Antologia BTS, wyczekiwany album Dawida Podsiadły i wielki powrót Lizzo. Czego będziemy słuchać tego lata? Najlepsze nowości znajdziecie w naszym przewodniku kulturalnym.
Harry Styles „Harry’s House”: Esencja lata
Choć trzeci album Harry’ego Stylesa ukazał się już pod koniec maja, to jeden z najbardziej wakacyjnych krążków ostatnich lat. Na „Harry’s House” znalazło się 13 utworów, od romantycznych ballad, jak „Little Freak”, po gwarantowane przeboje, na czele z „Late Night Talking”. Po rockowej eskapadzie artysta wraca do popowych klimatów, tym razem podkręconych o new wave. Połączenie czarujących w swojej prostocie, bardzo osobistych tekstów z chwytliwą melodią sprawia, że „Harry’s House”, podobnie jak wakacyjne wspomnienia, pozostanie z nami jeszcze na długo po zakończeniu lata.
BTS „Proof”: Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość
Największy boysband dekady powraca z nowym albumem. Już 10 czerwca, w dziewiątą rocznicę debiutu k-popowego zespołu, ukaże się „Proof”. Antologia ma być podsumowaniem dotychczasowego dorobku BTS. Na trzech płytach usłyszymy nie tylko ich największe przeboje, lecz także nowe wersje znanych piosenek, dema i niepublikowane wcześniej utwory. Premiera „Proof” ma wyznaczyć nowy rozdział w historii zespołu: „To dobry moment, by przyjrzeć się przeszłości i teraźniejszości, by móc wkroczyć w przyszłość”, zapowiadają enigmatycznie.
Nick Cave „Seven Psalms”: Medytacje
Nick Cave spędził kolejne lockdowny w domowym studiu. Owocem tych eksperymentów jest mówiony album „Seven Psalms”, stworzony we współpracy z wieloletnim przyjacielem, Warrenem Ellisem. Na płycie znalazło się tytułowe siedem psalmów (po jednym na każdy dzień tygodnia): – To jedna długa medytacja, a każdy psalm ma odpowiadać innym stanom – od wiary, przez miłość i seks, po wściekłość i żałobę – mówił artysta. Część mówioną dopełnia 12-minutowy utwór instrumentalny. Premiera płyty, która ukaże się 17 czerwca, przyćmiła osobista tragedia muzyka, którzy pożegnał niedawno drugiego syna, Jethro.
Lizzo „Special”: Wielki powrót
Oczekiwanie dobiega końca. Po trzech latach od premiery bestsellerowego „Cuz I Love You”, Lizzo powraca z nową muzyką. – Singiel „About Damn Time” może być odczytywany na wiele różnych sposobów – to najwyższy czas, żebym poczuła się lepiej, żeby grube dziewczyny pokochały siebie, żebyśmy znowu zatańczyli razem – mówiła w rozmowie z Zanem Lowem. Jakie taneczne przeboje przygotowała dla nas tym razem? A może poznamy inne oblicze artystki?
Jack White „Entering Heaven Alive”: Na najwyższych obrotach
– Jestem pracoholikiem, nie umiem odpoczywać – mówi szczerze Jack White. Pęd artysty ku tworzeniu sprawił, że fani muzyka doczekali się w tym roku nie jednego, lecz dwóch albumów. Pierwszy, „Fear of the Dawn”, ukazał się na początku kwietnia, a już 22 lipca usłyszymy kolejny, „Entering Heaven Alive”. White podkreśla, że to nie było dla niego wyzwanie. Przez kolejne lockdowny miał dostatecznie dużo czasu (z braku zajęć zaczął nawet robić meble i założył profil na Instagramie), żeby stworzyć materiał na pięć albumów. „Entering Heaven Alive” ma być „najbardziej filmowym” krążkiem artysty – inspiracji szukał w ulubionych filmach z lat 70. i 80. i podkręcił je o rockowe brzmienia.
King Princess „Hold on Baby”: Tęczowe historie
Gdy w 2019 roku ukazał się debiutancki album King Princess, krytycy natychmiast okrzyknęli ją wschodzącą gwiazdą nowej generacji, a fani – tęczową ikoną. Jako wyoutowana lesbijka i osoba niebinarna artystka najchętniej śpiewa o queerowej miłości, szukaniu siebie i wolności ekspresji. Choć zdaje sobie sprawę, że rzeczywistość jest daleka od ideału, chce skupić się na pozytywnym przekazie. Zwłaszcza że sama jest szczęśliwie zakochana w artystce Quinn Wilson. Dlatego na „Hold on Baby” (premiera 29 lipca) na pewno nie zabraknie romantycznych kawałków.
Maggie Rogers „Surrender”: Magia miejsca
Jeżeli jeszcze nie znacie Maggie Rogers, najwyższy czas nadrobić zaległości. Jej debiutancki album „Heard It in a Past Life” zapewnił jej nominację do Grammy za najlepszy debiut. 29 lipca artystka zaprezentuje drugi album, który jeszcze przed premierą zyskał status kultowego. A to za sprawą miejsca, w którym został nagrany. Rogers pracowała nad „Surrender” w założonym przez samego Jimiego Hendrixa kultowym studiu Electric Lady Studios, którego stałymi bywalcami byli David Bowie, Stevie Wonder i Daft Punk. – Brakujące kawałki nagrywałam w garażu rodziców – śmieje się artystka. Płytę zapowiada singiel „That’s Where I Am” wraz z teledyskiem, w którym gościnnie wystąpił David Byrne.
Dawid Podsiadło: Nowy rozdział
Jeden z najpopularniejszych artystów młodego pokolenia długo kazał na siebie czekać – od „Małomiasteczkowego” minęły już cztery lata. Przy okazji premiery wspólnego singla z Sanah w kwietniu Podsiadło potwierdził, że jego nowy krążek ukaże się jeszcze w tym roku. Wedle ostatnich doniesień jest szansa na termin wakacyjny. Po cichu liczymy, że na płycie nie zabraknie przebojów, które będziemy słuchać na zapętleniu do końca roku.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.