Najnowszy film Jana Komasy swoją kinową premierę miał zaledwie dwa tygodnie temu, 6 marca, ale ze względu na zamknięcie kin już teraz można go oglądać w serwisie Player.pl i Canal+.
W ostatni czwartek postanowiono, że instytucje kultury pozostaną zamknięte do 25 marca. Film „Sala samobójców. Hejter” na ekranach kin gościł więc przez niecały tydzień. Przez pierwszy weekend obraz Jana Komasy obejrzało 143 tys. widzów, a dla tych, którzy nie zdążyli, jest rozwiązanie. W serwisie Player.pl już od dziś będzie można wypożyczyć film na 48 godzin za 35 zł. To samo oferuje Canal+. Tam film będzie można odtwarzać na dekoderze lub na platformie nc+ GO, a dostęp będzie kosztował 25 zł.
Film, jak mówią twórcy, jest cyber thrillerem i współczesną wersją „Romea i Julii", gdzie miłość przeradza się w hejt. W rolach głównych zobaczymy między innymi Macieja Musiałowskiego, Vanessę Aleksander, Danutę Stenke i Agatę Kuleszę.
Nasz recenzent, Łukasz Knap, porównał „Hejtera” do przebojów minionego roku – „Jokera”, „Parasite” i „Nędzników”, podkreślając, że Komasa z odwagą podejmuje temat nierówności społecznych w Polsce.
„W Hejterze zapomnijcie o happy endzie. Zakończenie mrozi krew w żyłach. Można je odczytać jako przewrotne nawiązanie do wydarzeń Okrągłego Stołu. Komasa zdaje się mówić, że było mrzonką pragnienie bezkrwawej zmiany ustroju. Ci, którzy przez lata czuli się ofiarami transformacji, dziś domagają się prawa i sprawiedliwości” – pisał Knap.
Autor rozmawiał także z odtwórcą tytułowej roli, Maciejem Musiałowskim. Na pytanie, czy denerwuje się przed premierą filmu, aktr odpowiedział: – Nie, raczej nie. Czuję się spokojny. Zrobiłem wszystko, co mogłem, żeby moja rola niosła za sobą jak najwięcej uczuć i emocji. Przywykłem do tego, że jako aktor jestem oceniany, ale staram się nie dać zwariować i nie odrywać od tego, co jest dla mnie ważne. Mam już zaplanowane kolejne projekty. Nie chcę, żeby zainteresowanie moją osobą sprawiło, że oddalę się od siebie. Chcę zachować spokój.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.