Znaleziono 0 artykułów
07.12.2024

Praktyczny przewodnik po Londynie na świąteczny city break według Travelicious

07.12.2024
(Fot. Estella Dandyk)

Mija 21 lat od premiery „To właśnie miłość”. Dzięki filmowi świat zakochał się w scenach przedstawiających przedświąteczny Londyn, a miasto zaczęło odnotowywać coroczny wzrost liczby osób odwiedzających je w okresie listopadowo-grudniowym. Jednak rzeczywistość może przytłaczać: głośne ulice, tłumy, migoczące światełka i kolejki. Jak więc zwiedzać Londyn, aby faktycznie cieszyć się tym okresem?

Warto odkryć jego wyjątkowe oblicze schowane w małych uliczkach Covent Garden i SoHo. To niewielkie antykwariaty, sklepy z drewnianymi zabawkami i ręcznie malowanymi kartkami, francuska cukiernia czy pijalnia kakao. Małe przyjemności i mniej znane adresy, które sprawią, że taki zimowy wyjazd będzie inspirujący i niezapomniany. W Londynie zrealizowaliśmy świąteczną kampanię albumu „Sztuka podróży”, odwiedzając wszystkie wymienione miejsca i celebrując ten wyjątkowy czas. Album jest idealnym prezentem dla osób szukających w podróżach ukrytych smaczków, mniej typowych poleceń, sztuki, designu i przyjemności z podróżowania.

Gdzie zatrzymać się w Londynie podczas przedświątecznej wizyty?

Warto zatrzymać się w okolicy Covent Garden, aby wszystkie miejsca mieć w zasięgu spaceru.

Dla miłośników designu lat 70.: Henrietta Experimental

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)

Butikowy hotel z rodziny Experimental Group. Znajduje się w sercu Covent Garden. Mieści 40 pokoi. Ich luksusowe wnętrza zostały zaprojektowane przez Dorothée Meilichzon. Są eklektyczne, ale bardzo eleganckie i wyrafinowane. Nawiązują do designu lat 70. z szykownym wykończeniem.

W stylu mid-century: Hoxton, Holborn

Hotel Hoxton, położony blisko West Endu, znajduje się w spacerowej odległości od Covent Garden, Oxford Street i British Museum. Oferuje 220 stylowo urządzonych pokoi w estetyce mid-century z londyńskimi akcentami, jak wzorzyste tapety czy skórzane fotele. Dekoracje obejmują prace studentów Central Saint Martins. Restauracja Rondo serwuje nowoczesną kuchnię brytyjską, w tym śniadania i lunche, a także proponuje świąteczne eventy.

Co warto zobaczyć w ciasnych uliczkach Covent Garden i SoHo?

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)

Zacznij od Benjamin Pollock's Toyshop – to sklep założony w 1856 roku, jeden z ostatnich londyńskich sklepów specjalizujących się w ręcznie robionych teatrzykach papierowych i kukiełkach. Sklep stał się symbolem tradycji wiktoriańskiego rzemiosła, oferując unikalne, klasyczne zabawki, które były popularną formą rozrywki w XIX wieku.

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)

To już niedaleko do Choosing Keeping, gdzie znajdziecie unikalne, ręcznie tworzone kartki oraz dekoracje świąteczne. Po najlepsze kakao warto wpaść do Knoops, a jeśli masz ochotę na biszkopt i śmietanę z truskawkami w tradycyjnym francuskim stylu, to skieruj się do Maison Bertaux. Przejdź się Cecil Court, czyli wiktoriańską uliczką z klimatycznymi sklepikami, księgarniami i antykwariatami – tam dostaniesz pierwsze wydania wielu znanych tytułów książek.

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)

Odwiedź ukryty między kamienicami Neal’s Yard – to kolorowy plac z restauracją, piekarnią i salonem fryzjerskim wróżek. Dawniej mieściła się tam siedziba Monty Pythona. Przy wejściu od strony Monmouth Street znajduje się mural z księżną Dianą jako Mary Poppins, warto zwrócić na niego uwagę. Na tej samej ulicy zamów flat white w Monmouth Coffee Company – kawiarni i palarni. Z kubkiem w dłoni skieruj się do Denmark Street. To kultowe miejsce dla historii muzyki. W XX wieku znajdowały się tam siedziby wydawców muzycznych, sklepy z instrumentami i studia nagraniowe. Tworzyli i spotykali się tu The Rolling Stones, David Bowie, Elton John, Sex Pistols i wiele innych gwiazd tamtych czasów.

Tradycyjne londyńskie domy handlowe

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)
(Fot. Estella Dandyk)

Przedświąteczny Londyn to czas zakupów i prezentów, Londyńczycy najczęściej wybierają Fortnum & Mason oraz Liberty London. Fortnum & Mason warto odwiedzić o pełnej godzinie, by zobaczyć zegarowy spektakl z postaciami założycieli, kłaniającymi się sobie przy dźwiękach XVIII-wiecznej melodii. Robiąc zakupy, zwróć uwagę na dekoracje: ogromne, ruchome bombki unoszące się między piętrami. Fasada budynku to kalendarz adwentowy, każde z okien odpowiada innemu dniowi grudnia. To już tylko krok do Bond Street, gdzie mieszczą się flagowe butiki Chanel, Dior, Louis Vuitton czy Cartier i co roku prześcigają się w imponujących dekoracjach.

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)

Londyn stara się, aby dekoracje świąteczne były bardziej ekologiczne – wiele z nich wykonano z tworzyw z recyklingu, zastosowano energooszczędne żarówki LED, a po północy większość dekoracji jest wyłączana, by zmniejszyć zużycie energii. Drugi ze słynnych historycznych domów handlowych, czyli Liberty London, mieści się w zabytkowym budynku w stylu Tudorów, z fasadą wykonaną z drewna z wraków statków. Sklep, otwarty w 1875 roku, stał się jednym z najbardziej charakterystycznych miejsc zakupowych w Londynie. Na najwyższym piętrze znajdziecie design i dekoracje świąteczne. Zdecydowanie warto się tam wdrapać po historycznych drewnianych schodach.

Balet, kolędy i norweska choinka

(Fot. Estella Dandyk)

W Royal Opera House, czyli siedzibie Królewskiego Baletu i Królewskiej Opery, w okresie świątecznym tradycyjnie wystawiany jest „Dziadek do orzechów”, a także inne bajkowe spektakle. A w Royal Albert Hall co roku odbywa się „Royal Christmas Concert”, na którym tysiące osób śpiewa kolędy. To jedno z najważniejszych wydarzeń świątecznych w Londynie. Tradycja koncertów sięgają XIX wieku.

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)

Zimowy Londyn kojarzy się z obrazem lodowisk. Po zamknięciu nieodżałowanego kultowego lodowiska pod Muzeum Historii Naturalnej teraz można cieszyć się ślizgawką w Somerset House. Warto zarezerwować bilet, bo jest ograniczona pula miejsc na każde wejście.

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)
(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)

Istnieją co najmniej trzy powody, dla których warto wybrać się na Trafalgar Square. Po pierwsze, znajduje się tam jarmark bożonarodzeniowy, po drugie – National Gallery, która warta jest wizyty bez względu na okres, w którym odwiedza się Londyn. A po trzecie, na tym placu co roku pojawia się wyjątkowa choinka z Norwegii, co jest tradycją zapoczątkowaną podczas II wojny światowej. W 1942 roku norweski komandos przesłał świąteczne drzewko królowi Haakonowi VII, który schronił się w Londynie po ataku nazistów na Norwegię, a król Jerzy VI umieścił je na placu jako symbol nadziei i przyjaźni. Od zakończenia wojny Oslo co roku wysyła Londynowi podobny świerk w podziękowaniu za pomoc, a ceremonia zapalania światełek stała się ważnym świątecznym wydarzeniem.

(Fot. Katarzyna Ciejka/Travelicious)

Przedświąteczny Londyn to budynki w mocnym świetle reflektorów, to dekoracje dumnie rozłożone na głównych ulicach, to tłumy, ale wystarczy skręcić w jedną z uliczek, by od nich uciec i odkryć autentyczne piękno tego miasta, tradycje pielęgnowane od stuleci, smaki, które na długo pozostaną w pamięci, małe przyjemności, ulotności i momenty czyniące podróż wyjątkową.

Katarzyna Ciejka / Travelicious
  1. Styl życia
  2. Miejsca
  3. Praktyczny przewodnik po Londynie na świąteczny city break według Travelicious
Proszę czekać..
Zamknij