Podkład na szczycie pielęgnacji
Mówi się, że idealny podkład to taki, który daje efekt drugiej skóry. A co, gdyby zamiast ją imitować, sprawiał, że nasza własna z dnia na dzień staje się nieskazitelna, niczym czyste płótno, które w końcu nie potrzebuje już żadnego krycia? To patent nowego produktu do makijażu z portfolio Sisley Paris – Phyto-Teint Perfection.
Makijaż już dawno nie jest o kamuflażu za wszelką cenę. Choć to nadal jedna z naszych ulubionych, obok mody, form ekspresji, dziś wkracza w dziedzinę świadomej pielęgnacji, zgodnej z potrzebami skóry. Ta potrzebuje nie tylko zdrowego i świetlistego wykończenia, lecz także równej struktury, którą można osiągnąć dzięki zapanowaniu nad stanami zapalnymi i wyrównaniem kolorytu. To właśnie ta idea przyświecała laboratoriom Sisley Paris podczas opracowywania formuły nowego podkładu z portfolio marki – Phyto-Teint Perfection.
Podkład na zawsze
„Im dłużej będziesz go stosować, tym mniej będzie ci potrzebny” – brzmi hasło, które chyba najlepiej oddaje istotę Phyto-Teint Perfection. Jak to możliwe? Choć to kosmetyk do makijażu, jego formuła w równym stopniu zachwyca jakością pigmentu, jak właściwościami pielęgnacyjnymi. To zasługa Ideal Skin Complex, który sprawia, że wszystkie rodzaje skóry zyskują promienny wygląd, dzięki jego trzypoziomowemu działaniu. Po pierwsze, intensywnie i natychmiastowo nawilża, sprawiając, że skóra wypełnia się i „rozprasowuje”. Po drugie, rozświetla cerę dzięki cząsteczkom odbijającym światło, ale – co ważne – zachowuje matowe wykończenie. Po trzecie, wygładza powierzchnię skóry dzięki mocnemu kryciu, które można stopniowo budować.
Co sprawia, że Phyto-Teint Perfection awansuje z pierwszego kroku w makijażu do ostatniego, zamykającego rytuał pielęgnacji? Tak jak zaawansowane sera i kremy nowy produkt Sisley Paris tworzy swoistą barierę chroniącą skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych – zanieczyszczeń, promieniowania słonecznego, smogu, czyli wszystkiego, co składa się na stres oksydacyjny skóry. To jedna z głównych przyczyn pogarszania się jej kondycji – poprzez wzbudzanie stanów zapalnych, a także prowokowanie reakcji, które obserwujemy w postaci różnych niedoskonałości.
Mat w wersji 3.0
Choć od kilku sezonów mocno trenduje wilgotne wykończenie skóry, w 2024 roku ponadczasowy, elegancki mat dopomina się o swoje. Nie ma już jednak powrotu do pudrowej, zatykającej pory konsystencji – w wersji Phyto-Teint Perfection mat jest tak naprawdę hybrydą formuły, która pozwala stworzyć odpowiedni poziom nieskazitelnego krycia i świetlistego, zdrowego wykończenia. Kamuflujący podkład zaskakuje swoją lekkością i sensualnością. Jest przyjemny w aplikacji i bardzo intuicyjny – kolejne poziomy krycia można nim łatwo budować warstwa po warstwie, bez obciążenia skóry i efektu maski. Jest też bardzo plastyczny, więc świetnie będzie współpracował zarówno z wilgotnym blenderem, jak i płaskim pędzlem o gęstym włosiu. Można wklepywać go także palcami, lecz idąc za radami profesjonalistów, lepiej posiłkować się akcesoriami – dzięki temu przedłużymy zarówno jego trwałość, jak i matujące właściwości. Niedoskonałości są wygładzone i zminimalizowane, a pory stają się mniej widoczne, dzięki czemu skóra staje się gładsza, ujednolicona – jednym słowem: piękniejsza!
Podkład Phyto-Teint Perfection to kosmetyk typu 24/7. Świetnie sprawdzi się zarówno do stworzenia delikatnego makijażu na dzień, jak i jego wieczorowej, bardziej wymagającej wersji. Idealnie wpisuje się też w zmieniający się klimat – był testowany zarówno upalnym latem, gdy wysokie temperatury wystawiają trwałość matowego wykończenia na próbę, jak i zimą, gdy skóra zwykle potrzebuje dodatkowej warstwy nawilżenia, by utrzymać make-up w nieskazitelnej postaci.
Szkło, złoto i wyniki badań
Leonardo da Vinci powiedział: „Detale tworzą perfekcję, a perfekcja nie jest detalem”. Nie bez powodu cytat ten przywołujemy w kontekście opakowania, w jakim została zamknięta formuła nowego podkładu Sisley Paris. Szklany flakon, który wieńczy złoty korek, emanuje luksusem, który od początku powstania francuskiej marki wpisany jest w jej DNA.
Poza natychmiastowym i długotrwałym działaniem Phyto-Teint Perfection zachwyca szeroką gamą dostępnych odcieni – jest ich aż 29, z 11 stopniami intensywności i trzema podtonami: ciepłym, chłodnym i neutralnym. To gwarancja dobrania odpowiedniego koloru 1:1, co dodatkowo wzmacnia efekt naturalnego wykończenia.
Co więcej, laboratorium Sisley Paris przeprowadziło test na grupie 282 kobiet, które potwierdziły poprawę jakości skóry („zyskała gładszy wygląd, stała się jednolita, a przebarwienia mniej widoczne”), świetlistości skóry („pełna zdrowego blasku, sprężysta i wypełniona”) i ochronę skóry („stała się delikatniejsza i ukojona”), nie pozostawiając wątpliwości: kosmetyki do makijażu właśnie wchodzą w nową erę.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.