Gwiazda „Nagiego instynktu” w podcaście „Let's Talk Off Camera” opowiedziała o molestowaniu seksualnym, którego doświadczyła ze strony byłego szefa Sony Pictures w latach 80.
Sharon Stone opowiedziała o przemocy seksualnej, której doświadczyła na początku swojej kariery, długo przed ruchem #MeToo, kiedy mężczyźni na stanowiskach czuli się wszechmocni.
Aktorka wróciła w publicznej wypowiedzi do minionych wydarzeń po prawie 40 latach. Bez wątpienia tego typu wyznania nie należą do łatwych, uruchamiają dawne traumy, są jednak niezwykle potrzebne, by sprawcy przemocy nie czuli się bezkarni.
Sharone Stone opisała swoją historię molestowania seksualnego
65-letnia Sharon Stone zdecydowała wyznać, co spotkało ją na początku kariery. Jako młoda aktorka doświadczyła molestowania ze strony jednego z pierwszych szefów wytwórni Sony Pictures w latach 80., o czym opowiedziała w rozmowie z Kelly Ripą.
W wywiadzie mówiła, że mężczyzna podczas spotkania najpierw zaczął ją komplementować, podkreślał, że jest piękna i mądra, a następnie obnażył się przed nią. Gwiazda opisała, że była zaskoczona sytuacją. Wpadła w histeryczny śmiech. Chwilę później zaczęła płakać. Napastnik nie wiedział, co ma zrobić, ubrał się i zawołał swoją sekretarkę, by ta wyprowadziła Stone z jego biura.
W rozmowie z Kelly aktorka przyznała, że nie mówiła wcześniej o tym, co ją spotkało także dlatego, że doskonale zdawała sobie sprawę, że to przekreśliłoby jej szanse na pojawienie się w jakiejkolwiek produkcji Sony Pictures. Ten fakt zwraca uwagę na trudną i złożoną sytuację osób, które doświadczyły molestowania seksualnego w pracy.
Sharon Stone o nadużyciach w Hollywood
To nie pierwszy raz, kiedy aktorka zabrała głos w sprawie nadużyć wpływowych mężczyzn. W książce „The Beauty of Living Twice” pisała o tym, co działo się na planie „Nagiego instynktu” – filmu, który z jednej strony przyniósł jej rozgłos, a z drugiej sprawił, że jej wizerunek zaczłął być kojarzony przede wszystkim z tą jedną rolą. Reżyser Paul Verhoeven nakłonił wówczas 34-letnią Stone do zdjęcia bielizny, tłumacząc to sprawami technicznymu (białe majtki miały odbijać światło) i zapewniając, że w kadrze jej ciało nie będzie widoczne.
W podcaście „Let's Talk Off Camera” Sharon Stone odniosła się także do swojego stanowiska na początku działania ruchu #MeToo. Była skłonna przyjąć przeprosiny mężczyzn, którzy ją skrzywdzili i porozmawiać o tym. Tylko jeden z nich zdecydował się na konfrontację z aktorką. Usiadł obok niej i powiedział: „Nie wiem, co według ciebie zrobiłem, ale jeśli chcesz mi powiedzieć, chętnie to usłyszę”. Nie zamierzał jej przepraszać.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.