W pierwszym tygodniu sierpnia oglądamy najgorętszy serial lata, czytamy książkę o doświadczeniu kobiecości, a na festiwal muzyczny wybieramy się w sukience w stylu boho.
Film: „Doktor Strange w multiwersum obłędu”
Marvelowska superprodukcja, która trafiła niedawno na platformę Disney+, opowiada o alternatywnych rzeczywistościach, podróżach między wymiarami, oszukiwaniu przeznaczenia. Ale tak naprawdę głównym bohaterem wcale nie jest tytułowy Doktor Strange (Benedict Cumberbatch) próbujący ratować świat(y). Popis aktorskich możliwości daje Elizabeth Olsen. Zgodnie z zapowiedzią w serialu „WandaVision”, jej Wanda Maximoff przechodzi na ciemną stronę mocy, stając się Szkarłatną Wiedźmą, która chce zniszczyć wszystko i wszystkich. Wanda jest w żałobie – straciła dzieci, których może nigdy nie miała, a w każdym razie nie w każdym uniwersum pełniła rolę matki. Ból spycha ją w otchłań obłędu. Oglądając film nocą, leżąc w łóżku obok moich śpiących dzieci, sama się sobie dziwiłam, jak mocno utożsamiłam się z (super)bohaterką komiksowej franczyzy.
Serial: „The Bear”
Latem 2022 roku odnotowano rekordowe temperatury. Nigdzie nie jest jednak tak gorąco, jak w chicagowskiej kuchni Carmy’ego. „The Bear” to najlepszy serial sezonu. Carmen „Carmy” Berzatto (Jeremy Allen White z „Niepokornych”) miał nieograniczone możliwości. Do świata nowojorskiego fine diningu młody szef kuchni wdarł się przebojem. Prestiżową pracę przypłacił depresją, stresem, zaniżoną samooceną. Życie dało mu więc szansę, żeby coś zmienić. Wrócił do Chicago, żeby przejąć rodzinny biznes, diner z kanapkami. Kultowy, choć podupadły. Niby powinno mu być łatwiej niż pod okiem szefa-sadysty, a jednak będzie musiał zmierzyć się z zazdrosnym kuzynem Richiem (Ebon Moss-Bachrach z „Dziewczyn”), niepokornymi pracownikami i wierzycielami, którzy cieszą się z każdego potknięcia młodego Berzatto. Dlaczego widzowie zakochali się w historii uroczego nieudacznika? Serial Christophera Storera powiela motywy znane z innych kulinarnych opowieści na ekranie, takich jak „Ugotowany” z Bradleyem Cooperem. Robi to jednak z wdziękiem, świeżo, czupurnie. Pracę w kuchni pokazuje w całej jej ambiwalencji – konflikcie i wspólnocie, kryzysie i szczęśliwym rozwiązaniu, zabójczym tempie i pocie lejącym się z czoła. Publiczność kibicując Carmy’emu cieszy się, że nie jest na jego miejscu – nie musi uwijać się jak w ukropie przy żywym ogniu. Niby marne to pocieszenie latem 2022 roku, gdy temperatury także poza kuchnią sięgają zenitu. Ale lekcja relacji międzyludzkich nawiązywanych w warunkach ekstremalnych ma jak najbardziej uniwersalny wymiar.
Książka: „Dziewczyństwo” Melissy Febos
Piersi, które rysują się pod różową bluzką z jednorożcem, pierwsza miesiączka na szkolnej wycieczce, niepokojące spojrzenia mężczyzn na dziecko, które staje się dziewczyną. Melissa Febos opisuje doświadczenia moje, moich przyjaciółek, wielu, jeśli nie większości kobiet na całym świecie. Dziewczynek „wybujałych”, „przedwcześnie dojrzałych”, „lolitek”. Amerykańska pisarka łącząc esej z pamiętnikiem, a reportaż z manifestem feministycznym odsłania najmroczniejsze zakamarki dorastania. To jednocześnie oskarżenie pod adresem patriarchatu, wyznanie wiary w dziewczyńską siłę i poradnik dla młodych panien i ich matek, jak zaszczepić w córkach pewność siebie. Tak, by nigdy nie czuły się poniżone, potrafiły mówić „nie”, strzegły granic swojego ciała, które należy tylko do nich i nikogo innego.
Moda: Sukienka Zimmermann
Zanim zostałam mamą, nie wyobrażałam sobie wakacji bez festiwali muzycznych. Pod sceną tańczyłam w sukienkach boho i, w zależności od pogody, powracających do mody balerinkach albo kaloszach. Sukienkę australijskiej marki Zimmermann stworzoną wprost na koncert Florence + The Machine, założę teraz na brunch z przyjaciółmi. Patchworkowo ułożony, kwiecisty wzór, wiązanie w talii, bufiaste rękawy – ta kreacja dodaje lekkości, romantyzmu i wdzięku. Sukienka jest dostępna na breuninger.com.
Uroda: Neck, Bustline and Breast Cream marki Eisenberg Paris
Im bliżej mi do czterdziestki, tym chętniej inwestuję w kosmetyki, które pomagają zatrzymać upływ czasu. Nie ograniczam się do pielęgnacji twarzy, wiedząc, że wiek zdradza także skóra na szyi, dekolcie i biuście. Aplikacja kremu marki Eisenberg Paris, która nad opracowaniem skutecznych formuł pracuje latami, pozwala mi poczuć się jak w SPA. Produkt zawiera opatentowaną formułę Trio-Molecular® – enzymy eliminujące martwe komórki, cytokiny poprawiające jędrność skóry oraz biostymuliny pobudzające syntezę kolagenu i elastyny.
Technologia: Telewizor E7HQ QLED 4K marki Hisense
Rodzinny seans filmowy, czy jak nazywa to mój syn: „Akademia Małego Widza”, wymaga sprawdzonego sprzętu. Obraz na ekranie QLED telewizora marki Hisense jest krystalicznie czysty dzięki czterokrotnie większej rozdzielczości niż Full HD. Jakość łatwo docenić, oglądając zarówno animacje Disneya, jak i superprodukcje Marvela.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.