23.12.2022

Seans filmu „Kevin sam w domu” stał się gwiazdkową tradycją na miarę barszczu, choinki i prezentów. W jaki sposób świąteczne produkcje podsycają nasze oczekiwania wobec czasu spędzonego z najbliższymi? Co warto oglądać, a co pokazuje wyidealizowaną do granic wizję? Jak nie wpaść w pułapkę perfekcji?
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.