Redakcja poleca: Body The Betwins, „The Book of Rituals”, krem S.O.S.

Lato to czas, w którym staramy się czerpać radość z rzeczy, których później tak bardzo brakuje nam przez resztę roku: słońca, odsłaniania dekoltu i ramion, obcowania z naturą i spotkań ze znajomymi podczas barbecue party. Polecamy przedmioty z kategorii mody, urody i lifestyle’u, z którymi przyjemniej i bardziej świadomie można tego wszystkiego doświadczać.

Moda: Body June Black od The Betwins

Okazuje się, że choć Bałtyk słynie z bursztynu, polska marka ze szwalnią w Gdańsku ma blisko do poławiaczy pereł. A na pewno pozostaje z nimi w bliskim kontakcie. Zdobyte od nich białe kamienie o magicznym połysku i nieregularnym kształcie, ręcznie nawinięte na jedwabne nitki, zbudowały biżuteryjną, sensualną i bardzo wakacyjną oprawę body z wiosenno-letniej kolekcji The Betwins. Przyjemna w dotyku dzianina to ukłon marki w stronę zrównoważonego rozwoju – włoski econylon pochodzi z użytych i ponownie przetworzonych włókien. Świetnie odprowadza wilgoć, więc sprawdzi się podczas dni na plaży, na której można zostać aż do wieczora: wyciągając z torby elegancki dół, np. czarną wiskozową spódnicę, i w sekundę tworząc outfit prosto na promenadę, a zakładając dodatkowo szpilki – na elegancką kolację. O takich elementach garderoby w duchu #transformative marzymy w te wakacje!

Książka: Album „The Book of Rituals”

Jak żyć? Na to pytanie nie znaleźliśmy jeszcze jednoznacznej odpowiedzi, ale na „jak żyć lepiej” mamy już kilka pomysłów. Część to podpowiedzi, które znalazły się na ponad 400 stronach wydanego przez Rituals albumu „The Book of Rituals” (edycja limitowana). Księga „sztuki pięknego życia” porusza wszystkie zagadnienia związane ze świadomym istnieniem, od karmienia duszy dobrą energią po karmienie ciała dobrym jedzeniem (świetna część z przepisami!). Inspirujące postacie, cytaty nadające się na codzienne afirmację i wizualna strona albumu, która zachwyci estetów. Do powolnego zgłębiania przy zapachu aromatycznej świecy o zapachu oudu.

Uroda: AA Cera Wrażliwa S.O.S. krem kojąco-regenerujący

Lato to czas, kiedy skóra wysyła prośby o pomoc zdecydowanie częściej niż przez resztę roku nawet u osób, które zwykle nie należą do wrażliwców. Zamiast alfabetu Morse’a wybiera inny zestaw komunikatów: zaczerwienienie, swędzenie, łuszczenie czy wysypkę. Opatrunek w tubce to druga rzecz po kremie z filtrem, który pakujemy do wakacyjnej kosmetyczki. Jaki? Tu nie ma złych wyborów, bo jest tylko jeden właściwy: sprawdzony (formuła AA Cera Wrażliwa jest już na rynku od 40 lat!) krem S.O.S ze skwalanem, ceramidami i masłem shea (mocne stężenie kojąco-regenerujących składników w wysokości 7 proc.). Skutecznie łagodzi podrażnienia, koi i uzupełnia lipidy naskórka. Zostawiamy go na półce na kolejny sezon, bo świetnie sprawdzi się po zabiegach i kuracjach kosmetycznych, które będziemy przeprowadzać dopiero jesienią.

Akcja: LG #CareForWhereYouLive

Wierząc w ekologiczną świadomość naszych czytelników, nie będziemy po raz kolejny przekonywać o skuteczności metody małych kroków. Podpowiemy za to, jaki kolejny można wykonać jeszcze w te wakacje w domu (jeśli korzystamy z klimatyzacji) lub miejscu pracy. Wystarczy podnieść temperaturę o jeden stopień. Zmiana mało odczuwalna przez nas, w skali globalnej robi wielką różnicę na drodze do spowolnienia zmian klimatycznych, o czym przekonuje kampania LG z cyklu #CareFor. Na stronie akcji znalazły się również porady ekspertów LG, którzy podpowiadają, jak ograniczyć emisję dwutlenku węgla we własnym domu. Jeśli nie masz klimatyzatora, a zbliżająca się fala upałów sprawia, że poważnie rozważasz jego zakup (bo np. mieszkasz na szybko nagrzewającym się poddaszu, które w południe zamienia się w saunę), wybierz ten z oferty ekologicznych, które zużywają nawet 70 proc. energii mniej niż tradycyjne klimatyzatory.

Kuchnia: Grill kontaktowy Gorenje

Grillowanie to ponoć ulubiony sport Polaków. Jednak wyścig do tytułu mistrza długo nie dawał równych szans wszystkim chętnym, bo wykluczał pozbawionych chociażby skrawka własnego trawnika. Teraz do konkurencji mogą dołączyć mieszkańcy M4, organizując grill party (przecież to o spotkania przy nim tak naprawdę chodzi!) dzięki ciekawemu rozwiązaniu, jakim jest najnowszy produkt marki Gorenje – grill kontaktowy GCG2100S. Ma on ruchomą pokrywę, dzięki której można zwiększyć obszar pieczenia i wykorzystać urządzenie jako grill stołowy. Obędzie się bez dymu, i to podwójnego, bo specjalne czujniki i programy sprawiają, że przypalenie potraw jest praktycznie niemożliwe (nawet gdy zagadasz się z przyjaciółmi). Wśród siedmiu opcji (do bekonu, kurczaka, kiełbasek, steków, ryb, burgerów) jest też funkcja rozmrażania produktów, więc grill nie będzie tylko kolejnym kuchennym gadżetem, który po sezonie letnim schowasz głęboko do szafy.

Więcej pl.gorenje.com.