Prawo do bycia widzialnym. Czas skończyć ze stereotypami, które krzywdzą Romów
16 kwietnia, tydzień po Międzynarodowym Dniu Społeczności Romskiej, Fundacja W Stronę Dialogu rusza z kampanią mającą poszerzyć wiedzę na temat społeczności romskiej w Polsce i zwiększyć jej widoczność w naszym kraju. Wezmą w niej udział osoby w różnym wieku, różnej płci, żyjące w różnych częściach Polski i reprezentujące różne zawody. Najwyższy czas, by skutecznie rozprawić się z krzywdzącymi stereotypami na temat Romek i Romów. Jednak, by kampania nie okazała się kolejną syzyfową pracą – bo wykonano ich już wiele! – niezbędna jest też wrażliwość odbiorców – Polek i Polaków.
W 2022 roku światowe media zachwycały się wystawą Małgorzaty Mirgi-Tas, która reprezentowała Polskę na Biennale sztuki współczesnej w Wenecji. Szczerze mówiąc, nie przypominam sobie we wcześniejszych latach aż tak dużego rozgłosu wokół Polskiego Pawilonu podczas tego najważniejszego w świecie sztuki wydarzenia. Co ciekawe, poza walorami artystycznymi dzieł Mirgi-Tas, w przestrzeni publicznej przebijał się jeszcze jeden wątek, który wiązał się z etnicznym pochodzeniem artystki. Być może nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że Małgorzata Mirga-Tas jest Romką, a osoba z tej mniejszości jeszcze nigdy dotąd w sięgającej końca XIX wieku historii Biennale nie reprezentowała żadnego z wystawiających się krajów.
Artystka z rozmachem przeniosła świat romski na salony, podkreślając przy tym, że w Wenecji reprezentuje nie tylko Polki i Polaków, ale także społeczność romską, największą mniejszość współczesnej Europy. To bez wątpienia przełomowe wydarzenie nie tylko w świecie sztuki. Nigdy nie zapomnę poczucia dumy i wzruszenia, które stały się naszym romskim, kolektywnym doświadczeniem bez względu na kraj pochodzenia Romów i Romek czy różnice kulturowe, religijne, których nie widać i o których niewiele wiadomo, bowiem w oczach społeczeństw większościowych jesteśmy monolitem. Jesteśmy też ludźmi, którym z pewną wręcz łatwością przypisuje się określone cechy decydujące o tym, jak brzmi odpowiedź na pytanie o to, kim czy jacy jesteśmy. Nie jest tajemnicą, że są to zwykle cechy negatywne, których nie będę tu wymieniać. Zresztą myślę, że jest to zbędne, ponieważ mimo że 72% Polek i Polaków nigdy nie miało kontaktu z osobami z naszej społeczności (za: D. Bulska, M. Winiewski, M. Bilewicz, „Uprzedzenia w Polsce. Postawy a ideologia polityczna”, Warszawa 2024), to nie mam żadnej wątpliwości, że nie stanowi to przeszkody w powielaniu nieprawdziwych i krzywdzących przekazów o nas. Na stereotypowe kalki nakłada się ubóstwo i przypisywana nam hermetyczność oraz niechęć do tak zwanych obcych, czyli nie-Romów. Ale obok negatywnej percepcji w świadomości społecznej funkcjonuje również romantyczna wizja romskiej społeczności. Cygańskie kusicielki, tabory, konie, wróżba i solidne patelnie, które pamiętają nie tylko osoby ze starszego pokolenia Polek i Polaków. Nawet kiedy piszę te słowa, czuję wewnętrzny opór i zażenowanie, ponieważ czuję, jakby czas się zatrzymał. Jak to możliwe, że niemalże identyczne historie słyszę od kilku dekad, przecież świat się zmienia. A jednak.
Cały tekst znajdziecie w kwietniowym wydaniu magazynu „Vogue Polska”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.