Miała wjechać na wybieg na koniu, ubrana tylko w bikini. Ta informacja zelektryzowała łódzki tydzień mody, bo była mowa o osobie skrajnie kontrowersyjnej. Czy faktycznie się pojawiła, czy był to kolejny element prowokacji jednego z najbardziej kreatywnych i przewrotnych projektantów młodego pokolenia? Efekt jest taki, że nikt nie pamięta kolekcji, ale każdy wspomina modelkę. Na szczyt popularności, w zaskakującym kontekście, dociera biały orzeł z polskiego godła. Rozsławiony na trybunach Euro 2012, budzący pragnienie równie ogromne, co przepastna torba o nazwie Shanghai. Czy czasy sprzed dekady można podsumować stwierdzeniem „Doing Real Stuff Sucks”? Przekonajmy się.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.