Celebryci jednoczą siły, by wspierać ludzi dotkniętych pandemią koronawirusa. Marka odzieżowa Reese Witherspoon, Draper James, podjęła decyzję, żeby przekazać darmowe sukienki dla nauczycielek. Nie przewidziano jednak, że zgłosi się milion osób, a ubrań przewidziano tylko 250 sztuk.
Pracownicy Draper James, marki zainspirowanej południowymi korzeniami aktorki, postanowili wesprzeć walkę z COVID-19, kierując pomoc do nauczycieli. Na początku kwietnia ogłosili na swoimi Instagramie, że w podziękowaniu za ich starania, żeby zdalnie uczyć dzieci, marka przekaże darmowe sukienki. Wystarczyło wypełnić formularz, a zwycięzcy mieli zostać poinformowani o wygranej drogą mailową. Dzień później, najpopularniejsze amerykańskie programy telewizyjne takie jak „Today” na NBC czy „Good Morning America” nagłośniły inicjatywę Witherspoon.
Marka z niespełna 30 pracownikami i 250 sukienkami nie zdołała podołać zapotrzebowaniu. Biorąc pod uwagę, że w Stanach Zjednoczonych są trzy miliony nauczycieli, z czego większość stanowią kobiety, marka źle oszacowała swoje siły przerobowe. Serwery padły, a aplikacji nadeszło prawie milion zgłoszeń – to siedem razy więcej niż całkowita ilość sprzedanych przez markę sukienek w 2019 roku.
Wiceprezydent do spraw marketingu, Marissa Cooley przyznała, że nie spodziewała się takiego zainteresowania akcją. Próbując naprawić sytuację, przedstawiciele marki poinformowali nauczycieli, że akcja miała mieć formę loterii. Było już jednak za późno, a negatywne komentarze zawiedzionych nauczycieli zasypały media społecznościowe Draper James. Marka, usiłując ratować wizerunek, przekazała datki na rzecz finansowania sprzętu dla nauczycieli pracujących zdalnie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.