Towarzystwo Zachęty Sztuk Pięknych oraz magazyn „Vogue Polska” zapraszają do wzięcia udziału w happeningu pod gmachem Zachęty. 15 listopada, w rocznicę rozpoczęcia skierowanej przeciw osobom LGBTQ akcji „Hiacynt”, spotkajmy się pod ustawioną naprzeciwko wejścia do Zachęty „Prostą tęczą” Marka Sobczyka – w geście upamiętnienia ofiar prześladowań, ale też w imię tolerancji, równości i otwartości.
Od rozpoczęcia akcji „Hiacynt”, która swoim zasięgiem objęła tysiące osób, niebawem miną 34 lata. Wtedy Milicja Obywatelska urządzała łapanki, prowadziła brutalne przesłuchania, siłą wyciągała zeznania mające w domyśle kompromitować tych, którzy je złożyli, a przede wszystkim zakładała przesłuchiwanym teczki, tzw. „Karty homoseksualistów”. Niniejszym oświadczam, że ja [imię i nazwisko] jestem homoseksualistą od urodzenia. Miałem w życiu wielu partnerów, wszystkich pełnoletnich. Nie jestem zainteresowany osobami nieletnimi – takie oświadczenia zmuszeni byli podpisać niektórzy z zatrzymanych w ramach akcji „Hiacynt”. Tzw. „różowe teczki” miały być cenną bronią w rękach bezpieki, stały się zarazem narzędziem szantażu i upokorzenia osób nieheteronormatywnych.
Dziś te wydarzenia, pozornie odległe, powinny być dla nas przestrogą. Obserwujemy bowiem w Polsce wzrost agresji wobec tych, którzy nie mieszczą się w „jedynym słusznym modelu polskiej rodziny”. Osoby LGBTQ nadal są narażone na przemoc słowną i fizyczną, nierzadko muszą ukrywać przed najbliższym otoczeniem własną tożsamość. Brakuje również odpowiedniej edukacji – w sytuacji, w której w Sejmie procedowany jest obywatelski wniosek o obłożenie karą więzienia działalności związanej z edukacją seksualną, a tych, którzy na co dzień walczą o dostęp polskich uczniów do elementarnej wiedzy o ciele nazywa się zboczeńcami, ciężko jest mówić o wychowywaniu Polaków do tolerancji. Wciąż nie odrobiliśmy tej lekcji.
Misją Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych jest właśnie edukacja, a także tworzenie bezpiecznej przestrzeni do dyskusji o sprawach najważniejszych, związanych z kulturą, ale również z kwestiami społecznymi. Towarzystwo wspiera artystów w ich twórczej niezawisłości, opowiada się za inicjatywami krzewiącymi otwartość, tolerancję i równość. Z kolei magazyn „Vogue Polska” od początku swojego istnienia angażuje się w walkę o prawa osób LGBTQ i wszystkich tych, którzy doświadczają dyskryminacji ze względu na płeć, poglądy, kolor skóry czy wyznanie.
15 listopada w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski otwiera się wystawa Karola Radziszewskiego „Potęga sekretów”. Wśród wielu pytań, które Radziszewski postawi wraz z zaproszonymi do udziału w wydarzeniu artystami, mocno wybrzmi to: Czym jest queerowa pamięć i czy można budować ją wspólnie? Wierzymy, że tak. A jeszcze bardziej wierzymy w sens zadawania takich pytań i potrzebę stymulowania społecznego dialogu na kanwie sztuki. Zwłaszcza teraz, gdy społeczne podziały ujawniają się z taką siłą.
Spotkajmy się 15 listopada w samo południe pod Zachętą. Przynieśmy wstążki i zamocujmy je na „Prostej tęczy” Marka Sobczyka, która po długiej przerwie wróciła na plac Małachowskiego. Praca powstała w 1991 r., na wystawę „Epitafium i siedem przestrzeni. Drogi, tradycje, osobliwości życia duchowego w Polsce odbite w lustrze sztuki pod koniec XX wieku”. Jak zauważa Marek Sobczyk: Po tych dwudziestu kilku latach spotykamy zupełnie inny kontekst. Zarysował się spór między wkraczającą zmianą a zachowawczym mechanizmem, który wskazuje na to, że tęcza jest zakazana. Być może dominujący jest rys symbolu LGBT, a może trzeba to rozważać. Im prostsza tęcza, tym lepsza.
Patronem akcji jest Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.