Od dwóch lat nad karierą Shii LaBeoufa wiszą czarne chmury, możliwe jednak, że aktorowi uda się wrócić do hollywoodzkiej czołówki. Aktor dołączył bowiem do obsady „Megalopolis”, nowego filmu Francisa Forda Coppoli, w którym zobaczymy, między innymi Adama Drivera, znaną z „Gry o tron” Nathalie Emmanuel, Aubrey Plazę czy Laurence’a Fishburne’a. Reputacja aktora wciąż pozostaje jednak wątpliwa w kontekście ostatnich wyznań Olivii Wilde i dawnego pozwu FKA Twigs.
To pierwszy duży film LaBeoufa od lutego 2021, kiedy to była partnerka, aktora, piosenkarka FKA Twigs, oskarżyła go o przemoc psychiczną i fizyczną, a ostatecznie złożyła przeciw niemu pozew o znęcanie się. LaBeouf miał również zagrać w wyczekiwanym filmie Olivii Wilde „Don’t Worry Darling”, jednak jak twierdzi reżyserka, podziękowała aktorowi, żeby odtwórczyni głównej roli, Florence Pugh, czuła się bezpiecznie; finalnie angaż trafił do Harry’ego Stylesa, partnera Wilde. LaBeouf zaprzecza jednak tej wersji – twierdzi, że nie został zwolniony, a sam zrezygnował, ze względu na inne, wcześniejsze zobowiązania. Napisał w tej sprawie e-maila do Wilde, w którym załącza screenshoty SMS-ów, które wymieniał z nią oraz producentem filmu, Tobym Emmerichem jako potwierdzenie swojej wersji zdarzeń. W e-mailu, który udostępnił portal „IndieWire”, aktor nawiązuje także do tego, że od ponad 600 dni jest „czysty”. Prosi również Wilde o sprostowanie informacji.
Sam film Coppoli jest dosyć tajemniczy: „W tej epickiej historii o politycznej ambicji, geniuszu i skomplikowanej miłości, fatum ciążące nad Rzymem nawiedza współczesny świat, który nie jest w stanie rozwiązać własnych problemów”, czytamy w producenckim opisie. Francis Ford Coppola finansuje produkcję, która ma kosztować około 100 milionów dolarów, z niezależnych źródeł, a do projektu dołączyła także siostra reżysera, Talia Shire.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.