Będziemy kierować się troską o środowisko, poszukiwać nowych doświadczeń i odkrywać lokalne kultury, nawet te najbardziej odległe. Oto 10 trendów, o których warto pamiętać, planując tegoroczne wyjazdy.
Z myślą o planecie
Jak zgodnie donoszą branżowe raporty, najważniejszym zjawiskiem tego roku będzie zwrot ku turystyce zrównoważonej. Planując wakacje, coraz większą uwagę będziemy przykładać do tego, jak ograniczyć nasz wpływ na planetę. Pod wpływem tzw. efektu Grety Thunberg zamiast samolotów coraz więcej osób wybierze podróż koleją lub rejs promem. Na znaczeniu zyskają również hotele oferujące kuchnię wegańską. Niezależnie od tego, gdzie się znajdziemy, postaramy się z poszanowaniem traktować miejscową naturę i kulturę.
Pora na przygodę
Brytyjski związek agencji turystycznych przewiduje stopniowy spadek zainteresowania wakacjami all inclusive. W swoim raporcie ABTA zwraca uwagę, że dla nowych pokoleń wakacje nie są ucieczką od codzienności, ale jej przedłużeniem. Dlatego dla młodych podróżników najważniejsze będą doświadczenia – zdobywanie nowych umiejętności (np. nauka języków czy rękodzieła), uprawianie sportów (od nurkowania po sporty ekstremalne) i zawieranie nowych znajomości.
Doświadczenie lokalności
W związku z rosnącą potrzebą autentycznych doświadczeń ważnym elementem podróży stanie się doświadczanie lokalności. Wyjazdy staną się okazją do zanurzenia się w obcej kulturze, jej tradycji i zwyczajach. Zamiast wizyty w znanym lokalu warto zatrzymać się na lunch w niedużej knajpce prowadzonej przez miejscowych albo odwiedzić targ miejski, a potem przyrządzić posiłek z lokalnych produktów.
Zamiast hotelu
Jak wynika z raportu portalu Booking.com, z roku na rok coraz więcej osób zamiast wizyty w hotelu decyduje się na wynajem własnego mieszkania. To nie tylko daje większą swobodę, ale pozwala też w pełni zanurzyć się w nowej rzeczywistości, a nawet poczuć się jak lokals. Wśród innych zyskujących na popularności rozwiązań znajdą się „hotele nomadyczne”, czyli nowa odsłona kempingów. Do łask wracają również klasyczne wypady pod namiot.
Nowe kierunki
Rajskie wyspy – Bali, Nowa Zelandia i Kuba, tętniące życiem metropolie takie jak Nowy Orlean czy Kioto, a może spokojna wieś w sercu Szkocji – w 2020 roku zamiast popularnych do tej pory kierunków warto zwrócić się ku nieznanym jeszcze destynacjom. Obok wyjazdów za ocean coraz większą popularnością będą się cieszyły mikropodróże i weekendowe wyjazdy.
Podróże solo
W nadchodzącym roku na znaczeniu zyskają samotne podróże. W przeszłości ten typ wyjazdów uznawany był za powód do wstydu (jak hasło „stolik dla jednej osoby”), ale dziś coraz więcej osób decyduje się na samodzielne wakacje. Takie podróże to świetna okazja, aby wyjść ze strefy komfortu, zmierzyć się ze swoimi słabościami i lękami oraz poznać nowych ludzi i samego siebie. Zjawisko to ma również związek z podróżami śladami przodków, które zyskują na popularności dzięki nowym technologiom badania DNA.
Współcześni nomadzi
Bez względu na to, czy wybierzemy samotne wakacje, czy wyjazd z rodziną albo przyjaciółmi, w 2020 roku będziemy podróżować więcej i dłużej. Dzięki możliwości pracy zdalnej część z nas będzie mogła pozwolić sobie na miesięczne, a nawet roczne wyjazdy. Na znaczeniu zyskają również wakacje, podczas których będziemy pozostawać w ruchu, odwiedzając kolejne miasta, regiony, a nawet kraje. Dzięki kolejnym aplikacjom do planowania podróży (np. TripIt, Visit a City, Google Trips) będzie to coraz prostsze.
Foodies na szlaku
Jak wynika z raportu Airbnb, z roku na rok przybywa osób, które wybierając kierunek podróży, kierują się jego zapleczem gastronomicznym. Oprócz wizyt w lokalnych restauracjach i kawiarniach popularnością cieszą się takie atrakcje jak zajęcia kulinarne z lokalnymi mieszkańcami, pikniki w malowniczym otoczeniu i wine tasting. Wizyta w knajpie prowadzonej przez lokalsów to nie tylko świetny materiał na media społecznościowe, ale również idealna okazja do poznania bliżej odwiedzanego miejsca.
Cyberpodróże
Wraz z rozwojem technologii część podróży odbywa się już bez wychodzenia z domu. Na YouTubie każdego roku przybywa kanałów podróżniczych, które pozwalają poznać najdalsze zakątki świata niemal tak szczegółowo, jakbyśmy się do nich przenieśli. Luwr, Metropolitan Museum of Art i Narodowa Galeria Sztuki w Waszyngtonie to tylko niektóre z muzeów, które udostępniają część swoich zbiorów online, a nawet pozwalają na wirtualny spacer po wystawach.
Odpoczynek offline
Choć cuda techniki potrafią zachwycać, coraz więcej osób zmęczonych byciem online 24 godziny na dobę decyduje się na wakacje bez ekranów. Jak donosi Google, ponad 70 proc. podróżujących nie rozstaje się ze swoim smartfonem, ale rośnie grupa osób, które na czas wyjazdu odłączają się od internetu i mediów społecznościowych.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.