Zachwycali talentem i kunsztem, a myślenie o modzie łączyli z reagowaniem na sytuacje polityczne i społeczne. Prezentujemy pięciu z najbardziej wpływowych projektantów-aktywistów LGBTQ+. Choć pochodzą z różnych kultur i należą do różnych pokoleń, łączy ich nieposkromiona wolność ducha.
Bob Mackie: Ulubiony projektant Cher i Tiny Turner
Cher ubierał w cekiny i pióra, Marlene Dietrich w lejące kreacje do ziemi, a Eltona Johna w najbardziej ekscentryczne stroje sceniczne, z kostiumem kaczora Donalda na czele.
Karierę w modzie zaczynał w latach 60. W czasach gdy większość przedstawicieli branży ciągle tkwiła w szafach, on od początku otwarcie mówił o swojej orientacji. To zbliżyło go do Raya Aghayana – projektanta, który zatrudnił Mackiego w roli asystenta, otwierając mu drzwi do świata mody.
Okazali się jednym z najbardziej wpływowych duetów mody i filmu (w 1967 roku dostali nagrodę Emmy za kostiumy do „Alicji w Krainie Czarów”), a jako wyoutowana para angażowali się na rzecz praw społeczności LGBTQ+.
Dzięki współpracy z gwiazdami projekty Mackiego szybko zaczęły być utożsamiane z wyrafinowaniem najwyższej próby. Były ekstrawaganckie i godne największych diw, podkreślały sylwetkę i eksponowały atuty. Dla Mackiego ważna była też wygoda – projektował formy okazałe, ale nieograniczające ruchów.
Jego wpływ na modę widać do dziś. Młode pokolenia projektantów szczególnie inspirują kreacje, jakie tworzył dla Cher. Przykład? Żółta suknia projektu Pierpaola Picciolego, jaką na Oscary łożyła Zendaya .
Dorian Corey: Drag queen znana z filmu „Paryż płonie”
Projektantka i modelka, sławna drag queen i mistrzyni voguingu. Urodziła się jako Frederick Legg około 1937 roku. Nowojorczanka z krwi i kości, projektowania uczyła się w prestiżowej szkole Parsons School of Design. We wszystkim, co robiła, nie uznawała półśrodków.
Choć jej autorska marka Corey Design nie zawojowała mody, talent do projektowania wykorzystywała, szyjąc fenomenalne kostiumy dla siebie i członków House of Corey. Jej dragowa rodzina zawojowała nowojorską scenę ballroomową – sama Dorian zdobyła ponad 50 nagród! Doceniano nie tylko jej umiejętności voguingowe, ale też ekstrawaganckie stroje – wyszywane setkami kryształków suknie, ciężkie peleryny do ziemi i ogromne kapelusze.
Sylwetkę Dorian przybliża dokument Jennie Livingston „Paryż płonie”. Oprócz tego wiadomo jednak o niej niewiele. Zmarła w 1993 roku z powodu powikłań wywołanych AIDS.
Stephen Burrows: Jedyny czarny projektant w Bitwie o Wersal
W 1977 roku „New York Times” nazwał go „najjaśniejszą gwiazdą amerykańskiej mody”. Gdy cztery lata wcześniej brał udział w słynnej Bitwie o Wersal, był w niej jedynym czarnym projektantem. Jako wyoutowany gej angażował się w działania na rzecz równości i tolerancji.
Burrows ukończył Fashion Institute of Technology. Moda towarzyszyła mu od dziecka – jego rodzice pracowali dla właścicielki marki odzieżowej Hattie Carnegy. Szyć nauczyła go babcia. Dzięki jej zaangażowaniu i wiedzy jeszcze przed pójściem do liceum zaprojektował pierwsze spodnie. Uszył je ze skórzanego płaszcza babki.
Dziedzictwo, jakie pozostawił po sobie dziś emerytowany już projektant, jest ogromne. Chętnie odwołują się do niego młodzi – Brandon Maxwell czy Christopher John Rogers. Burrows zasłynął flagowym szwem w zygzak, znany był z geometrycznych wzorów i nieograniczonej palety kolorystycznej. W jego ubraniach modelki wyglądały niczym współczesne boginie, gotowe na podbój ulic i parkietów nowojorskich klubów. Dziś o Burrowsie mówi się mało (to błąd!), ale organizacje mody pilnują, by systematycznie przypominać młodym pokoleniom o jego dorobku. W 2013 roku Muzeum Miasta Nowy Jork zorganizowało mu retrospektywną wystawę o tytule „Stephen Burrows: When Fashion Danced”. Towarzyszyła jej książka, którą nadal można kupić.
Christopher John Rogers: Celebruje inność
27-letni projektant zadebiutował kolekcją na wiosnę-lato 2019 podczas tygodnia mody w Nowym Jorku. Pochodzi z konserwatywnej Luizjany, jest czarny, jego rodzina jest bardzo religijna. Gdy dorastał, wstydził się swojej orientacji, uciekał w świat fantazji. Projektował alternatywne wersje kostiumów dla superbohaterów, w rysunkach korzystał głównie z odcieni różu i jaskrawej zieleni. Kreował wokół siebie rzeczywistość, która ostatecznie stała się jego trampoliną do normalności.
Być może dlatego moda, jaką projektuje, jest tak maksymalistyczna i wyrazista. Rogers mówi, że wybierając tkaniny, w pierwszym odruchu sięga po te, które inni odrzucają. Celebruje inność. Czyni z niej swój największy atut i zachęca do tego samego klientki.
W jego kolekcjach dominują oversize’owe, pełne objętości formy. Nie mają jednak nic z teatralności, są raczej wynikiem pragmatycznego podejścia do mody. Rogersowi zależy, by w jego projektach dobrze wyglądały i czuły się osoby o różnych typach sylwetki. Jak mówi, objętość materiału daje optymizm i wolność.
LaQuan Smith: Jego projekty noszą gwiazdy – Beyonce, Lady Gaga i Hailey Bieber
Jest właśnie na ustach wszystkich fanek i fanów mody. To on zaprojektował sukienkę, którą Hailey Bieber założyła na spotkanie z prezydentem Francji. Nie był to może savoir-vivre’owy strzał w dziesiątkę, ale gdy idzie o styl, robi wrażenie. Ze smakiem podkreśla sylwetkę, wydłuża ją i ma piękny, karmelowy kolor.
Gwiazdy uwielbiają tego samouka z Queens. Doceniają idealnie skrojone konstrukcje i równowagę między wygodą a seksapilem. W projektach Smitha regularnie pojawiają się Beyoncé, Lady Gaga i Rihanna. Zadebiutował w 2010 roku podczas tygodnia mody w Nowym Jorku, w wieku zaledwie 21 lat. Mówi, że gdyby uczęszczał do szkoły mody, nie byłoby to możliwe – studenci w tym wieku nie myślą jeszcze nawet o tworzeniu kolekcji dyplomowych. Miał szczęście, bo znalazł mentora w Andre Leonie Talleyu. W 2012 roku jego pokaz zamknęła Serena Williams.
Najmocniejszą stroną warsztatu Smitha jest zrozumienie dla kobiecej sylwetki. Projektant ma smykałkę do detali, które radzą sobie z meandrami – gdy chcemy, tuszują albo, przeciwnie, eksponują krągłości.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.