Praktyczny przewodnik po Londynie na świąteczny city break według Travelicious
Mija 21 lat od premiery „To właśnie miłość”. Dzięki filmowi świat zakochał się w scenach przedstawiających przedświąteczny Londyn, a miasto zaczęło odnotowywać coroczny wzrost liczby osób odwiedzających je w okresie listopadowo-grudniowym. Jednak rzeczywistość może przytłaczać: głośne ulice, tłumy, migoczące światełka i kolejki. Jak więc zwiedzać Londyn, aby faktycznie cieszyć się tym okresem?
Warto odkryć jego wyjątkowe oblicze schowane w małych uliczkach Covent Garden i SoHo. To niewielkie antykwariaty, sklepy z drewnianymi zabawkami i ręcznie malowanymi kartkami, francuska cukiernia czy pijalnia kakao. Małe przyjemności i mniej znane adresy, które sprawią, że taki zimowy wyjazd będzie inspirujący i niezapomniany. W Londynie zrealizowaliśmy świąteczną kampanię albumu „Sztuka podróży”, odwiedzając wszystkie wymienione miejsca i celebrując ten wyjątkowy czas. Album jest idealnym prezentem dla osób szukających w podróżach ukrytych smaczków, mniej typowych poleceń, sztuki, designu i przyjemności z podróżowania.
Gdzie zatrzymać się w Londynie podczas przedświątecznej wizyty?
Warto zatrzymać się w okolicy Covent Garden, aby wszystkie miejsca mieć w zasięgu spaceru.
Dla miłośników designu lat 70.: Henrietta Experimental
Butikowy hotel z rodziny Experimental Group. Znajduje się w sercu Covent Garden. Mieści 40 pokoi. Ich luksusowe wnętrza zostały zaprojektowane przez Dorothée Meilichzon. Są eklektyczne, ale bardzo eleganckie i wyrafinowane. Nawiązują do designu lat 70. z szykownym wykończeniem.
W stylu mid-century: Hoxton, Holborn
Hotel Hoxton, położony blisko West Endu, znajduje się w spacerowej odległości od Covent Garden, Oxford Street i British Museum. Oferuje 220 stylowo urządzonych pokoi w estetyce mid-century z londyńskimi akcentami, jak wzorzyste tapety czy skórzane fotele. Dekoracje obejmują prace studentów Central Saint Martins. Restauracja Rondo serwuje nowoczesną kuchnię brytyjską, w tym śniadania i lunche, a także proponuje świąteczne eventy.
Co warto zobaczyć w ciasnych uliczkach Covent Garden i SoHo?
Zacznij od Benjamin Pollock's Toyshop – to sklep założony w 1856 roku, jeden z ostatnich londyńskich sklepów specjalizujących się w ręcznie robionych teatrzykach papierowych i kukiełkach. Sklep stał się symbolem tradycji wiktoriańskiego rzemiosła, oferując unikalne, klasyczne zabawki, które były popularną formą rozrywki w XIX wieku.
To już niedaleko do Choosing Keeping, gdzie znajdziecie unikalne, ręcznie tworzone kartki oraz dekoracje świąteczne. Po najlepsze kakao warto wpaść do Knoops, a jeśli masz ochotę na biszkopt i śmietanę z truskawkami w tradycyjnym francuskim stylu, to skieruj się do Maison Bertaux. Przejdź się Cecil Court, czyli wiktoriańską uliczką z klimatycznymi sklepikami, księgarniami i antykwariatami – tam dostaniesz pierwsze wydania wielu znanych tytułów książek.
Odwiedź ukryty między kamienicami Neal’s Yard – to kolorowy plac z restauracją, piekarnią i salonem fryzjerskim wróżek. Dawniej mieściła się tam siedziba Monty Pythona. Przy wejściu od strony Monmouth Street znajduje się mural z księżną Dianą jako Mary Poppins, warto zwrócić na niego uwagę. Na tej samej ulicy zamów flat white w Monmouth Coffee Company – kawiarni i palarni. Z kubkiem w dłoni skieruj się do Denmark Street. To kultowe miejsce dla historii muzyki. W XX wieku znajdowały się tam siedziby wydawców muzycznych, sklepy z instrumentami i studia nagraniowe. Tworzyli i spotykali się tu The Rolling Stones, David Bowie, Elton John, Sex Pistols i wiele innych gwiazd tamtych czasów.
Tradycyjne londyńskie domy handlowe
Przedświąteczny Londyn to czas zakupów i prezentów, Londyńczycy najczęściej wybierają Fortnum & Mason oraz Liberty London. Fortnum & Mason warto odwiedzić o pełnej godzinie, by zobaczyć zegarowy spektakl z postaciami założycieli, kłaniającymi się sobie przy dźwiękach XVIII-wiecznej melodii. Robiąc zakupy, zwróć uwagę na dekoracje: ogromne, ruchome bombki unoszące się między piętrami. Fasada budynku to kalendarz adwentowy, każde z okien odpowiada innemu dniowi grudnia. To już tylko krok do Bond Street, gdzie mieszczą się flagowe butiki Chanel, Dior, Louis Vuitton czy Cartier i co roku prześcigają się w imponujących dekoracjach.
Londyn stara się, aby dekoracje świąteczne były bardziej ekologiczne – wiele z nich wykonano z tworzyw z recyklingu, zastosowano energooszczędne żarówki LED, a po północy większość dekoracji jest wyłączana, by zmniejszyć zużycie energii. Drugi ze słynnych historycznych domów handlowych, czyli Liberty London, mieści się w zabytkowym budynku w stylu Tudorów, z fasadą wykonaną z drewna z wraków statków. Sklep, otwarty w 1875 roku, stał się jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc zakupowych w Londynie. Na najwyższym piętrze znajdziecie design i dekoracje świąteczne. Zdecydowanie warto się tam wdrapać po historycznych drewnianych schodach.
Balet, kolędy i norweska choinka
W Royal Opera House, czyli siedzibie Królewskiego Baletu i Królewskiej Opery, w okresie świątecznym tradycyjnie wystawiany jest „Dziadek do orzechów”, a także inne bajkowe spektakle. A w Royal Albert Hall co roku odbywa się „Royal Christmas Concert”, na którym tysiące osób śpiewa kolędy. To jedno z najważniejszych wydarzeń świątecznych w Londynie. Tradycja koncertów sięgają XIX wieku.
Zimowy Londyn kojarzy się z obrazem lodowisk. Po zamknięciu nieodżałowanego kultowego lodowiska pod Muzeum Historii Naturalnej teraz można cieszyć się ślizgawką w Somerset House. Warto zarezerwować bilet, bo jest ograniczona pula miejsc na każde wejście.
Istnieją co najmniej trzy powody, dla których warto wybrać się na Trafalgar Square. Po pierwsze, znajduje się tam jarmark bożonarodzeniowy, po drugie – National Gallery, która warta jest wizyty bez względu na okres, w którym odwiedza się Londyn. A po trzecie, na tym placu co roku pojawia się wyjątkowa choinka z Norwegii, co jest tradycją zapoczątkowaną podczas II wojny światowej. W 1942 roku norweski komandos przesłał świąteczne drzewko królowi Haakonowi VII, który schronił się w Londynie po ataku nazistów na Norwegię, a król Jerzy VI umieścił je na placu jako symbol nadziei i przyjaźni. Od zakończenia wojny Oslo co roku wysyła Londynowi podobny świerk w podziękowaniu za pomoc, a ceremonia zapalania światełek stała się ważnym świątecznym wydarzeniem.
Przedświąteczny Londyn to budynki w mocnym świetle reflektorów, to dekoracje dumnie rozłożone na głównych ulicach, to tłumy, ale wystarczy skręcić w jedną z uliczek, by od nich uciec i odkryć autentyczne piękno tego miasta, tradycje pielęgnowane od stuleci, smaki, które na długo pozostaną w pamięci, małe przyjemności, ulotności i momenty czyniące podróż wyjątkową.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.