Rodzinne święta w dobrym stylu
Gwiazdkowy look masz już opracowany? Taką samą przyjemność jak planowanie własnej garderoby sprawi ci dobieranie ubrań dla najbliższych. W końcu portret pod choinką to już rodzinna tradycja!
Nawet jeśli nie planujesz świątecznej sesji pod choinką, ani nie masz zamiaru wysłać kartki z życzeniami okraszonej rodzinnym zdjęciem, jak robią to gwiazdy, nie znaczy to jeszcze, że nie chcesz zadbać o to, by twoja rodzina wyglądała odświętnie.
Nie wystarczy, że będziesz wyglądać perfekcyjnie w małej czarnej, czerwonej sukience albo zmysłowym garniturze. Twój partner, mąż albo ukochany, a także dzieciaki, które przecież kochają gwiazdkę, więc zasługują na najpiękniejsze prezenty, ucieszą się, jeśli zaplanujesz ich gwiazdkowe wcielenia.
W zależności od obowiązujących w domu zwyczajów mężczyzna może zdecydować się na garnitur, zestaw marynarki i dżinsów albo w jeszcze luźniejszej wersji – golfu i dżinsów. Jeśli garnitur, do wyboru jest beatlesowski, czyli wąski, najchętniej czarny, dwurzędowy, wtedy np. w angielską kratkę albo dopasowany do pory roku, a więc uszyty z aksamitu. Granatowy garnitur, który kojarzy się raczej z korporacją, niż wieczorową kreacją, warto zostawić na inną okazję, a zamiast tego zdecydować się na klasyczną czerń, tweedową szarość albo neutralny wzór, np. prążki. Żonglować można także dodatkami. Gdy garnitur skontrastuje się z białą koszulą, zbliży się skalą elegancji do smokingu, a nawet fraku. Taki wizerunek dopełnią mucha albo wąski krawat.
Mężczyzna czuje się lepiej, gdy zbliża się do koledżowego stylu? Wełniana marynarka z łatkami na łokciach to stały element profesorkiej garderoby, co nie znaczy, że nie można wpisać ją w styl przedstawiciela każdego innego zawodu. Ważną decyzją do podjęcia jest dylemat: to jeans or not to jeans. W święta rezygnuje się z denimu z przetarciami czy dziurami, zostawiając takie detale na imprezy ze znajomymi. Zamiast tego sprawdzą się klasyczne granatowe dżinsy albo, jeszcze lepiej, czarne, grafitowe albo szare.
Modny mężczyzna nie stroni także od chinosów. Latem decyduje się na te gołębie, beżowe albo błękitne, zimą może sięgnać po ciemniejsze barwy. Pozostaje wybór koszuli. Tu panuje coraz większa wolność, a mężczyźni na szczęście ośmielają się w swoich modowych eksperymentach. Prążki, paski i kratki to już sprawdzona klasyka. Teraz pojawiają się bardziej fantazyjne wzory. Mężczyźni skutecznie zaanektowali kwiaty, zarówno te graficzne, jak i malarskie, a nawet drobne niczym łączka.
Co nie zmienia faktu, że wielu mężczyzn wciąż decyduje się na koszule gładkie. Wtedy powinny kontrastować ze spodniami, żeby uniknąć efektu mundurka. Do odświętnych odcieni należą burgund, głęboka zieleń, czy kobaltowy granat. Najlepiej dobrać kolor właściwy do karnacji. Na koszulę można też włożyć sweter w serek, a rezygnując z marynarki, po dandysowsku narzucić na koszulę samą kamizelkę. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby marynarkę zastąpić kardiganem, który na szczęście nie kojarzy się już ze staroświeckim stylem, tylko szlachetnym retro. Czego unikać? T-shirtów i koszulek polo, chyba że mamy do czynienia z przedstawicielami młodszego pokolenia. Zielone światło dajemy natomiast golfom. Te uszyte z kaszmiru albo wełny wyglądają luksusowo, spełniając jednocześnie najważniejszą funkcję grzewczą.
Jeszcze większe pole do popisu mamy, ubierając dzieciaki. Dziewczynki uwielbiają czuć się jak małe księżniczki. Ułatwią im to sukienki, chociażby zdobione malarskimi wzorami, postaciami z bajek albo delikatnymi detalami. Każda mała kobietka uwielbia tiulowe spódniczki upodabniające je do balerinek. W tym sezonie róż niekoniecznie dominuje w dziewczęcych kolekcjach. Zastępują odcień Barbie bardziej szlachetne kolory – srebro, purpura czy granat. Dziewczynki uwielbiają dodatki, które traktują jak gadżety, a nawet ukochane zabawki. Naśladując swoje mamy, chcą dzierżyć w dłoniach torebki, np. w kształcie gwiazdki albo serduszka, na głowie noszą opaski, uszka albo tiary, nie stronią też od biżuterii. A buciki powinny jak najbardziej przypominać pantofelki Kopciuszka. Co nie znaczy, że ubieramy małe księżniczki w obcasy. W balerinkach, mary janes i trampkach będą niestrudzenie biegać wokół choinki.
Najtrudniejszym wyzwaniem jest ubranie małych chłopców, którzy skutecznie bronią się przed dyktatem mody. Uważają, że najlepiej wyglądać będą w dresach i koszulkach, przedkładają wygodę nad elegancję, nie mówiąc już o tym, że zawsze mają swoje zdanie. Ale możliwe, że dając im pod choinkę ich pierwszy garnitur, do złudzenia podobny do tego, który nosi tata, zachęcimy także ich do zabawy modą. Właśnie, zabawy, bo to przecież dla dzieci podstawowe pojęcie. Gdy zmiany strojów zaczniemy traktować niczym teatralne przebieranki, namówimy dzieci na to, by zaczęły rozumieć, jak ważną rolę odgrywa moda w budowaniu ich tożsamości. Zwłaszcza w takie okazje jak święta, które zostaną uwiecznione na rodzinnych fotografiach. Dzieciaki też chcą zaprezentować się od jak najlepszej strony!
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.