Setny dzień protestów Polek
„Setny dzień protestu – sądny dzień protestu” napisały działaczki na Instagramie Strajku Kobiet. 27 stycznia Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie wyroku, w którym orzeczono, że aborcja w przypadku ciężkiego uszkodzenia płodu nie jest zgodna z konstytucją. W odpowiedzi na tę decyzję, protestujący w całej Polsce ponownie wyszli na ulice. Zgromadzenia odbyły się w blisko 50 miastach. Według organizatorek w protestach wzięło udział ponad 130 tysięcy osób, w tym ok. 5 tysięcy w Warszawie. W stolicy strajkujący zebrali się na Rondzie Praw Kobiet, a następnie wyruszyli w stronę mieszkania prezesa Kaczyńskiego na Żoliborz. W Warszawie doszlo do starć z policją, gdy protestujący próbowali ominąć kolejne blokady służb. Użyto gazu – kilkanaście osób zostało poszkodowanych. Na ulicach ponownie pojawiły się zielone chusty nawiązujące do wygranej walki Argentynek o dostęp do aborcji. – Pomyślmy o naszych siostrach w Argentynie. One próbowały dziewięć razy przez piętnaście lat – mówiła Marta Lempart. W związku z 29. Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy organizatorki apelowały, by w tym czasie nie organizować większych zgromadzeń. Kolejne daty protestów zostaną ujawnione w przyszłym tygodniu.