Znaleziono 0 artykułów
28.01.2023

„Invisible Beauty”: Białe, białe wybiegi

28.01.2023
(Fot. materiały prasowe)

Bethann Hardison, osiemdziesięcioletnia nowojorczanka, modelka, właścicielka agencji, walczy o inkluzywność na wybiegach, przed obiektywami, w kampaniach reklamowych. Jej wpływ sięga daleko poza świat mody, o czym opowiada film „Invisible Beauty”.

Nie będzie przesadą powiedzieć, że Hardison jest jedną z kluczowych postaci w walce o widoczność niebiałych twórców w świecie amerykańskiej mody. Nic dziwnego, że film o takiej bohaterce zdecydował się pokazać znany ze społecznego zacięcia festiwal Sundance. Co ciekawe, Hardison jest nie tylko bohaterką „Invisible Beauty”, lecz także jego współtwórczynią, u boku Frédérica Tchenga, reżysera, który ma na koncie także zaglądające za kulisy świata mody filmy „Halston” czy „Dior i ja”.

„Nie podoba mi się jej chód!”

Córka imama dorastała między dwoma stanami, w których mieszkali rozwiedzeni rodzice. Nowy Jork wykształcił w niej miłość do sztuki, Karolina Północna otworzyła oczy na tematy segregacji i dyskryminacji rasowej. Do bycia pierwszą w różnych dziedzinach przyzwyczajała się od najmłodszych lat – w liceum, do którego chodziła, nie było przed nią niebiałej cheerleaderki. W latach 60. pracowała jako sprzedawczyni w nowojorskiej Dzielnicy Odzieżowej. Karierę modelki zaczęła poniekąd przypadkiem, mierząc prototypy projektów dla Williego Smitha, wówczas jednego z niewielu odnoszących tak znaczące sukcesy czarnych projektantów. Od niego trafiła na wybieg do słynącego z wyrazistych printów innowatora, Chestera Weinberga. Jej charakterystyczny chód, tak inny od opanowanych ruchów prezentowanych na wybiegach przez wyłącznie białe koleżanki, nie wszystkim się podobał. Kontrowersje wzbudzała też wyprzedzająca modę androgyniczna, nieoczywista uroda.

Ale niespeszona Hardison wytrwale parła naprzód, w latach 70. tworząc panteon niebiałych gwiazd wraz z Iman, Beverly Johnson i Pat Cleveland, które trafiały na okładki (m.in. „Vogue’a”). Hardison wzięła także udział w kultowym modowym wydarzeniu dekady, czyli modowej Bitwie o Wersal – historycznym starciu francuskich i amerykańskich projektantów, w którym Yves Saint Laurent, Hubert de Givenchy czy Pierre Cardin starli się z Oscarem de la Rentą, Halstonem i Anne Klein.

 

Nie tylko piękne ciało

Przełom lat 70. i 80. oznacza dla niej zmianę kierunku. Coraz rzadziej pojawia się na wybiegu, a coraz częściej obok niego jako organizatorka, animatorka, autorka tekstów, producentka, publicystka. Nie mogąc przymykać oczu na rasistowską politykę branży na początku lat 80., Hardison zajęła się aktywizmem, a w 1984 r. założyła własną agencję, która zajęła się promowaniem tych, którzy wcześniej uważani byli za niepasujących do świata mody. To ona wylansowała m.in. Roshumbę, Kimorę Lee Simmons czy Tysona Beckforda, który został pierwszym czarnym modelem firmującym swoją twarzą ikonicznie amerykańskiego (czytaj: białego i blond) Ralpha Laurena. Czyniąc z Beckforda milionera i podnosząc sprzedaż marki, Hardison pokazała, jak wielkimi bzdurami są stereotypy o tym, że czarni modele nie generują zysków. Była też mentorką znanej z mocnego temperamentu Naomi Campbell, która na ekranie, w filmie o Hardison, odnosi się do niej z największą sympatią i szacunkiem.

Hardison mogła jako agentka wpływać na listy wybiegowe, ale chciała więcej. Dlatego wraz ze swoją przyjaciółką Iman w 1988 r. założyła Black Girl Coalition, organizację, której celem było wprowadzanie nie jednostkowych, a systemowych zmian w branży i wspieranie afroamerykańskich modeli i modelek. W latach 90. zajęła się również produkcją filmową, wciąż z misją pod hasłem „reprezentacja” w tyle głowy. W 2010 r., dwa lata po wydaniu słynnego „All Black Issue” przez „Vogue Italia”, Hardison została tam editor-at-large z nadania redaktorki naczelnej, Franki Sozzani. Mimo skończonych 80 lat wciąż jest aktywna zawodowo, m.in. jako doradczyni domu mody Gucci i CFDA (Council of Fashion Designers of America). Aby zliczyć nagrody, które otrzymała przez dekady aktywnej pracy, potrzebnych byłoby kilka par rąk.

(Fot. materiały prasowe)

Historie i historyjki

Dzięki doświadczeniu Tchenga i bogatemu archiwum Hardison „Invisible Beauty” – podobnie jak „Pretty Baby” o Brooke Shields – staje się nie tylko opowieścią o prywatnej drodze, lecz także zapisem epokowych zmian w branży. A także historią o fascynujących detalach wywiadu rzeki z bohaterką. Na ekranie pojawiają się rozmaite znane i cenione twarze, obok przedstawicieli świata mody, takich jak już wspomniane Iman czy Campbell, wypowiadają się m.in. fotograf Bruce Weber, autorka Fran Leibowitz, aktorka Whoopi Goldberg, a także młode osoby, które dostrzegają wagę działań Hardison: aktorka i wokalistka Zendaya, projektantka i aktywistka Aurora James czy projektant Kirby Jean-Raymond.

„Invisible Beauty” to nie tylko ciekawy, lecz także przepięknie zrealizowany film, który rozumie moc obrazu i chętnie ją wykorzystuje. Unika jednak całkowicie manipulacji i nie próbuje w żaden sposób wyciskać z widza emocji na siłę. To, co na ekranie, mówi samo za siebie i jest to głos mocny i donośny. Uwagę zwraca też skromność i bezpośredniość głównej bohaterki. Hardison mocno stąpa po ziemi, nie ma w niej śladu pretensjonalności. W świecie przerośniętych ego jej bezpośredniość jest ożywcza. Nie trudno zrozumieć, dlaczego dla kilku pokoleń stała się symbolem siły i charyzmy.

W 2019 r. na Sundance pokazywano doskonały „The Disappearance of My Mother” o innej modelce pionierce, Benedetcie Barzini. Oba te filmy nie tylko poświęcone fascynującym bohaterkom. Dowodzą także, że świat mody i popkultury to precyzyjna soczewka do obserwowania społecznych tendencji, ale i przestrzeń, w której z odpowiednimi narzędziami można i warto coś zmieniać. Jego zasięg i przełożenie na świat zewnętrzny są ogromne. W wywiadzie z magazynem „Variety” Hardison mówiła, że największym jej marzeniem jest, by ludzie coś z tego filmu wynieśli, czegoś się dowiedzieli. Może być spokojna: ten cel został osiągnięty z nawiązką.

Najlepsze filmy z poprzednich edycji festiwalu Sundance, jak również wiele więcej niezależnych produkcji światowego kina, dokumentów oraz koncertów można oglądać w Polsce na kanale SundanceTV

Anna Tatarska, Sundance
  1. Kultura
  2. Kino i TV
  3. „Invisible Beauty”: Białe, białe wybiegi
Proszę czekać..
Zamknij