Nie było, wciąż nie ma i chyba już nie będzie drugiej takiej aktorki jak Audrey Hepburn. Drogę na szczyt tej legendy kina, która zabłysła rolami w „Sabrinie” i „Rzymskich wakacjach”, już wkrótce prześledzimy na małym ekranie. Twórcą produkcji jest syn gwiazdy.
Zanim stała się sławna i okrzyknięto ją ikoną stylu, najpierw była kobietą z prawdziwą pasją. To właśnie taką Audrey Hepburn chce pokazać widzom jej syn Luca Dotti. Serial, za scenariusz którego Dotti odpowiadać ma wspólnie z Luigim Spinolą, ma rozpocząć produkcję w 2020 roku. Wszystko za sprawą firmy producenckiej Wildside, która na swoim koncie ma takie hity jak „Młody Papież” i „Genialna przyjaciółka”.
– Nigdy nie myślałam o sobie jako o ikonie. To, co jest w umysłach innych ludzi, nie jest w moim. Ja po prostu wykonuję swoją pracę – powiedziała po latach kariery w Hollywood. Nagrodzona Oscarem za rolę w filmie „Rzymskie wakacje”, muza Huberta Givenchy i ikona elegancji z pochodzenia była pół Irlandką i pół Holenderką. Nigdy nie chciała zostać wielką gwiazdą. Marzyła o karierze baletnicy, ale ze względu na niedorozwój mięśni po przeprowadzce do Londynu usłyszała, że nigdy nie zostanie gwiazdą sceny. Wtedy postanowiła poświęcić się aktorstwu. Na początku dorabiała jako fotomodelka i grywała małe rólki. Przełom nastąpił w 1951 roku, gdy reżyser Billy Wilder powierzył jej główną rolę „Rzymskich wakacjach”. Reszta jest już historią.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.