Alessandro Mendini pracował jako architekt, artysta, pisarz, redaktor czasopism, projektant. Wystawę „Jestem smokiem: prawdziwa historia Alessandra Mendiniego”, pokazującą rewolucyjny jego wkład w historię wzornictwa i sztuki, można oglądać w Triennale di Milano do 13 października 2024 roku.
Alessandro Mendini w każdym projekcie manifestował swoją osobowość, wiedział, jak stworzyć więź między człowiekiem a przedmiotem. Jego obiekty o ludzkich czy zwierzęcych sylwetkach po prostu dają się lubić, wprowadzają do domowego otoczenia emocje, element zabawy i poezji.
Zanim dał się poznać jako człowiek o nieposkromionej wyobraźni – dzięki współpracy z topowymi markami, jak Alessi, Zanotta, Swatch, Philips, Bisazza, Cartier i Swarovski – krytykował i kontestował projektowanie dla przemysłu. Pamiętny był jego performans „Little Monument for the Home” z 1975 roku, kiedy to podpalił tradycyjne drewniane krzesło. „Pod wieloma względami byłem bardziej uduchowiony i romantyczny niż wielu innych zaangażowanych w ruch radykalnego dizajnu – wyjaśniał po latach. – Chciałem nadać przedmiotowi emocjonalne życie – przeprowadzając go od narodzin do śmierci. Dlatego właśnie podpaliłem krzesło. Fotografie występów takich jak ten zostały wykorzystane na okładkach »Casabella«”.
W latach 70. Alessandro Mendini tworzył radykalne Studio Alchimia
W drugiej połowie lat 70. Mendini współtworzył Studio Alchimia, które reprezentowało radykalny nurt we wzornictwie. W manifeście napisał: „Nie ma już oryginalności, a każdy nowo zaprojektowany obiekt to tylko kombinacja istniejących dekoracji, wzorów i powierzchni. Projektowanie to przeprojektowywanie. Projektowanie to dekorowanie”. W myśl tej zasady w 1979 roku zaprezentował fotel Proust, hołd złożony francuskiemu pisarzowi, którego powieść „W poszukiwaniu straconego czasu” uważał za najważniejszą dla siebie, za powieść życia.
Więcej inspirujących treści znajdziecie w nowym wydaniu „Vogue Polska Living”. Do kupienia w salonach prasowych oraz online z wygodną dostawą do domu.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.