Premierowo na Vogue.pl: Nowa kampania DOOM 3K
Zanim pandemia zamroziła branżę, niszowa marka z Polski dwa razy z rzędu pokazała się na tokijskim tygodniu mody. Nową kampanię „Y3K” fotografuje na japońskich hipsterach w ich naturalnym otoczeniu.
DOOM 3K: Premium kicz
Za marką stoi para – Sylwia Rochala i Michał Niechaj, razem działają od 2016 roku, a styl określają jako „postwszystko”. Ich moda nie jest cyniczna, tylko osobista. – Dekonstruujemy estetyczne konwencje, które nas ukształtowały – mówią, opisując bluzy i koszulki z wzorem tie-dye, szerokie dżinsy z kieszeniami, czy przeskalowane koszule.
Są awangardowi, ale używają języka popkultury, dzięki czemu ich kody są zrozumiałe także za granicą. Już trzy razy wygrali konkurs Instytutu Adama Mickiewicza na reprezentowanie polskiego wzornictwa, co przełożyło się na sieć sprzedaży. – Poza Polską i Niemcami mamy dystrybutorów w Azji i Stanach. Prawie codziennie ktoś nowy nie może się oprzeć naszym ubraniom – to nadaje sens naszemu życiu –mówi Michał.
Podobne artykułyKraków. Druga Japonia.Grzegorz Piątek Zanim pandemia zamroziła rynek mody, zdążyli dwukrotnie wystawiać się w showroomie na tokijskim tygodni mody.
– Może chodzi o szacunek dla inności i oryginalności. Pewien rodzaj wariactwa, który uwalnia nas od tej całej powagi, zwłaszcza w modzie. My, Polacy, kochamy chować kompleksy za snobizmem, nierealistyczną wizją siebie. Cieszymy się, że w Azji ludzie rozumieją, jak szczery jest ten nasz „premium kicz” – mówi Michał.
„Y3K”: Alternatywnie i zabawnie
Podobne artykułyRave Review: Nostalgiczny upcyklingEmily Chan Kiedy pokazy i festiwale zostały odwołane, Sylwia i Michał koncentrują się na rozwijaniu marki przez współprace z polskimi artystami. – Poza ubiorem eksplorujemy także ceramikę artystyczną, rzeźbę, trafikę i wystrój wnętrz – opowiadają, a jednocześnie pokazują ostatnią kolekcję „Y3K”. – To gra słów nawiązująca do okresu Y2K, ale wzbogacona o element z nazwy naszej marki, który można czytać jako 3000, ale i „three-k” brzmiące jak „freak”, czyli wariat. Jak w każdej naszej kolekcji, to wariacja na temat mody przeszłości, ale przetransponowana na wizję pokolenia roku 3000. Zawsze eksplorujemy tropy stylu alternatywnych kultur, ale tym razem jest mniej groźnie, a bardziej pastelowo – mówi Sylwia.
– Próbowaliśmy zderzyć ze sobą to, co zimne i wygładzone z tym, co naturalne i miękkie. Dżins ma syntetyczny odcień. Surowy jedwab – nienaturalnie srebrny połysk i splot. Wielokolorowe tie-dyes zderzone są z cyfrowymi nadrukami. Błyszcząca, półprzezroczysta siatka sukienki utkana została w miękkie welurowe zwierzątka. Infantylne motywy to hołd dla rave’owej estetyki hurra-optymizmu – dopowiada Michał.
Do kampanii podchodzą bezpretensjonalnie. Zamiast modeli zaprosili interesujących ludzi, a zamiast wchodzić na plan zdjęciowy, wychodzą w miasto. Na bohaterów wybrali ósemkę tokijskich hipsterów – studentów, asystenta stylisty, modnego fryzjera, a miejscem akcji uczynili ich naturalne otoczenie. – Nikogo nie udajemy, chyba że samych siebie – śmieje się Michał.
Zdjęcia: Kento Nagayoshi
Modele: Irow, Sei-kun, Shigemi, Sou, Kento, Nonoka, Iori, Momoko
Dyrektor artystyczna i stylistka: Dominika Szmid