Słodka staruszka w pastelach uważała księcia Filipa za niegodnego ręki jej córki, Elżbiety II, lekceważyła młodszą Małgorzatę i oszukała Dianę, że Karol skończył z Kamilą. Kim była naprawdę Elżbieta Bowes-Lyon?
Była uprzedzona wobec Żydów, czarnych uważała za ludzi gorszego sortu, Adolf Hitler nazywał ją „najniebezpieczniejszą kobietą w Europie”. Oglądając zdjęcia królowej matki z ostatnich lat życia, gdy odziana w landrynkowe odcienie lawendy, różu albo mięty machała miło do poddanych, zapominamy, że Elżbieta Bowes-Lyon była raczej lwicą niż kanapowcem. Gdy nie udało jej się zdobyć Edwarda, księcia Yorku, zagięła parol na jego młodszego brata, Alberta. Kiedy została królową, manipulowała mężem, a potem wpływała na decyzje podejmowane przez córkę Elżbietę II. Interesowała ją władza, a nie macierzyństwo, otaczała się arystokratami i gardziła plebejuszami, kosztowała brytyjskich podatników miliony funtów rocznie i nigdy nie pracowała.
Elizabeth Angela Marguerite Bowes-Lyon urodziła się 4 sierpnia 1900 roku w St Paul’s Walden Bury w Hertfordshire w dobrej rodzinie. Miała dziesięcioro braci i sióstr, z którymi od najmłodszych lat odwiedzała królewskich potomków – Mary, Edwarda i Alberta. Jej ojciec, Lord Glamis, później 14. hrabia Strathmore i Kinghorne (gdy on został hrabią, jej przypadł w udziale tytuł Lady), rozpuszczał Elżbietę, podkreślając, że drugie imię – Angela – świadczy o jej niebiańskości. Z czasem zyskała przydomek Merry Mischief, bo uwielbiała psoty. Kiedyś wysłała ojcu telegram o treści „SOS. LSD. RSVP” oznaczający „Przyślij pieniądze”.
Jak Elżbieta została królową
Wychowała się w Glamis Castle w szkockim Angus, który w czasie I wojny światowej zamieniono w szpital polowy. Jako pomocnica pielęgniarki doglądała rannych. Czterech jej braci walczyło na froncie, najstarszy Fergus poległ. Po wojnie Elizabeth wróciła do dworskiego życia. W 1922 roku odgrywała rolę druhny na ślubie Mary. Nie była pięknością, ale mężczyznom podobała się jej pewność siebie. Nie wszystkim wprawdzie – Edward, książę Yorku, odrzucił ją. Wyszła więc za młodszego z królewskich synów, Alberta. Ponoć był w niej zakochany od dzieciństwa. Dwukrotnie odrzucała oświadczyny, aż w końcu w 1923 roku powiedziała „tak”. W 1926 roku urodziła Elżbietę, w 1930 Małgorzatę.
Po śmierci króla Jerzego V na tronie zasiadł Edward, przyjmując tytuł Edwarda VIII. W 1936 roku abdykował, wybierając miłość do rozwódki. Wallis Simpson Elżbieta nienawidziła. Do końca życia nazywała ją „panią S” (tamta określała królową mianem „Cookie”, bo przytyła po narodzinach córek). Po Edwardzie na tron trafił Albert, nazywany od tej pory Jerzym VI, a przez żonę Bertiem. 12 maja 1937 roku w opactwie westminsterskim Elżbieta została królową. W kolejnych latach małżonkowie pozostawiali córki po opieką niań, by podróżować po świecie – wybrali się do Francji, Kanady i Stanów Zjednoczonych. Jerzy VI mierzył się z nowymi obowiązkami, to Elżbieta przekonywała go, że poradzi sobie w roli monarchy, chociaż wcześniej sama była przerażona perspektywą tytułu. Chciała mieć męża z najwyższych sfer, ale perspektywa podporządkowania się dworskim rygorom uwierała niezależnie myślącą dziewczynę. Zasłynęła zresztą z radykalnych poglądów. Francuski premier Édouard Daladier mówił o niej: – Wyjątkowo ambitna młoda kobieta, która poświęciłaby wszystko, żeby pozostać królową. Spiskowała przeciwko Churchillowi, popierając Hitlera. Mówiono, że jest antysemitką i rasistką. Uważała, że angielski system klasowy odzwierciedla naturalny porządek. Niektórzy ludzie są z urodzenia gorsi, niektórzy lepsi – twierdziła.
Wojna w pałacu Buckingham
Na czas wojny Jerzy VI i Elżbieta wysłali córki na wieś, sami pozostając w pałacu Buckingham, choć ledwo uszli z życiem, gdy we wrześniu 1940 roku na pałac spadła bomba. Parze królewskiej doradzono wtedy ucieczkę do Ameryki. – Moje dzieci nie pojadą beze mnie, ja nie opuszczę Króla, a Król – Anglii – odparła. W kolejnych latach monarchowie jeździli po całym kraju, dodając otuchy poddanym.
Następczynią Jerzego VI na tronie została jego córka. Elżbiecie przypadł tytuł królowej matki. Kupiła wtedy Castle of Mey w Szkocji, skąd – hodując corgi – przyglądała się poczynaniom córki. Nie miała nigdy szansy zdobyć wyższego wykształcenia, ale w 1973 roku otrzymała honorowy dyplom Royal College of Music. Patronowała 350 organizacjom, w tym zajmującym się kobietami w armii i lotnictwem. Samoloty były jej pasją – w latach 80. z okazji urodzin zafundowano jej lot w kokpicie concorda.
Pokój w Castle of Mey
Poza tym jej życie sprowadzało się do psów, polowań i przyjęć. Drinkowała od południa, zaczynając od koktajlu Dubonnet, a potem płynnie przechodząc do czerwonego wina na obiad, kieliszka porto albo martini na kolację i szampana przed snem (kazała zakropić ginem także tort na setne urodziny w 2000 roku). Zatrudniała 83 osoby na służbie. Kosztowała Brytyjczyków miliony funtów rocznie.
Ani przez chwilę nie rezygnowała z intryg. Była znana z bezwzględności, a nawet okrucieństwa. Jej siostrzenice – Nerissa i Katherine – urodziły się z niepełnosprawnością. Spędziły całe życie w zakładzie zamkniętym. Elżbieta nigdy ich nie odwiedziła. Kłamała, że dawno nie żyją. Głośny był także jej konflikt z Dianą. Najpierw popierała wybrankę wnuka, jako że pochodziła z dobrej rodziny, ale z czasem uznała, że jej ekscesy szkodzą monarchii. Podobno uprzykrzała jej życie na każdym kroku, podobnie jak wcześniej Małgorzacie, którą zawsze porównywała do starszej córki. Zmarła niecały miesiąc po Małgorzacie, 30 marca 2002 roku.
Dlaczego Brytyjczycy mimo wszystko uwielbiali Elżbietę? Jak twierdzą dziennikarze „Independent” czy „Guardiana”, w pewnym sensie była taka jak oni – snobistyczna, trochę anachroniczna i złudnie czarująca.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.