Psie charaktery jako cechy mężczyzn. Trend z TikToka podbija internet
Chłopak w typie golden retrievera zakocha się na zabój, będzie nadskakiwał i ciągle pisał, że tęskni. Z drugiej strony facet powściągliwy jak doberman to ponurak, który nigdy nie dogada się z twoimi przyjaciółkami. Internet w najlepsze porównuje mężczyzn do psów, soundtrack do tego szaleństwa pisze Taylor Swift, a my pytamy: czym pieski sobie na to zasłużyły?
TikTok nie zawodzi w podrzucaniu coraz bardziej absurdalnych trendów, a klasyfikacja męskich charakterów, która bazuje na specyficznej dystynkcji między psami różnej rasy, to ścisła czołówka sytuacji ekscentrycznych, zbędnych, choć jednocześnie ekstremalnie pociesznych. Co zresztą wybrzmiewa w taśmowo powstających memach o golden retriever boyfriends, czyli chłopakach, którzy zachowują się jak typowe golden retrievery – mają mnóstwo energii, wszystko ich cieszy i bombardują miłością.
Gdy Taylor Swift wspomniała na swojej ostatniej płycie o tajemniczym „wytatuowanym golden retrieverze”, który „pali, a potem zjada siedem tabliczek czekolady”, internet od razu wiedział, jakiego typu mężczyzny szukać. Ekspresowo namierzono, że bohaterem utworu jest Matty Healy, wokalista indierockowego zespołu The 1975, z którym artystka miała krótki romans. Chłopak w typie wesołego goldena długo uchodził za ideał, dopóki nie pojawiły się głosy, że jeśli szukasz odpowiedzialnego, solidnego partnera na całe życie, to może lepiej rozejrzyj się za takim o osobowości… owczarka niemieckiego.
Szukanie odpowiedników charakterologicznych naszych obecnych, byłych i potencjalnych partnerów wśród rasowych psów jest niedorzeczne. Ale czy przy okazji z niewinnej zabawy można wyciągnąć poważne wnioski na temat zmieniającej się dynamiki relacji romantycznych?
Doberman mało mówi, chihuahua dużo szczeka. Z kim lepiej spędzić życie?
W dużym uproszczeniu: technologia zmieniła sposób, w jaki poszukujemy potencjalnych osób partnerskich, jak łączymy się w związki, jak i po co budujemy relacje. Za zmianą nawyków idzie zmiana języka. Potrzebujemy nazwać to, czego doświadczamy, zwłaszcza jeśli to zjawisko nowe, wcześniej nieobecne na taką skalę, niespotykane w takim natężeniu. Jak ghosting – gdy ktoś, z kim mieliśmy częsty kontakt, nagle znika bez śladu. Albo jak benching – przetrzymywanie człowieka na ławce rezerwowych. Prawdopodobnie plamili się tym również ludzie z pokolenia naszych dziadków, ale na pewno nie tak często jak generacja, której media społecznościowe i aplikacje do randkowania zaszczepiły silną wiarę w nieskończone możliwości wyboru.
Wszelkiego rodzaju typologie – jak ta z pieskami w roli głównej – to nic nowego. Lubimy upraszczać, budować skróty myślowe, które mają ułatwić poruszanie się w gąszczu ofert na Tinderze i ekspresowe namierzanie czerwonych flag. Co ważne, podczas tworzenia tej konkretnej klasyfikacji raczej nie ucierpiał żaden mężczyzna. Ale co ważniejsze, wygląda na to, że nie ucierpiał również żaden piesek. Może poza chihuahuą – temperamentnym maluchem reprezentującym mężczyzn z kompleksem niższości i agresywnym usposobieniem.
Z kolei facet jak doberman to stanowczy, małomówny twardziel, przewrażliwiony na punkcie innych mężczyzn kręcących się w pobliżu jego partnerki. Na imprezach zachowuje się częściej jak jej ochroniarz niż towarzysz życia. Podobno świetnie wygląda w czerni i ma fajne tatuaże. Rottweiler sprawia natomiast wrażenie niedostępnego gbura, który nie lubi ludzi. Jednak tylko udaje takiego macho, bo w głębi duszy to spolegliwy pieszczoch. Jest jeszcze border collie. Bystrzacha. Uwodzi urokiem ambitnego nerda. Ale musisz uważać, bo ten pasjonat i multitasker ma problem z utrzymaniem fokusu, więc może cię czasem nie zauważać. Nie pomijamy też borzoja, długowłosego charta rosyjskiego. W internecie szydzą, że borzoj reprezentuje mężczyzn o urodzie tak oryginalnej, że koleżanki będą cię złośliwie pytać, czy widziałaś, co brałaś. Ale żeby oddać sprawiedliwość, należy podkreślić, że borzoj to typ o nieskazitelnych manierach, imponuje klasą i opanowaniem.
Chłopak w typie golden retrievera to atencjusz, za to ten w typie owczarka niemieckiego będzie się o ciebie troszczył
Ostateczne starcie o tytuł najlepszego przyjaciela kobiety rozgrywa się jednak pomiędzy przedstawicielami dwóch psich ras. Długo wydawało się, że to golden retriever reprezentuje wszystko, czego potrzebuje dziewczyna. Serdeczny chłopak, który nigdy nie narzeka i zawsze jest skory do zabawy. Nie wstydzi się swoich uczuć, okazuje je chętnie, również w miejscach publicznych. Jest ufny, miły, radosny, życzliwie nastawiony do świata i ludzi. I nic nie cieszy go tak jak twój widok, gdy wracasz do domu. Ale to także typ, który potrzebuje permanentnej stymulacji i atencji, bywa natrętną przylepą, która zasypie cię czułościami, memami i wyznaniami miłości po grób, nawet jeśli byliście dopiero na trzech randkach. Niektóre to lubią, inne wybierają owczarka niemieckiego.
– Faceci w typie goldena to największe słodziaki ever. Wiem, bo spotykałam się z jednym. Nie zapewniał mi jednak poczucia bezpieczeństwa, więc poślubiłam jego całkowite przeciwieństwo, czyli owczarka niemieckiego – opowiada influencerka z TikToka Allie Balfour, a jej wideo odtworzono już ponad 3 mln razy. – Owczarek niemiecki jest lojalny, opiekuńczy, kochający. Lubi się przytulać, ale tylko do ciebie. Jest pracowity i oddany swojej pasji. Vibe? Pomyśl o wysokim, ciemnowłosym przystojniaku. Gdy wychodzicie razem, jest tak skupiony na tobie, że innej kobiecie nawet nie przejdzie przez myśl, iż miałaby u niego jakiekolwiek szanse. Nawet na chwilę nie zwątpisz, że zawsze będzie się o ciebie troszczył – mówi. Nagranie wywołało lawinę przezabawnych komentarzy.
„Wyszłam za owczarka po tym, jak spotykałam się chihuahuą”. „Mało brakowało, a poślubiłabym owczarka. Teraz mam dziewczynę rottweilerkę”. „Nie mam męża, ale za to mam prawdziwego owczarka niemieckiego”. „A ja chyba wychowuję dziecko z rybką”. Pojedyncze, wyrwane z kontekstu komentarze nie prowokują żadnej refleksji prowadzącej do zmiany myślenia. Ale już w komplecie stanowią świadectwo ważnego kulturowego przeskoku. Młode kobiety rozprawiają swobodnie i żartobliwym tonem o relacjach romantycznych – stawiając się jednocześnie w tej dyskusji na decyzyjnej, podmiotowej pozycji. Bo to one wybierają, odrzucają, ustanawiają standardy. Cieszą się prawem wyboru.
Czy to znaczy, że na dobre pożegnaliśmy średniowieczne bujdy o stereotypowych podziałach na aktywnych zdobywców i bierne zdobywane? Na pewno trzeba też pamiętać o dwóch sprawach. Po pierwsze, czasem zamiast szukać faceta w typie goldena czy owczarka, lepiej po prostu adoptować pieska. Po drugie – jak słusznie zauważyła komiczka Rohita Kadambi – Cillian Murphy, jeden z najwspanialszych żyjących mężczyzn, jest kotem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.