
Na Upper East Side rządziła „Plotkara”. Na wybiegu Balenciaga w eklektycznym ujęciu Nicolasa Ghesquiere’a. A na scenie Lily Allen w różowej sukni balowej i adidasach. W Londynie działy się rzeczy obiecujące. Czy to prawda, że Kate Moss została żywym manekinem, a Christopher Kane sznurował wszystko, co wpadło mu w ręce?
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.