalnych, zrewitalizowali więc ogród przy głównej scenie teatru na placu św. Ducha, wcześniej zamknięty dla odwiedzających. Elementem łączącym marzenia senne maszyny z eseju filmowego z realnym doświadczeniem w ogrodzie przy placu Świętego Ducha staje się rozszerzona rzeczywistość. Dzięki niej uczestnicy wydarzenia będą mogli zobaczyć swoje twarze przetworzone przez halucynujące AI. Przedmiotem przekształcenia staje się również w pełni elektryczna limuzyna BMW i7 prezentowana w artystycznej formie przygotowanej przez NOVIKI. Topowy model z portfolio marki jest przykładem na to, jak innowacyjne technologie kształtują indywidualną mobilność. Od 28 czerwca dźwiękowo-wizualne doświadczenie ogrodu będzie dostępne dla wszystkich.
Materiał ukazał się na łamach wakacyjnego wydania „Vogue Polska” z dodatkiem „Vogue Polska Travel”. Nowy numer do kupienia w salonach prasowych.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.