Wyjątkowa społeczność tancerzy, rodzina z wyboru. Niezwykle barwne postaci, tancerze voguingu, członkowie zespołu Kiki House of Sarmata, stali się bohaterami sesji zdjęciowej autorstwa Krystiana Lipca.
– Genezą projektu było pragnienie udokumentowania historii warszawskiej sceny ballroomowej, która jest też dużą częścią naszej polskiej queerowej społeczności — mówi Bożna Wydrowska, znana jako Mother Bożna Milan Sarmata. Bożna wraz z Danilem Vitkovskim, który należy też do nowojorskiego The Royal House of Milan, założyli Kiki House of Sarmata w 2019 r. Zrzeszają społeczność z różnych środowisk i kultur. Do Kiki House należą osoby nie tylko z Polski, lecz także z Ukrainy, Białorusi czy Armenii. W ballroomie króluje wiele kategorii performatywnych, m.in voguing — styl tańca wyrwany ze stron magazynu mody, do którego popularyzacji w dużej mierze przyczyniła się Madonna. Dziś voguing przeżywa drugą młodość i jest niezwykle ważnym elementem kultury LGBTQ+.
Autor sesji Krystian Lipiec przekonuje, że najważniejsze w jego projekcie było pokazanie tancerzy nie na scenie, a pozujących tak, jak gwiazdy w sesji studyjnej. – Moją inspiracją były zdjęcia Chantal Regnault, która od 1989 r. fotografowała scenę voguingową. Wydała album „Voguing and the house ballroom scene of New York City 1989-92”, w którym są zdjęcia reportażowe z imprez, ale też piękne portrety gwiazd poza ballroomem. Właśnie ta druga część mnie zainspirowała – wyjaśnia Lipiec.
Voguing daje wolność
Bohaterowie sesji – tancerze, rodzina Kiki House of Sarmata, to barwna społeczność niezwykle utalentowanych ludzi. Wszyscy przyznają, że taniec, a szczególnie voguing, pomaga im w wyrażeniu emocji. Jest czymś, co daje im wolność, pozwala być sobą i oderwać się od nieprzyjaznej wobec społeczności LGBTQ+ polskiej rzeczywistości.
– Dla mnie to sposób na wyłączenie myślenia, odcięcie się od świata i skupienie na emocjach. Voguing podbił moje serce, bo improwizacja, emocje i ekspresja są w nim bardzo istotne – przekonuje Magdalena Młynarczyk, która w ballroomie występuje jako Sandra Sarmata.
– Dla mnie taniec jest sztuką i stylem życia. Można powiedzieć, że żyję tańcem! – dodaje Danil Vitkovski, ojciec społeczności Kiki House.
Tancerze Kiki House of Sarmata podkreślają, że zakorzeniony w kulturze queer voguing ułatwia im zrozumienie i akceptację siebie.
– Vogue Femme oraz społeczność ballroom pomogła mi potem odblokować się, a także bawić się tym, kim jestem. Dostrzegłam w tym piękno i jestem z tego dumna – przekonuje Wioleta Wnorowska. – Bycie kobietą — w wymiarze cielesnym i emocjonalnym — oraz chęć bycia w centrum wcześniej postrzegałam jako negatywne aspekty mojej osoby i starałam się je stłumić. Ballroom burzy patriarchalny porządek i stara się ustanawiać go na nowo: każdy może być, kim chce, i to nie mężczyzna, jak na szkicu idealnego człowieka Leonarda da Vinci, jest tu wzorem, lecz transpłciowa kobieta.
Danil Vitkovski mówi, że vogue femme pomógł mu w ekspresji seksualności. – Tylko w tym podstylu czuję się maksymalnie swobodnie. Przez kontakt ze swoją kobiecą stroną mogę pokazywać drugie oblicze swojej seksualności – bardzo kobiece i delikatne. Męskość też jest we mnie jak najbardziej obecna. Łączenie tych dwóch energii daje prawdziwie wybuchową mieszankę.
Magdalena Młynarczyk poza trenowaniem vogue femme na balach chodzi w All American Runway i Sex Siren. – All American Runway jest utrzymany w stereotypowo męskim stylu, a Sex Siren to kategoria zapoczątkowana przez sex workerki, tu pokazuję swoją seksualną i stereotypowo kobiecą stronę. Jako osoba niebinarna, konkretnie – agenderowa, bo nie identyfikuję się ani jako kobieta, ani jako mężczyzna – bardzo lubię ten dualizm. Najbardziej komfortowo czuję się, kiedy na balu mogę wyjść w obu kategoriach, daje mi to poczucie równowagi.
Ballroom i voguing przeciw opresyjnemu systemowi
Miejsca, takie jak Kiki House of Sarmata, nie tylko pozwalają na realizację pasji, ale tworzą też bezpieczną przestrzeń, dzięki której osoby LGBTQ+ mogą poczuć, że nie są same. – Proces akceptacji siebie był dla mnie trudny i długi. Kultura ballroom i taniec niezwykle mi w tym pomogły. Bardzo doceniam to doświadczenie i jestem z siebie dumny, że przeszedłem tę ciężką drogę. Taniec sprawił, że jestem pewny siebie, nauczyłem się nie przejmować się opinią innych i co najważniejsze – robić swoje, bo wiem, że robię to dobrze! – mówi Danil.
Bożna Wydrowska dodaje, że taniec może stać się także narzędziem oporu i samostanowienia. – Ballroom i voguing od zawsze były formą walki z opresyjnymi normami społeczno-kulturowymi. Po nasileniu się w Polsce ruchów homofobicznych i nacjonalistycznych, kultura ballroom stała się twórczą odpowiedzią wobec zagrożeń na tle politycznym oraz formą performatywnego buntu wobec systemu. Myślę, że sztuka jest istotnym pomostem pomiędzy społecznościami, zwłaszcza w naszym coraz bardziej spolaryzowanym społeczeństwie. A ballroom może być wspaniałą przestrzenią akceptacji, troski i wspólnoty.
Photo: Krystian Lipiec | Bulletproof Warsaw | @lipiec_lipiec
Make-up: Ewelina Klećkowska | Bulletproof Warsaw
Hair: Agnieszka Urban | Goldwell
Stylist: Dominika Lodzińska
Movement: Bożna Wydrowska
Photo assistant: Anita Olbryś
Stylist assistant: Katarzyna Los
Retouch: Katarzyna Maj
Production: @Bulletproof Warsaw
Pełen program Pride Weekendu z „Vogue Polska” jest dostępny pod linkiem.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.