Riley Keough przeszła metamorfozę. Coraz bardziej przypomina Priscillę Presley
Riley Keough przeszła metamorfozę i pożegnała się z rudymi włosami. W obecnej fryzurze jeszcze bardziej przypomina swoją babcię Priscillę Presley z czasów jej młodości.
Kariera Riley Keough, wnuczki Elvisa Presleya ostatnimi czasy nabrała rozpędu. W marcu tego roku zobaczyliśmy ją bowiem w jednej z głównych ról w serialu „Daisy Jones & The Six". Miesiąc temu została natomiast nową ambasadorką domu mody Chanel, dołączając do Kristen Stewart czy Penélope Cruz. Pozytywne zamieszanie wokół niej wzbudza także fakt, że z biegiem czasu coraz bardziej upodabnia się do swojej babci - Priscilli Presley. Fakt ten potwierdza nowa fryzura aktorki, w której pojawiła się na Red Nation International Film Festival.
Riley Keough zrezygnowała z rudych włosów
Aktorka znana m.in. z filmu „Mad Max: Na drodze do gniewu” na przestrzeni lat przeszła wiele metamorfoz. I chociaż wcześniej z chęcią nosiła blond, ostatnimi czasy postawiła na długie, rude włosy, a wszystko za sprawą głównej roli w serialu Amozon Prime. Teraz wnuczka Elvisa Presley zrezygnowała z kasztanowego odcienia na rzecz zdecydowanie ciemniejszego koloru włosów. W nowej fryzurze, którą zaprezentowała na Red Nation International Film Festival, do złudzenia przypominała swoją babcię, Priscillę Presley z lat 60. ubiegłego wieku.
Riley Keough wyznaje zasadę less is more
Riley pojawiła się na czerwonym dywanie festiwalu w Beverly Hills w skromnej, dość casualowej stylizacji. Wybrała na tę okazję czarną, oversize’ową koszulę z guzikami (ostatnimi czasy jest ich fanką, co udowodniła podczas październikowego pokazu Chanel) spod której zauważyć mogliśmy, klasyczną, białą bluzkę. Prostą górę zestawiła z czarnymi, materiałowymi spodniami oraz skórzanymi mokasynami. W kwestii biżuterii pozostała bardzo oszczędna, decydując się jedynie na delikatny pierścionek i skromne kolczyki. Całość prezentowała się elegancko i szykownie.
Riley Keough to nie tylko wnuczka Elvisa Presleya
Mogłoby się wydawać, że Riley karierę zawdzięcza rodzinie, jednak nic bardziej mylnego. Fakt, że na ekranie czuje się jak ryba w wodzie udowodniła wielokrotnie, m.in. w takich produkcjach jak „Zola”, „American Honey” czy „Mad Max: Na drodze gniewu”.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.